Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet po 30 najlepszym kandydatem na partnera dla dwudziestopięciolatki

Polecane posty

Gość gość
tu chodzi o to co facet materialnie posiada a te rzeczy zdobywa się z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem po 30tce i moge powiedziec, ze faceci w moim wieku bywaja skrajnie niedojrzali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój czas już się skończył i teraz tak mówisz a jak miałaś te 20 lat to na takich 30 latków leciałaś jak pszczoły do ula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z facetem mlodszym o 8 lat. I jest mi z nim lepiej niz z facetem, z ktorym bylam kiedys, a ktory byl starszy ode mnie i bardzo ustawiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Ja jestem z facetem mlodszym o 8 lat. x 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudowne jest to schematyczne myslenie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOLO 1982 RULES
mam 32 lata, sam szukam ok 25 latki, one sa jeszcze mlode, spontanicznem, nie maja twarzy i psychiki zniszczonej zyciem takie kobiety po 30-stce to juz nie sa swieze, spontaniczne, romantyczne, najczesciej sa dzieciate, zonate, rozwiedzione, po przejsciach, robiace kariere, sfrustrowane stare panny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsze maja tez wymagania i same sa ustawione, wiec na kase nie poleca i trzeba bardziej postarac sie, a wiadomo faceci sa wygodni i wola isc na latwizne. Po drugie to znany uklad facet placi a dziewczyna za to bierze starszego, cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci faceci, ktorzy leca na mlodsze zwykle sa bardziej niedojrzali niz ich mlodsi koledzy. 30-latek singiel jest z zalozenia podejerzany i ma swoje nawyki, zwykle nie nadaje sie do stalego zwiazku. Taki piotrus pan bez odpowiedzilanego podejscia do zycia stad w tym wieku najlepsi mezczyzni sa juz przebrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jest sens zagladania do metryki. Ludzie łączą się na zasadzie podobieństw. Muszą mieć wspólne pole, wspólną płaszczyznę, tego samego oczekiwać... I metryka chyba nie ma tu decydującego głosu. Muszą być na tym samym etapie dojrzałości (i zaradności poniekąd). Znam dojrzałych dwydziesto-kilku latkow i totalnie zdziecinnialych czterdziestolatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzały 40-latek to sensowna partia dla 25-latki. Będzie za nią szalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chciała takiego raczej w moim wieku. Ale musi mi odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 25 lat poznalam swego "30 +" faceta i uklada nam sie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla kobiety najlepszy jest mezczyzna kilka lat mlodszy - idealne polaczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież te rozważania są zupełnie bezprzedmiotowe. Na mniej więcej 100 kobiet w wieku 25-30 lat, którym miałem się okazję ostatnio bliżej przyjrzeć (poprzez relacje zawodowe, wyjścia do klubów, dawne znajomości, stosunki sąsiedzkie) wszystkie bez wyjątku zaliczają się do co najmniej jednej z grup: 1) brzydka lub grubaska 2) bez pracy lub z niepewną i raczej licho płatną pracą, często mieszkająca z rodzicami 3) głupia w stopniu nie do zaakceptowania przeze mnie jeśli chodzi o ogólne obycie albo niewykształcona, nie potrafiąca niekiedy napisać w miarę poprawnie zdania w języku polskim ; przy tym na ogół z pretensjami do bycia ,,mądrą'', ,,wykształconą'' 4) z wątpliwą przeszłością jeśli chodzi o ,,puszczanie się'' bez umiaru lub pruderyjna cnotka ; nie ma w tym wcale paradoksu: tak jedna jak i druga skrajność nie wróży związkowi najlepiej. Wymieniam fakty, które można stwierdzić już na początku znajomości nie wdając się w szczegóły związane z obserwacjami skutkującymi przykrymi wnioskami co do ich charakterów, które siłą rzeczy muszą objawić się w całej pełni w dłuższym związku. Lenistwo, złośliwość, zbytnie przywiązanie do dóbr materialnych - cechy, które są może nieodłączne od kobiet, ale w takich podstarzałych pannach dopiero nabierają nieznośnej siły. Do tego często dochodzą nałogi. Coraz więcej w tym towarzystwie singielek - alkoholiczek. Wiele z nich otwarcie przyznaje, że nie chcą mieć dzieci. Czyli co, mają zamiar żyć w ten prowizoryczny sposób do 35-40 roku życia, kiedy na potomka będzie już z przyczyn biologicznych za późno? A rozważania są bezprzedmiotowe dlatego, że na związek z kimś takim jak opisane powyżej panie może się jedynie zdecydować podobny do nich desperat, tyle że płci męskiej, po trzydziestce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×