jak porozmawiac namowic go na dziecko

Hej (: Na początku listopada postanowiliśmy z chłopakiem postarać się o dzidzie. Mieszkamy razem,uprawialismy seks codziennie, nawet po 2-3razy dziennie. Jednak nie sądziłam w ciążę, testy były negatywne. Na początku nowego roku doszło między nami do poważnej kłótni, ostra wymiana zdań doprowadzila do tego, że w złośc***owiedzialam , że bardzo dobrze że nie jestem w ciąży bo nie chcę żeby był ojcem mojego dziecka i temu podobne teksty. Pogodzilismy się następnego dnia, bo tak juz mamy że długo w kłótni nie wytrzymamy .. :> do tematu nie wróciliśmy i o dziecku również temat zanikl. Ja bardzo żałuję tego co powiedziałam, bo choć nic nie mówi to musiałam go bardzo zranić. Zwłaszcza, że to on chciał tego dziecka i to on zaingerowal byśmy się o nie postarali. Dziś podczas rozmowy jakos przeszliśmy na temat płodności. Zażartował że jest bezpłatny bo od 3lat uprawiamy codziennie seks a ja nie wpadłam. Powiedzialam że nie kończy we mnie a jak chcę się dowiedzieć to niech to sprawdzi. On na to ,, nie,, a po chwili,, to znaczy jak tam chcesz,, nie zabrzmiało to zbyt przekonujaco rozmowa się skończyła bo poszedł na nocke do pracy. Jak mam z nim o tym pogadać i dac mu do zrozumienia ze bym chciała...

chyba nie jesteście jeszcze gotowi na dziecko

Ehh.. Naprawdę bardzo bym chciała...

ale nie koniecznie z nim :D

zzz nim!!! Jak cholera żałuję tego tekstu!! To było paskudne wiem..

porozmawiaj z nim szczerze i powiedz ze wcale tak nie myślisz, ze słowa te wypowiedzialas w zlosc****owinien zrozumieć, powiedz tez ze bardzo pragniesz dziecka i czyon nadal tego pragnie, proponuje seks co najmniej co drugi dzień bo wtedy plemniki sa silniejsze, jeśli przez jakiś czas Wam nie wyjdzie to po prostu proponuje wyniki hormonalne Twoje i nasienia Twojego meza, uważam ze takie badania powinien przejs każdy mezczyzna który zaczyna wspolzycie, oczywiście kobieta tez, pisze tak dlatego ze dwa lata po slubie okazało się ze maz nie może mieć dzieci. nie wiedział tego wczysniej, bardzo pragnelismy dziecka stralismy się prawie trzy lata zyjac w nieswiadomosci tego faktu. po prostu nie wierzyliśmy ze problem bezplodnosci może nas dotyczyc, dlatego polecam badania.powodzenia