Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy facet potrafi kochać nie swoje dziecko

Polecane posty

Gość gość

Jakie są wasze przemyślenia/doświadczenia? Czy któraś z was ma np. dwójkę dzieci z dwoma różnymi mężczyznami? Jak się układają relacje między takim rodzeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malo ktory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafi, moja mama wyszła za maż drugi raz( 7lat po śmierc****erwszego męża) i miała już mnie rozwydrzoną 7latke ;p i tak już 30 lat razem i mój ojczym traktuje mnie tak samo jak swojego własnego rodzonego syna;p jak córkę nie pasierbice a ja nie odczuwam że to nie mój biologiczny tata;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet potrafi kochać nie swoje dziecko. mój tato miał ojczyma. "dostał" go od babci gdy miał 4 lata :) dziadek nigdy nawet nie podniósł na niego głosu i tata ma wrażenie, że kochał go bardziej niż babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak się układają Twoje relacje z bratem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze tak jest niestety, zależy wszystko od człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kocha ale chcą mieć swoje ,mam czworo znajomych bliskich i właśnie jest tam tak że każda z pan ma swoje dziecko ,i tak jak każdy się deklarował że kocha to jak kiedyś sobie popili na jakieś imprezie to zaczęły być żale ,że swoje to swoje .A jak dwójce znajomych te dzieci wspólne się pojawiły to pierwsze poszło w odstawkę przez przyszywanego tatusia inny z kolei cały czas dostaje nagany od ojczyma i nie podoba się to rodzinie jego żony i sami podkreślają aby nie krzyczał bo to nie jego dziecko ,to skomplikowane jest taki związek jak są dzieci małe z innych związków bo nigdy nie będzie super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą i ja bym raczej nie potrafiła. zresztą dziecko ma przecież swojego ojca w większośc**przypadków i nie trzeba go zastępować, wystarczy że będą w dobrych stosunkach z ojczymem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
ja nie mam, ale watpie ze kochac. anwet watpie ze konbieta może kochac nie swoje tak samo jak swoje-jednaknatura się odzywa. według mnie to może w większym lub mniejszym stopniu tolerować, ewentualnie w lepszym przypadku nawet akceptować, ale na milosc bym nie liczyla. a już tym bardziej jak masz dziecko z innym a potem z drugim facetem z którym zżyjesz-wiadomo ze pierwsze idzie w odstawkę a drugie będzie faworyzowane-nawet jeśli nie oficjalnie i otwarcie to na zasadzie bo tamto drugie jest młodsze-i tak zawsze będzie młodsze. ogolnie nie polecam-jak już to lepszym wyjściem jest albo nie mieć z tym drugim facetem dziecka (chociaż watpie żeby się ktokolwiek bezdzietny na cos takiego zgodzil-ja na pewno bym się nie zgodzila) albo zwiazac się tez z kims kto już dziecko z bylego związku posiada-najlepiej w podobnym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje relacje z bratem ( pisałam wyżej o mamie mojej) układają się bardzo dobrze mimo 7lat różnicy wieku:) żyć bez siebie nie mozemy , oczywiście były awantury jakie w każdej rodzinie są wmiędzy rodzeństwem ale naprawdę wcale nie odczuwam że mamy innego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie kocha obcego dziecka. Mozna je lubic, bardzo lubic ale nie kocha sie. W sytuacji zagrozenia ratuje sie wlasne dziecko, nawet kosztem wlasnego zdrowia czy zycia. Cudze nie. Mowa oczywiscie i zdrowych psychicznie jednostkach. Tak dziala instynkt i to co nazywamy miloscia. Lubic obce dziecko mozna, kochac nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
no niestety ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie kocha obcego dziecka. Mozna je lubic, bardzo lubic ale nie kocha sie. W sytuacji zagrozenia ratuje sie wlasne dziecko, nawet kosztem wlasnego zdrowia czy zycia. Cudze nie. Mowa oczywiscie i zdrowych psychicznie jednostkach. Tak dziala instynkt i to co nazywamy miloscia. Lubic obce dziecko mozna, kochac nie. x no ty zdrowa psychicznie jednostka to raczej nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra siostry i nasz tato
tak, mój tato kocha mnie i moją siostrę, ona to czuje i też to wie. on jest dla niej autorytetem a ona dla niego obrazem mądrej kobiety. mądry facet na pewno potrafi, tylko musi chcieć, a na pewno nie jest łatwo. siostra jest starsza ode mnie o 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że facet może kochać nie swoje dziecko, jest to bardziej prawdopodobne niż że kobieta pokocha nie swoje. Facet ma większy problem jeśli ktoś głupio mu dogaduje, że wychowuje nie swoje... :) Za to ja, jako kobieta mogę powiedzieć na 100% że nie zaakceptowałabym dziecka mojego faceta z inną, o kuochaniu nawet nie wspominając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaję, że to też zależy od dziecka. Niektóre dzieci natychmiast wzbudzają w nas sympatie inne nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam ze ja mam pasierba. nie lubie go zbytnio mimo xmze staralam sie go polubic...on nie da sie polubic!!! nie mam z nim temaatow gada tylko o robotach i grach