Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie biologiczny ojciec

Polecane posty

Gość gość

Mama syna z poprzedniego związku, teraz jestem w ciąży z nowym partnerem a w zasadzie z moim mężem, ojciec mojego syna zostawił nas po porodzie nie odzywa sie od 12 lat. Mój mąż zajmuje się synem od 8 lat(kiedy sie poznaliśmy) W zeszłym roku wzięliśmy ślub i odrazu zaszłam w ciąże. Ostatnio ktoś wspomniał mi, że mój mąż będzie się zajmował po porodzie tylko swoim dzieckiem a nie moim synem bo faceci już tak maja i własne dziecko jest dla nich najważniejsze. Czy to prawda, czy ktoś tez tak miał? Fakt mąż kilkakrotnie mówił mi, że to bardziej mój syn i ale stawiać ale ogólnie tez sie zajmuje nim od 8 lat. Nie dawno powiedzieliśmy synowi, że mój mąż nie jest jego biologicznym ojcem i przyjął to normalnie bez rewelacji. Kontakt tez maja dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co zakładasz znowy ten sam temat? Mało ludzie po tobie pojechali?!Chesz jeszcze raz byc strollowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mieli dobry kontakt i maż się opiekował dzieckiem to myślę, że nie będzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki temat zakładam już 2 raz, nie pisałam tutaj wcześniej na ten temat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 prowo tej samej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę tłumaczyła niedowiarkom czy to prowo czy nie, bo akurat opinie takich osób mnie nie interesują. Pytanie było skierowane do osób, które maja pojecie na ten temat. Nie mam czasu na tworzenie głupich prowokacji bo akurat ta sprawa jest dla mnie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazna sprawa i piszesz na kafe?!:-) To czekaj na odpowiedzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie to może być. Wyobraź sobie siebie w takiej sytuacji - Twój facet ma dziecko z pierwszego związku, zajmujesz się, ale potem rodzisz własne. Które jest dla Ciebie ważniejsze? To jest dość oczywiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat widać po nie których osobach, że potrafią się wypowiedzieć na dany temat:) właśnie chodzi mi o to, ze nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić bo w końcu mój facet był również te 8 lat dla mojego dziecka ojcem. I zajmował się nim, bawił itp syn teraz tez czuje się zagrożony, trochę marud******ońcu przez 12 lat był jedynakiem. Boi się, że nie będzie równo traktowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dla mojego obecnego męża rozwiodłam się. Syn miał trochę ponad 2 lata.Mój mąż go adoptował tzn. tamten nie płacił nigdy alimentów.Mamy jeszcze 2 dzieci. Z tamtym ojcem mój syn nigdy nie miał kontaktu, a z tym ma chyba większy niż syn biologiczny. Nigdy moim dzieciom nie mówiłam, że miałam kiedyś innego mężą. Mój syn nie chciał, bał się że m,że będą go mniej kochać.U nas nie ma różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym gdzie mam pisać skoro nie mam koleżanek, które sa w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twój mąż nie wyróżniał dzieci jak biologiczne się urodziły w końcu zajmował się nimi zaraz po narodzinach? a wtedy właśnie rodzi się między dzieckiem a rodzicami kontakt.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jenyy pewnie,że mąż będzie zajmował się więcej nowo narodzonym a mniej twoim starszym ale tylko dlatego,że małe potrzebuje więcej opieki i pielęgnacji a twój starszy jest już sporym chłopcem i w tym wieku potrzebuj***ardziej taty-kumpla niż niani a co lepsze z tobą bedzie się działo tak samo wystarczy nie odtrącać starszego mieć chwilę tylko dla niego. Z resztą duża jesteś co ja ci będę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja to wszystko wiem przecież ciągle powtarzam synowi, że on jest dla mnie ważny i go kocham. Ale on tez ma kontakt z dzieciakami i one tez nie raz mu coś tam powiedzą w szkole. Wiadomo jak to dzieciaki w tym wieku. Poza tym mój mąz nie raz mi przy nim powiedział, że jest niegrzeczny i ze mam swojego synka bardziej szkoli- tak to ujął. Ale ogólnie maja dobry kontakt, jeżdżą na rowerze, grywają w piłkę, ale najwidoczniej syn i tak czuje się zagrożony bo dotychczas cala uwaga