Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet po 30 najlepszym kandydatem na partnera dla dwudziestopięciolatki

Polecane posty

Ja się zwracam do autorki to po pierwsze. Nie przedstawiła się jako ta co zawsze miała pecha z facetami a seks to z filmów zna. Po drugie matka natura ma w głębokim poważaniu to czy hulałaś czy nie. Liczy się wiek. Mam sporo aż nadto wiele koleżanek co mają ten sam dylemat: 25-28 lat i szukają kogoś na poważnie. Nie takie były ich oczekiwania wcześniej i po prostu płacą za to cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież to normalne, chciałbyś żeby w wieku 18 lat szukały kogoś na powaznie? CZłowiek dojrzewa, ewoluuje, w wieku 20 lat ma inne priorytety niż 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupia 20-latka nie stanie się mądrą 30-latką. Z g*wna masła nie ukręcisz. A tzw. priorytety ograniczają się do imprez na których warto pokręcić tyłkiem i ludzi z którymi można się napić i wskoczyć im do łóżka. Żaden problem o ile to własnie jest czyjś wymarzony sposób na życie. A ponieważ życie takich dziewoj składa się z wchodzenia raz za razem w krótkie związki zamiast pójścia po rozum do głowy to już ich problem i tych co chcą sprzątać bałagan po innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem wszystkie dziewczyny 25+ to stare panny + do tego głupie i zostaną na zawsze same :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie 18latka której życiowym marzeniem jest mąż i dziecko też do najbystrzejszych się nie zalicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 25latka
Facetom nie sposób dogodzić. Jak dziewczyna ma parcie na męża i dziecko - źle, jak tego parcia nie ma - jeszcze gorzej. Ech, chłopy chłopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo każda skrajność jest zła i wcale się im nie dziwię w tym wypadku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, taka generalizacja, która nie wyklucza że jakiś 24 latek się nada na związek. Można to potraktować co najwyżej jako radę, aby być otwartą także na tę grupę wiekową (bo autorka pisała coś o młodszych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat te wolne co znam, które szukają kogoś poważnego do związku to go szukają już dobry trzeci rok i to też nie świadczy zbyt dobrze o ich inteligencji. Nie mówię zaraz, że ma marzyć o dziecku o dziecku i mężu ale jakby tak zapytać czy chciałaby mieć rodzinę to 99% odpowie, że tak. Kochającego mężczyznę z którym będzie mieć dziecko? Jasne, że tak. Ich sposób an to? Poszukać tuż przed 30-stką bo wcześniej były zbyt pijane, zajęte, ślepe, zbyt wiele na głowie miały - niepotrzebne skreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty parcie na dziecko miej tylko trochę wcześniej aby chłop wiedział, że chcesz go z nim, z miłości a nie bo to już najwyższy czas a potem może być kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, od razu bo były pijane, nie dlatego, że studiowały, przenosiły się z miejsca na miejsce, nie miały czasu dbać o stały związek który wymaga poświęceń...tylko dlatego, że były pijane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem wszystkie dziewczyny 25+ to stare panny + do tego głupie i zostaną na zawsze same :D:D Po raz kolejny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie dużo jest takich o jakich piszesz Apostole Nienawiści, ale pełno jest też "normalnych" 25 letnich dziewczyn, które są same. Znam takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 25latka
,,Zatem wszystkie dziewczyny 25+ to stare panny + do tego głupie i zostaną na zawsze same smiech.gifsmiech.gif Po raz kolejny oczko.gif" - mówi się trudno i idzie się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oczywiście nie ma opcji, że były w związkach które się rozpadły z racji tego, że życie często weryfikuje plany i ścieżki się rozchodzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co T miluśka, przecież wszystkie związki kończą sie małżeństwem, samotna kobieta w wieku 25, to tylko imprezowiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak prawda, wszystkie dziewczyny 25+ to stare panny + do tego głupie i zostaną na zawsze same ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masa ludzi "magistra" robi na innej uczelni niż licencjat. Potem za pracą też często trzeba się wyprowadzić. Więc tak, ludzie dużo się przenoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moor szukasz dziury w całym ;) -- a związki zawsze rozpadają się z winy kobiety! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, bo faceci zawsze wiedzą czego chcą. Zwłaszcza na początku kiedy ludzie są młodzi i dopiero układają sobie życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 25latka
Ja tam żadnego parcia nie mam. Dzieci mieć nie chcę. Męża mogę mieć, ale musu nie ma. Partner natomiast by się przydał, ale taki pasujący do mnie, nie koleś z ,,pierwszej łapanki". ,,Niechby pił, niechby bił, byle był" - sorry, ale to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyliłeś się co do mnie, Apostole. Bardzo. Ale spoko, osądzaj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna proponuje kobieta decyduje. To ona wybiera czy chce się związać z danym człowiekiem i w jakim charakterze. W większośc**przypadków to mężczyźni są rzucani bo znalazł się ktoś lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym wcześniej była świadoma presji społeczeństwa, to może bym się zgodziła na przykład wpaść na obiad do kolesia, który proponował mi leczo i inne jedzonko, które się typowo przywozi z domu w słoikach :D a potem oczywiście zostać na śniadanie i na całe życie wielka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy przenieść się z rodzinnego miasta tam gdzie studiujesz (bam, jedno rozstanie, jeżeli się z kimś było), potem możliwe, że wrócić do rodziców (znowu problem dla związku), za pracą (znowu...) albo na kolejne studia...to jest sporo dużych zmian ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 25latka
Ja mam dość zawężony wybór i niekoniecznie wśród facetów, którzy się nadają, bo Claudia Schiffer ze mnie nie jest, ale totalna desperatka również nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×