na komputer tylko o tym mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno żeby gadał o kosmetykach i butach - to chłopak! Postaraj się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyscie znaly psychike i psychologie czlowieka, w tym wypadku mezczyzny to byscie wiedzialy, ze mezczyzna nie moze kochac obcego dziecka :D Lubic tak ale nie kochac. Milosc to tylko chemia a to wynika z nauki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat ma taka sytuację, niby twierdzi że kocha dziecko swojej panny ale strasznie się zmienił na gorsze po tym. stał sie zakompleksiony, wszystko musi teraz mieć lepsze od kogoś, nie da się z nim normalnie pogadać bo wszystko wie lepiej, nawet kumple sie odwrócili od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to już jest problem Twojego niedojrzałego i widać głupiutkiego brata, normalny facet pokocha dziecko swojej kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mffffffffffffffwe
Moja siostra ma faceta (zdradzil z nia swoja zone i odszedl). Ma z nim 2 dzieci, do tego on ma swoja dwojke z zona. I on kocha dzieci tak samo, ale moja siostra az bialej goraczki dostaje, gdy on zabiera "jej" dzieci do przyrodniego rodzenstwa-ona nie trawi ani jego eks zony ani dzieciakow-najlepiej jak by nie istnieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na podstawie mojego doświadczenia wynika że bardzo ciężko znaleźć faceta który będzie cudze dziecko traktował jak swoje... przeżyłam to na własnej skórze, widzę jak się dzieje z moim bratem... jeden facet tępił mnie po narodzinach mojego brata, przyrodniego oczywiście pomimo że przez 5 lat było super, do narodzin jego dziecka... jak mama znalazła sobie innego to on też olał mojego brata, syn z poprzedniego związku cacy, mój brat beee.... mój mąż twierdzi że kocha mojego syna jak swojego, mimo że mamy 2 własnych, wydaje mi się że jest dobrze ale ciężko porównać ich traktowanie bo różnica wieku jest zbyt duża i nie da się traktować tak samo dziecka co ma 10 lat i tego co ma 3 czy rok... myślę że potrafi, ale trafić na takiego jest ciężko, mój były niby wiedział że mam dziecko i niby ok ale koniec końców okazało się że mu przeszkadza... trzeba być bardzo ostrożnym i wybierając partnera na życie trzeba bardzo analizować jego zachowanie względem dziecka, jeśli jest coś co nam się nie podoba, nawet drobnostka to nie można machnąć na to ręką... mówi się że biorąc dziecko za rękę chwytasz matkę za serce:) ale oczy trzeba mieć zawsze szeroko otwarte i nie pozwolić sobie żeby miłość do partnera uniemożliwiła nam obiektywną ocenę sytuacji:) głupia sprawa, mój były zawsze mówił KOCHAM CIĘ, a mój mąż KOCHAM WAS...Niby nic, a jednak bardzo dużo... nasze dzieci nie zmieniły jego stosunku do syna i mam nadzieję że tak zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ludzie adoptują dziecko, to uważacie że go nie kochają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mężczyzna spotykał się kiedyś z kobietą z dzieckiem i powiedział, że jednak to był zły pomysł, swoje to swoje, mówi, że nie da się pokochać, ale tyle przypadków ile ludzi, szacunek jest bardzo ważny i jeśli facet nie akceptuje dziecka to niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,że może ,dlaczego niby nie? mój mąż wychowuje nie swoje dziecko,byliśmy w separacji ale ciągle małżeństwem miałam krótką przygodę i syn jest jej owocem.jego biologiczny ojciec wyjechał bez słowa jak jeszcze byłam w ciąży i mój mąż oświadczył,że chce dziecko wychowac ze mną jak swoje własne syn ma dziś 14 lat,jest ukochanym synkiem tatusia ,nigdy przez te lata nie dał ani jemu ani mnie odczuć,że nei jest jego biologicznym ojcem,wrecz przeciwnie czasem miałam wrażenie ,ż ekocha go mocniej niż naszą wspólną córkę więc nie piszcie,że to niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwo
Spotykalam sie krotki czas z facetem, ktory mial dziecko, byl po rozwodzie i...zrezygnowalam. Nie dla mnie wychowywanie obcego dziecka. I to nie przejaw niedojrzalosci, bo kazdy ma wolny wybor i sam ksztaltuje swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ale pytanie jest czy FACET może kochać nie swoje,z kobietami jest inaczej ja też nie chciałam faceta z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona matka
jestem w nowym związku 8 lat, on poznal mojego syna jak był jeszcze malutki i tak w to brniemy, jest tak "letnio" ani nie jest mu obcy ani nie zachowuje się w 100% jak ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
mi to się wydaje ze już prędzej kobieta potrafi przygarnąć cudze niż facet. kobiety sa z natury bardziej empatyczne i ze tak powiem stworzone do dzieci. faceci nawet swoimi nieraz się nie interesują a co dopiero cudzymi. nie, mysle ze mało prawdopodobne a najgorszym wyjściem z sytuacji jest urodzić dziecko nowemu partnerowi-wtedy to się zaczyna prawdziwy Sajgon. wiadomo matka zajeta młodszym dzieckiem, dla starszeg o nie ma czasu, facet swoje tez faworyzuje a nie swoje olewa i już nie dluga dorga do tego aby starszy dzieckak czul się jak piate kolo u wozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×