Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej nie wiem jak mi poszło co sądzicie

Hej wam, byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko recepcjonistki w hotelu (jak się domyślacie pewnie chętnych dziewczyn była masa). Rozmowa trwała ok 30 min. Ale za cholerę nie mogę wyłapać czy poszła mi dobrze czy źle. Bardziej skłonna byłabym powiedzieć, że źle. Konkretnie chodzi mi o zachowanie rekrutujących, po czym można stwierdzić, że są zainteresowani? Zauważyłam, że podczas rozmowy pytano mnie o dyspozycyjność, czy będę mogła zacząć pracę gdyby się zdecydowali "JUŻ" ,mówiono o szkoleniu, pytali o postrzeganie pracy jako recepcjonistki. Na koniec zostałam z jednym rekrutującym, druga osoba to recepcjonista, która musiała wrócić na recepcje. I co mnie martwi, ta osoba która została ze mną do końca nie podała mi ręki na pożegnanie... To chyba zły znak. Jak myślicie?

niech ktoś się wypowie, targają mną wątpliwości

czekał na loda a co myslałas

nie napalaj się tak, jak zadzwonią to będzie dobrze, ale przygotuj się również na to,że nie zadzwonią

nie napalam się, właśnie jestem bardziej skłonna myśleć, że nie zadzwonią

powiedzieli, że odezwą się jutro lub nawet jeszcze dziś

nigdy nic niewiadomo dopoki nie zadzwonia

moze tez byc tak ze wezma cie na 2 -3 dni probne niezaplaca i tak caly miesiac moga pociagnac upewni sie ze to nie wyzysk bezrobotnych za free .poszukaj opini o tym hotelu.

nie dzwonią...

tez czekam na tak telefon...bo tez szukam pracy.... a po czym poznac ze dostalas prace...hmmm tego sie nie da wywnioskowac. Natomiast elementy sa takie - ze jak komus spasowalas to napewno sie usmiechal, powiedzial do zobaczenia na koniec. Zazwyczaj mowia ze szybko sie odezwa..... poczekaj. Moze tez sie tak zdarzyc ze najpierw nie wybiora ciebie tylko kogos innego i ta osoba popracuje moze z tydzien albo dwa i potem zadzwonia do ciebie mowiac ze dlugo rekrutowali...... no a jezeli znasz dobrze jezyk obcy - bo mysle ze to minimum na recepcji w hotelu, masz ladna prezencje i maniery, usmiechasz sie to mysle ze dostaniesz prace bo wlasnie oni tego potrzebuja.....