Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z facetem

Polecane posty

Gość gość

Witam Szok..............nigdy w życiu bym nie pomyślała że będę mieć taki problem, niby wszystko zapowiadało się super a tu taka zmyłka. Rok temu poznałam chłopaka, po prostu ideał, co prawda nie był jakimś wyjątkowym przystojniakiem ale miał coś w sobie co mnie przyciągnęło. Wczoraj jak zwykle z resztą przeczytał moje sms-y które pisałam do koleżanki, wpadł w szał bez podstaw bo zrozumiał że to co ona napisała (żartobliwie,że ma czasem dosyć swojego faceta) to napisałam ja, nie dał mi się odezwać nawet. Niestety (i tu nie wiem jak to nazwać, ale......) użył przemocy wobec mnie, tzn. złapał mnie za głowę obiema rekami z dość odczuwalną siłą i szarpał pchając do tyłu. zatrzymałam się na lodówce i wtedy do kuchni weszła jego 8-letnia córka, puścił mnie ale miałam wrażenie że jeszcze się zastanawiał czy to zrobić. Ja zbladłam z wrażenia i wyszłam do łazienki, tam płakałam. To nie była pierwsza awantura którą mi zrobił ale zazwyczaj uspokajali go jego rodzice z którymi mieszkamy i kończyło się na krzyku. Nie wiem co mam robić jak się zachować.......POMÓŻCIE MI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku już prawie 9 lat, jeszcze nigdy się nie zdarzyło aby w kłótni (a uwierz mi, bywały "dymy" nieziemskie niekiedy) nawet mnie za rękę złapał, ani nawet uniósł swoja by mnie postraszyć. Jednym palcem by mnie dotkną to byłby koniec, nie ma k***a litości. Ja Ci mówię, Ty s********j od niego w te pędy, bo jak za takie pierdoły już jest wstanie chwycić Cię za głowę, to pomyśl co będzie później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście powinnaś go na kolanach przeprosić, że go zdenerwowałaś! ha ha ha ha! faktycznie ideał! damski bokser z alimentami na garbie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierd......tez tak myśle ale problem jest taki że wychowujemy jego córeczke z pierwszego małżeństwa bo matka ja zostawiła jak mała miała 7 miesięcy, co prawda widywały sie czasem ale przez ostatnie 1,5 roku nie miały kontaktu. Mała jest mną zachwycona ja z nią z resztą też i za każdym razem gdy on coś do mnie powie głośniej nawet to ona zaraz go atakuje. Raz już kazał mi wypier....lać z domu, więc chciałam wyjść ale ona zaczeła płakać rzuciła sie na mnie i nie chciąła mnie puścić......prosiła żebym jej nie zostawiała bo nie chce nikogo innego i ze juz wystarczy że mama ja zostawiła..........Kur......życie jest powalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym uciekala. Corka to juz dorosla dziewczyna, ma sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowana13
no właśnie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz się na jakiś sport walki. Musisz nauczyć się robić uniki, zwody oraz kontratakować. Kup sobie jakieś ochraniacze, kask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka madrzejsza od tatusia :o ale sobie wybrałas "ideał" buahahaha :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wątek to nie prowokacja to dałabym facetowi ultimatum: Albo pójdziecie razem na terapię rodzinną albo Ty odchodzisz. Może on wykorzystuje fakt że jesteś emocjonalnie związana z jego córeczką a tymsamym, nie potrafi poradzić sobie z atakami agresji. Ludzie w związkach rozmawiają i szukają wyjścia ze złych sytuacji. Ty natomiast jesteś raczej bierna i być może nieświadomie, stawiasz jego córkę w roli Twoej obrończyni. Ty jesteś tą dorosłą, zrób z tym porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o te walki to skończyłam kurs samoobrony ale nie na wiele się przyda bo on przez kilka lat trenował jakieś sztuki walki więc w walce z nim nie mam szans :). W kwestii małej to absolutnie nie wykorzystuje jej do obrony wręcz przeciwnie sama staram sie ja bronić i nie kłócić sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o widzę ochotniczka, facet Cię kontroluje i bije ,a Ty się jeszcze pytasz- no szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę i ty jeszcze z nim jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robic? pakuj się i uciekaj od niego, lepiej nie będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co wy? ma zostawić taki ideał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak go nie zostawi. zaloze sie. ale wtedy to juz bedzie tylko jej wina i nie ma co wspolczuc, skoro sama sie na to godzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, takiego ideała nie można zostawić, niech bije, wygania, kontroluje, a Ty cierp. Dopiero minął rok jak się znacie, bedzie coraz gorzej, ale ideała nie zostawia sie, bo możesz na drugiego takiego nie trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie rozumiesz. on poza ta jedna drobnastka, to jest idealem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o99o90099
powinnaś pomyśleć o swoim dziecku i kopnąć w d**ę ten swój "ideał"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EwelLinka jesteś najlepsza:) jedyna rzecz która mnie dziś rozśmieszyła to twój wpis. Reszcie dziękuje za porady, a przede wszystkim za szczerość i nie owijanie w bawełne co z pewnością zrobiliby moi znajomi gdybym im o tym powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×