temat poprostu o włosach

hej nie wiem co jest, czy to wina przesilenia czy jak ale zawsze zimą wypadują mi strasznie włosy, najgorzej jest jak umyję, wtedy garściami. Rok temu przez CC urodziłam córeczkę i też wypadywały mi włosy, wtedy to było normalne, ale teraz nie jestem p porodzie bo od niego minęło już troszkę czasu a znów to samo, byłam u dermatologa ale nie dała mi nic konkretnego, od miesiaca biorę merz spezial i jakoś nie widzę poprawy, za 2 tygodnie idę się sciąć na krótko bo boję się że ten proces doprowadzi do tego, że będę łysa.... poradźcie coś.... czy wy też tak macie???

z chęcią bym Ci oddała trochę swoich, ja z kolei narzekam na to, że mam ich za dużo

Mi też tak wypadały. Na poczatku myślałam, ze tak "odchorowuje" ciąze. Okazało się jednak, ze mam niedoczynność tarczycy. Nie mówię, że Ty też masz- ale wypadające włosy to często nie tylko choroby skóry głowy ale reakcja na to, ze coś złego dzieje sie gdzieś w organizmie.

zimą zawsze włosy wypadają bardziej tez tak mam. Stosuj jakieś tabletki. np. skrzypo-vita albo bellissa na skore włosy i paznokcie, brałam i widziałam poprawę. ponadto w aptece są fajne ampułki na włosy.

nigdy nie robiłam badań na tarczycę, byłam z tym u lekarza bo właśnie gdzieś już to czytałam że może być to tarczyca (to było w tamtym roku) i ta dała mi skierwanie do dermatologa, byłam u dwóch i kazdy dał tylko jakąś wcierke(ktora moglam kupic sama bez recepty) i to wszystko, uspokoiło się dopiero gdy ścięłam włosy za ucho a miałam prawie do pasa .... teraz mam już za ramiona a naprawde chciałabym uniknąć cięcia :D

napisalam że biorę MERZ SPEZIAL a wcierki np z radicala to tylko strata pieniedzy, mialam juz je kilka razy