Jak można żyć kiedy brakuje do pierwszego

Jak tu czytam, że ktoś ma 50 zł na życie na ileś tam dni i jeszcze ma dziecko to aż mnie ciary przechodzą. my z mężem nie zarabiamy wiele bo ok 6 tysięcy we dwoje, a pracujemy w Warszawie, mieszkamy pod, więc to kokosy nie są. Ale nie rozumiem jak żyją ludzie którzy nie mają żadnych oszczędności i na bieżące potrzeby im brakuje. jak w takich warunkach można decydować się na dziecko??? normalne jesteście?

No widzisz ludzie tak zyja i to nie jest ich wina tylko systemu panstwa,gdyby kazdy myslal tak jak Ty,ze nie zalozy rodziny bo go nie stac to juz w ogole polska by zanikla,dzieci by wcale sie nie rodzily,a Ty zero kasy na emeryturze bys miala,zreszta wszystko na to wskazuje,ze i tak tej kasy na emerytury w Polsce nie bedzie

Z takim myśleniem miliony par by się nie decydowały na dziecko "bo nie ma pieniędzy", i co całe życie nie mieć dzieci? Trzeba też umieć dobrze zadysponować tym co się ma to starczy na wszystko nie muszę opływać w luksusy ważne żeby była miłość i zdrowie

ja wlasnie w takiej sytuacji jestem mam 100zł w portfelu. na iks czsu.

na emeryyturę dzieci osób, które często żyją z MOPSów nie liczę, bo wątpię, aby ich dziec**pracowały...:( pewnie powielą schemat rodziców, którzy jeśli już nawet pracują to robią to na czano. i nie pisz, że to wina systemu, bo WSZYSCY moi znajomi pracują legalnie, mają stałą pracę. Ewenement? Nie, raczej to są normalni uczciwi ludzie.

6tys wg ciebie to mało? U nas mamy 2,5tys mąż tylko pracuje ja jestem w ciąży i co przez to mieliśmy nie decydować się na dziecko? Dodam że mieszkamy na wsi

Wkurza mnie takie myslenie jakie ma autorka,mam wrazenie ze to na pokaz taka glupio-madra osoba tylko,bo wlasnie nikt normalny nie mysli w takich kategoriach,owszem wazne sa pieniadze i zapewnienie dobrego bytu dziecku,ale to nie wszystko.Pieniadz raz jest a raz go nie ma to rzecz nabyta,a milosc do dziecka i dziecka do rodzicow-tego kupic za zadna kase nie mozna

To jeszcze trzeba mieć czym dysponować. Bo jak ona wiecznie niepracująca bo dzieckiem się zajmuje, a on nie pracuje nigdzie legalnie tylko na czarno i dorywczo, to czym tu dysponować? Jak zimą często gęsto tylko w MOPSie po zasiłki się ustawiają?

jak my mamy kryzys nigdy nie latam do mopsu po kase. starmy sie sami poardzic.

A dlaczego mają nie skorzystać jak się im należy?

czemu założyłyście rodzinę- Ale kto tu mowi o osobach pracujacych na czarno,? Przeciez ja nawet o nich nie wspomnialam,ja rowniez znam mase osob ktore pracuja uczciwie,sa wyksztalceni a jednak zarabiaja grosze i nie zawsze starcza im na caly miesiac i co to niby ich wina?

Autorko a co Ty tak z ta praca na czarno ciagle wyskakujesz? pewnie masz w swoim otoczeniu takich,ja jeszcze nigogo nie poznalam kto by na czarno pracowal,a za psie pieniadze uczciwie owszem

jak dla mnie nasze zarobki - zaznaczam to jest łączna kwota, to nie jest rewelacja, bo jak pisałam pracujemy w Warszawie. I miłością dziecka nie nakarmisz. jak nie masz mu za co kupić jeść to co mu da Twoja miłość? nie mówię o ludziach biednych, którzy mało, ale mają jakieś tam pieniądze, pracują na nie ciężko. Mówięo tych którzy nie mają stałego dochodu - nawet jednego.