była na nim skupiona zarówno dziadków bo to ich jedyny wnuk jak i ogólnie otoczenia. To jest wnuczek kochany wiec boi się o swoja pozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musiałam się rozejść z moim partnerem, przestał nagle akceptować moja córkę jak urodził nam się syn. Po prostu moja córka, która była jego oczkiem w głowie zaczęła mu z dnia na dzień przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bój nic,tak jest nawet w tych "pełnych"od zawsze rodzinach gdy między dziećmi rodzeństwem jest taka różnica wieku :) mam już 13latkę i drugie w drodze i też pyta"ale będziecie mnie kochać i będę mogła się przytulać" też podobne ma obawy choć ten sam ojciec i ta sama matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo,ze najmłodsze dziecko potrzebuje najwięcej uwagi , trzeba do tego przyzwyczajać starsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że mam się tak nie martwic aczkolwiek różnie bywa. Nie mogę nakazać mężowi aby moje dziecko kochał bardziej od swojego. Choć sama sie trochę martwię to mam ogromna nadzieję, że moje obawy się nie spełnią. Wiem sama po sobie, że sama bym obcego dziecka tak nie pokochała jak swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem to tylko, że on jest bardzo zazdrosny jeżeli uwaga otoczenia nie skupia sie na nim. Mam koleżankę, która ma dziecko 4 letnie i kiedy do nas przychodzi i akurat znajomi więcej uwagi maja do tego młodszego jak mówi, jak się śmieje i ogólnie jak to przy takim dziecku wszystko się kręci to mój syn zaraz się obraża, zaraz jest nerwowy. Czasami płacze, że nikt go nie lubi i takie tam. Dla mnie to dziwne jest, że pomimo wieku on sie tak nie raz zachowuje a jak jest w centrum uwagi to wszystko super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zajmuje się nim 8-lat to powinien już się do niego przywiązać. Ludzie mają nie swoje biologiczne dzieci, ale dzieci adoptowane i je kochają. Mój pies ma 8 lat, a go kocham, mimo że to tylko zwierzę. Po tylu latach na pewno bym nie przestała i go nie porzuciła nawet jakby dziecko było uczulone na psią sierść. Byłoby odczulanie, a jakby nie dało rady to pies byłby w jednej połowie domu, na parterze, a dziecko by było na piętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak dziecko do psa porównać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo nie urodziłam psa, nie ma moich genów, a jest dla mnie ważny, kocham go, wiele lat się nim zajmuję i będzie ze mną bez względu na przeciwności. Skoro ja kocham psa, to może on kocha jej dziecko na podobnej, albo innej zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn mojej koleżanki zginął w Afganistanie zostało malutkie dziecko, młoda żona wyszła za mąż za kolegę męża tak, że w rocznicę śmierci była już z brzuchem i wiecie co moja koleżanka traktuje te dzieci jednakowo a jest ich ju 3. Tamta synowa mówi do niej mamo. Kiedyś powiedziała, może to będzie mój jedyny wnuk. Jak tam jedzie tamtym chłopakom też robi prezenty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prezenty prezentami ale nie uwierzę, że kobieta kocha dzieci tego innego faceta jak własnego wnuka. Może kupuje aby nie robić przykrości ale nie daje wiary twoim gadką. Faceci zwracają uwagę na to czy dane dziecko jest biologiczne ale to normalne. Swoje to swoje na więcej się pozwala, mniej krytykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za wszystkie wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od tej koleżanki co jej syn zginął w Afganistanie oczywiście, że tamtych dzieci tak nie kocha, ale ten nowy ojciec nie ma rodziców bo jest z domu dziecka. więc te dzieci traktują ją jak babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, nie licz na to że facet będzie kochał obcego dzieciaka. Wiem to po sobie. Ja i mąż mamy dzieci z poprzednich związków, ja syna, mąż syna i córkę, mieszkamy razem ale jak mój tato przyjeżdża to widzę różnicę w zachowaniu jak traktuje mojego syna a moich pasierbów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie facet pokocha swoje dziecko bardziej, nie liczyłabym na szczęśliwą rodzinkę a raczej na problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×