Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co jest nie tak ?

Polecane posty

Gość gość

Czuje sie samotna, chociaz jestem lubiana osoba i rozrywkową. Często zmienia się moje towarzystwo, nie wiem czy problem tkwi we mnie , czy robie specjalnie żeby od nich odchodzić i zmieniać na nowych. Prawdziwi przyjaciele? Byli przez wiele lat a teraz sie rozeszli i pamiętają'od święta'... Jestem atrakcyjna( chociaż czasem uważam że za gruba i brzydka) , podobam sie mężczyznom ale nie potrafie sobie ułożyć życia z żadnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skup się na 1 - konkretnym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim życiu nie ma stabilności, ciągle coś sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MężczyznaInteligentny
W mojej ocenie, nie zrozumiałaś jeszcze po co tak naprawdę egzystujesz w tym ziemskim błocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najgorsze ,że z roku na rok jest coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie miałaś przyjaciół, a tylko znajomych. A znajomi, jak im nieporęcznie, zrywają kontakty. Samo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie sprawiasz wrażenie zbyt rozrywkowej puszczalskiej dziewczyny i żaden porządny chłopak nie zwróci na Ciebie uwagi jako towarzyszki życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale boje sie ,że to we mnie tkwi problem którego nie da sie zmienić. Jeśli ludzie mi przestają odpowiadać robie wszystko nieświadomie nawet żeby odeszli albo mnie znienawidzili.. sama już nie wiem co ze mną jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątpie , nie sprawiam wrażenia puszczalskiej bo taka nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdze że tak jest , może poprostu tak to z boku wygląda skoro szybko zmieniasz znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprowadzilam sie do innego miasta, myslalam ze tu sie wszystko ulozy, zaczne nowe zycie, studia a jednak tu jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli masz znajomych , grona przyjaciół niestety nie , tak to już jest... a może poprostu boisz się zbliżyć do ludzi , trzymasz ich na dystans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w chwili obecnej trudno kogokolwiek nazwać przyjacielem , skoro nawet nie mam komu się wyżalić i uzyskać porządnego kopa w d**e.. osoba którą nazywalam przyjacielem od dziecka wybrała 'miłość' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak bywa , musisz sobie niestety z tym sama poradzić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdy próbuje wszystko ustabilizowac jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy jak próbujesz ustabilizować ?, jeśli możesz rozwiń to jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat Ja w tym roku skończę 29 i też jestem sama. Moim problemem nie jest brak urody, tylko to, że mój charakter nie pasuje do żadnego z mężczyzn, których spotkałam na swojej drodze. Nie pasuje na tyle, bym stworzyła z którymś z nich związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przed trzydziestką jeszcze jestem :) Powiedz jakie to cechy charakteru komplikują sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20 lat, najbardziej jest smutne ,że nawet w rodzinie nie mam takiego wsparcia jak bym chciała. Mam okropny charakter i sama wiem o tym ... ale nie potrafie nic z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak wspólnych tematów do rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm oznaczenie jako gość komplikuje konwersacje widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją wadą jest to ,że jestem uparta, mam dziwne podejście do życia, do ludzi ... sama nie wiem jak to wszystko określić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak porozumienia jest wystarczającym powodem, by nie związać się z daną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba się otworzyć na ludzi , wiem że to trudne , no ale niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi o sam fakt związków. Tu chodzi o całokształt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam wiele razy się otworzyć, ale efekt tego nie był duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja jestem otwarta na ludzi, zawiązuje nowe znajomości .. ale niestety nie sa one długoterminowe w większośc**przypadkow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widocznie nie trafiasz na ludzi z którymi mogła byś się przyjaźnić , różnica charakterów , światopoglądu jest zbyt duża , i się nie dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×