No to gosciu z 20.10 witaj w klubie ja mam 70 zl. A do Ciebie autorko nie zawsze mozna wszytko przewidziec gdy za chodzilam w ciaze maz pracowal w firmi z umowa na czas nie okreslony zarabial jak na nasze miasto niezle pieniadze a 2 tyg przed porodem firma oglosila upadlosc i z dnia na dzien zostalismy z groszami 2 dzieci i na wynajetym mieszkaniu ! Wczesniej mielismy 5 tys na zycie teraz mamy 1500 i co mam zrobic Twoim zdaniem ?

Akurat z racji swojej pacy non stop mam do czynienia z tymi co na czarno pracują. a potem płacz, że ich nieuczciwy pracodawca oszukał i kasy nie wypłacił :O

wedlug tzw autorytetów kobieta musi rodzic co rok lub 2 i miec stado dzieci najlepiej kilkanscioro, 20 lub 30 nawet w nędzy i glodzie

To zmien prace,bo oceniasz ludzi przez jej pryzmat

Ale takich sytuacji że ktoś trac**pracę z dnia na dzień nie jest dużo. poza tym skoro mieliście wcześniej 5 tysięcy i 1 dziecko to powinniście też mieć dość spore oszczędności, więc nie zostałaś nagle z groszami w portfelu.

akurat nie muszę zmieniać, a oceniam to co widzę i tutaj też się to potwierdza, bo wiele jest tematów, że cytuję "mój został bez kasy bo szef go oszukał, co mam zrobić?" Często tutaj takie wypowiedzi padają.

jak to malo? widac ze nie orientujesz sie w ogole co sie w Polsce dzieje,o takich sytuacjach gdzie pada firma slyszy sie co chwile,a 5 tys.na 3 to tez nie jakas wielka kwota zeby mozna bylo krocie odlozyc,zejdz w koncu na ziemie

A ze szef oszukal to tzreba zaraz na zcarno pracowac? Nie moja droga szef moze oszukac nawet gdy sie maialo u niego stala prace na umowie czy to okreslonej czy nie.

bo tak jest ze oszukuja.

autorko a nie wpadłaś na to że wiele z tych osób pracujących na czarno, pracuje właśnie w taki sposób, bo nie ma innego wyjścia?

Autorko uwazaj,zebys ktoregos dnia Ty bez pracy nie zostala,w zyciu roznie bywa zapamietaj to sobie

ja zawsze pracowalam na umowe o prace. 1,5 roku temu zwolnilam sie a teraz pracuje na czarno.

Jakby pracowali legalnie, to by mieli możliwośc**prawne aby pieniądze odzyskać, ale ja mówię o przypadkach, kiedy pracują bez umowy i się na to godzą, bo podatków nie trzeba płacić, składek też nie, a i jeszcze można z MOPSu coś wyciągnąć. My mamy 6 tysięcy na 3, kredyt i jeszcze całkiem sporo co miesiąc odkładamy, więc nie pisz, że mając tysiąc mniej bez kredytu tak ciężko Ci było odłożyć. ot kwestia gospodarności. skoo mając więcej nie myślałaś tylko rozwalałaś kasę to teraz masz nauczkę.

po to oboje pracujemy i odkładamy kasę żeby w razie gdyby jedno ją straciło był czas na spokojne szukanie. spokojnie się zabezpieczyliśmy i mamy kasę na co najmniej rok życia z jednej - nawet tej mniejszej pensji

Odlozycz o czym Ty kobieto mowisz ??? 1300 wynajecie 3 pokojowego mieszkania plus oplaty jakies 500 zl. Kredyt 500 kupno paliwa na caly miesiac ok 200 ubrania dla dziecka plus ksiazki przybory szkolne wycieczki treningi leki obiasy w szkole to jakies 400 zl. Comiesieczne zakupy chemia do domu podstawowe artykuly ok 400 i na zywnosc itp szlo 1000 lacznie 4.300 zostawalo sie ok 700 zl ale musielismy pokupywac maluchowi wszytko prze dnaridzinami bo po starszym nic nie mielismy i tak skonczyly sie oszczednosc

Autorko a tak w ogole to co robisz na tym watku? Przeciez on Ciebie nie dotyczy idz na inny temat wylewaj swoje frustracje,juz widac ze gorzkniejesz,bo dzieci nie masz,brak zajec itd.Strach pomyslec co bedzie za kilka lat

Ja pracuje,maz pracuje oboje legalnie i co? bywaja miesiace kiedy nam nie wystarcza,bo takie place liche,wszystko drozeje w kolo a pensje stoja w miejscu