Czy ktoś może pokochać dziewczyne na wózku pytajnik

czy mam szanse mieć chłopaka ?

u mnie nie masz szans

czemu ? :(

masz popatrz na Bogusie Siedlecką

Jestes po wypadku? czy to od dziecinstwa masz?

będę okrutny ale szczery, wolę zdrowe nie chce mieć z tobą problemów, gdyby zdrowa miała wypadek to bym jej nie zostawił gdybyśmy byli przedtem w związku

Życzę Ci żebyś spotkała kogoś wartościowego, kto cie pokocha za to kim jesteś, i nie będzie zwracał uwagi na to że jesteś na wózku

przykro mi ale ciezko bedzie

urodziłam sie bez nóg :(

to duze poswiecenie byc z taka osobą , duzo wyrzeczen , ograniczen...to przykre, bo kazdy ma prawo byc szczesliwy , ale wiekszosc obecnego pokolenia lubi mieć wszystko co najlepsze, zeby wzbudzac podziw , zazdrosc, dobrze sie bawic itp.

Oj, a co robisz na codzien? czyms sie interesujesz

Znam pary, gdzie jedno z nich jest na wózku, oczywiście, że ktoś może Cię pokochać, módl się i ufaj Bogu, że Cię poprowadzi najlepszą drogą. A może wyjedziesz na jakiś turnus dla wózkowiczów? Miałam staż w takiej placówce i było zabawnie, imprezy, wszyscy na luzie, podobno romanse też, ale nie wnikam;)

To czy jesteś na wózku czy nie nie ma żadnego znaczenia :) Masz takie same szanse jak inne dziewczyny.

gadasz głupoty Adelbart , ze równe szanse, samo to , ze dziewczynie bedzie trudniej załozyc rodzine , wychowac dziecko itp

zajrzyj na kanał bogusi 'anioł na resorach'

duże poświęcenie to żyć z idiotą, jakich niemało na kafe. Nie pytaj tu o to, bo Cię tylko zdołują. Lepiej wyjdź do ludzi, zapisz się na jakiś kurs, poszukaj wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach, szczęściu trzeba pomóc, nie znajdzie Cię w domu. Trzymam kciuki!

Po przeczytaniu odpowiedzi nade mną dodam jeszcze, że takie wygodnickie osoby, które opisuje gość z 02.02.14 nie są warte uwagi kogokolwiek i nic nie tracisz jeśli nie będą się Tobą interesować. A ja gdybym się zakochał w dziewczynie bez nóg to mógłbym ją nosić wszędzie na rękach aż do śmierci byleby jej ułatwić przemieszczanie się i kwiliłbym, że to nie wygodne (choćby dlatego, że to wcale nie jest jakieś wielkie poświęcenie czy wyrzeczenie, nie wiem jakim leniem trzeba być by się nad tym rozwodzić). To chyba naturalne, że jak się kogoś kocha to się mu pomaga i o niego dba. Ba! Jak się kogoś kocha to się jest szczęśliwym gdy się robi coś dla niego. Gwarantuję Ci, że myślących jak ja jest więcej.

Mam kolegę, który był w życiu nieszczęśliwy, nigdy nie mógł trafić na odpowiednią dla siebie dziewczyne, poznał- właśnie na wózku, dziewczyna przesympatyczna a on zajmuje się nią, zaszła w ciążę urodziła mu syna no i niestety on musi się nim zajmować 24h ale nie zamieniłby swojego życia na żadne inne. Bardzo mało takich mężczyzn.

Ma takie same szanse u mężczyzn (normalnych). Piszę do gościa, który był z minuty nie pamiętam której ale pisał do mnie. Więc do Ciebie. A czy trudniej? Nie wiem. Wiem, że w internecie jest mnóstwo ludzi bez kończyn, którzy pozakładali rodziny i mają dzieci i prowadzą specjalne wykłady dla sobie podobnych ludzi opowiadając o tym, że jak się chce to się da. Jeden z nich (niestety nie pamiętam nazwiska) ma dziecko, żonę, pływa i chyba nawet surfuje z tego co pamiętam bez rąk i nóg. Widziałem kiedyś reportaż o matce, która przewija dziecko samymi stopami, gitarzyście bez palców, piłkarzu bez stóp. I dają radę. I ona też da! Przestańcie wmawiać takim ludziom, że jest inaczej.

''dziewczyna przesympatyczna a on zajmuje się nią, zaszła w ciążę urodziła mu syna no i niestety on musi się nim zajmować 24h ale nie zamieniłby swojego życia na żadne inne. Bardzo mało takich mężczyzn.'' To naprawdę musi byś straszne, prawdziwy mężczyzna nigdy by się w takie coś nie wplątał. Każdy normalny facet musi miec czas na swoje hobby, prace itd... a nie zajmować się dzieckiem i żoną. To najgorszy układ w jakim może się facet znaleźć, tylko dla kompletnych ciot!

No i właśnie odezwał się idiota

Jeżeli chodzi o dojrzałych umysłowo mężczyzn to faktycznie z tym jest bezrybie, ale to generalny problem dziewczyn, nie tylko niepełnosprawnych. Ty powinnaś szukać właśnie takiego i będziesz miała z tym problem tak jak każda inna dziewczyna. Bo ich po prostu jest niewielu.

Nie można robić na siłę z faceta kastrata. Mężczyzna potrzebuje wolności, niezależności, braku zobowiązań. Facet nie ma natury opiekuńczej, jest samotnikiem, skoncentrowanym na własnym rozwoju.

:)

jasne, skoro taki wygodny jesteś Staszek to wątpię zebys nie zostawil.. może przez pierwsze tygodnie, ale gdybyście byli młodzi a dziewczyna już na wozku... raczej każdy by s*******il gdzie pieprz rosnie

Michał, zamień rzeczownik "mężczyzna" na rzeczownik "mięśniak" bądź "idiota" i zgodzę się z każdym twoim zdaniem :-P Boże uchroń autorkę przed takimi "samcami", bo "mężczyzna" to już całkiem inna jakość.

Osoba, która jest w stanie znaleźć szczęście w uszczęśliwianiu innej osoby jest ciotą, Michał? Masz dziwne priorytety.

''le gdybyście byli młodzi a dziewczyna już na wozku... raczej każdy by s*******il gdzie pieprz rosnie'' No niestety, dla faceta, kobieta to tylko rozrywka...

Ale to prawda co piszę, facet ma zmieniać świat, a nie siedzieć w domu z niepełnosprawną kobietą i opiekować się dzieckiem.

Mów za siebie.