Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana przyszła mama

brak miłosci do dziecka

Polecane posty

Gość zalamana przyszła mama

Witajcie pisze poniewaz mam nadzieje na odrobine zrozumienia nie odrazu potępienia. Mam 26lat jestem mezatka mam cudowna pawie 3 letnia coreczke. i jestem w 7 miesiacu ciazy i tu zaczyaja sie schody, to była wpadka poprostu zabezpieczeie zawiodło od samego poczatku nie chciałam tego dziecka nie potrafie sie cieszyc ta ciażą ale ni mogłam usunac az takim potworem nie jestem. czuje sie uwieziona z tym wszystkim kazdy skacze koło mnie karza mi sie cieszyc a ja najchetniej bym im oddała to dziecko. mąż mówi ze mi przejdzie ze pokocham ją jak sie urodzi ale ja nie potrafie do niej mówic z czułoscia tak jak mój mąz gładzi brzuszek całuje i tak jest od samego poczatku ciaży, poprostu sie czuje jak zywy inkubator jestem tylko po to zeby dac jej zycie ale nie chce brac udziału w jej zyciu dlaczego przeciez mam juz jedno dziecko kocham ja ponad zycie dlaczego niee potrafie sie cieszyc z narodzin drugiej córeczki. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie kochać kolejnego dziecka mając już jedno? Nie potępiam ale nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że c**przejdzie :) Hormony zalatwią 3/4 za ciebie, nie łam się! To taki sam kawałek ciebie i męża jak 3letnia córka. Bedziesz mieć dwie gwiazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana przyszła mama
ja tez tego niewiem i chyba to mnie boli najbardziej własnie ze jej nie potrafie pokochac. czuje sie wyrodna matka brakuje mi słow na mnie sama. zakupy wszystko dla dziecka jest na głowie męza ja o nicxym nie pamietam nie wiem moze nie chce pamietac o wózku ciuszkach i innych takich. a przeciez zostały raptem dwa miesiace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dorosłaś do roli matki, gdyby mi moja mama kiedys wyznała,ze mnie nie chciała,nie chciałabym jej znać,nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można własnego dziecka nie kochać? chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka mnie niechciała i mi to powiedziała byłam drugim dzieckiem, myslę że postępowała ze mną inaczej niz ze starszym dzieckiem, że naprawdę mnie nioe chciała ale musiała, wyrosłam na pokręconego mało pewnego siebie człowieka, lepiej usunąć niż robić piekło osobie której się nie kocha a którą powinno się kochac bezgranicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zobaczysz dziecko to pokochasz od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdzie Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym, ze sama siebie zmusilas do tej sytuacji, wmawiajac sobie ze dokonanie aborcji to 'bycie potworem'. Tak nie jest, jest to po prostu swiadomy wybor. Dalas sie zapedzic w kozi rog katolickiemu mysleniu, w efekcie czego czeka cie niechciane dziecko. Nie dziwie sie twojemu brakowi uczucia, bo pod przymusem uczucia nie przychodza. Dziwie sie jedynie temu, ze nie dokonalas aborcji nie chcac tego dziecka. Niestety, nie przejdzie ci, bo to dziecko nie jest tym co chcialas. Szkoda tylko, ze nie mialas tyle odwagi zeby powiedziec nie. W tej sytuacji jestes skazana na to dziecko na nastepne 20 lat. Chyba, ze je oddasz do adopcji, co bylo by rozsadne. Nie wyobrazamm sobie wiekszego koszmaru niz bycie matka ppod przymusem, wewnetrznym czy zewnetrznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem jak mozna kochac dziecko w nrzuchu ... dla mnie moje dzieci byly "tworami: dopoki sie nie urodzily, nie mialam zadnych uczuc do nich a pod koniec ciazy mialam ich tak dosc, ze przeklinalam maluchy zeby juz wychodzilY:P jak sie urodzi, po jakis czasie zobaczyc co czujesz do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×