Czy jako facet można być bardziej upokorzonym niż ja...

Witam, w ciągu ostatniego miesiąca dosłownie zawalił mi się mój świat, może jednak zacznę od początku. Jeszcze niedawno miałem stabilną pracę kochającą żonę, a przynajmniej tak myślałem. Jakiś miesiąc temu moja żona oświadczyła mi, że z nami koniec, że chce rozpocząć życie z nowym mężczyzną. Byłem w szoku nie spodziewałem się tego, często słyszałem o zdradach żon wśród znajomych, podświadomie jednak nigdy nie brałem pod uwagę, że może to i mnie spotkać. Co gorsza 2 tygodnie temu straciłem pracę. Kokosów nie zarabiałem ale poniżej średniej krajowej nie schodziłem. W moim małym 15 tyś. mieście na wschodzie Polski i tak był to wyczyn. Póki co utrzymuje mnie żona i czuję się fatalnie z tym, powiedziała, że wyprowadzi się dopiero jak znajdę pracę, nie wiem co jest gorsze głodówka czy bycie na jej utrzymaniu. Nawet ubliżyć jej nie mogę choć to w nie moim stylu. Jej kochaś jest niecierpliwy i robi wszystko żebym jak najszybciej się stracił, wysyła ich rozmowy i śmieje się w twarz. Nawet mu tyłka nie skopię bo jest 4 razy taki jak ja. Czuję się tak upokorzony... Ktoś był w podobnej sytuacji?

nie, ale to nie nowina

nie nie można

Nie przejmuj sie takim pustakiem ! niech on te rozmowy wysyla , a Ty wcale nie czytaj tego gowna a taka zone tez mozesz odrazu olac ! Najlepiej wyjedz gdzies za praca , najlepiej za granice. Wszystkiego dobrago Ci zycze :) ) ;) )

Trzymaj się, gośc powyżej ma rację. Nie wiem, czy cię to pocieszy, ale twojej żony ze strony tego mężczyzny nic dobrego nie spotka.

Mamy dorosłą córkę studentkę, dom i bagaż wspomnień nie sądziłem że w wieku 43 lat będę musiał sobie układać życie od zera:(

o to masz tyle lat co Claudia Schiffer

Ja bym na twoim miejscu nie starał się znależć pracy, póki możesz to duj z niej ile wlezie i korzystaj z życia wyśpij się itd, ale ja mam inny charakter mnie opinia innych zwisa i powiewa na wolnym wietrze

43 lata dopiero ? Jestes jeszcze bardzo mlody ;) w kazdym wieku mozna zycie zaczac od nowa i zawsze mozna poznac fajnych , przyjaznych ludzi. Nie daj po sobie poznac , ze czujesz sie upokorzony i najwazniejsze - wychodz do ludzi ;) )

Przedtem często wychodziłem z kumplami na piwo, ryby itd, teraz nawet mi się tego odechciało, nie mam zamiaru wysłuchiwać ich kąśliwych uwag, ani tego fałszywego zainteresowania w stylu ,,no co tam znalazłeś już jakąś pracę? ty to masz dobrze sam bym sobie posiedział chętnie w domu z piwkiem" :/

Nie rezygnuj z wychodzenia z kumplami na piwo wszystkie uwagi olewaj - powiedz im , ze fajnie byc znowu wolnym jak sie beda czepiac :) ;))

Ty chociaż miałeś żonę ja trafiam na same kretynki i oszustki, poryte w banii mają do bzykania tylko się nadają, a najbardziej pogwizdane są te brzydkie, nie dość że w łóżku kłody co nic nie potrafią, nawet loda zrobić!!! to jeszcze zrąbne mają charaktery bo facet ją zdradził inny zostawił itd. daj se spokój z babami bo to oszustki, kłamią i zdradzają robią wszystko żeby im było dobrze nie mają szacunku do faceta

to jest dobry moment na zmotywowanie się, naucz się karate czy coś tam idź na siłownię i rozjeb gościa

Lej na nią totalnie, znajdzie się inna, która będzie Ciebie chciała, a gościowi podziękuj ze ją wziął

Straciles prace, ona chce rozwodu, to niech Ci placi alimenty - zorientuj sie, czy od strony prawnej sie kwalifikujesz. Niech zobaczy, ze puszczenie kantem uczciwego faceta to nie bulka z maslem.

Alimenty to niezly myk - nie bedziesz musial miec ich na karku i sie przed nimi korzyc, powoli znajdziesz prace i niech sie bujaja. Do kogo nalezy dom?

I racja. Możesz wystąpić o alimenty od winnej rozkładu pożycia żony. Straciłeś pracę nie ze swojej winy (nie porzuciłeś roboty), póki co szukasz i nie możesz znaleźć, zbieraj odmowy składanych przez Ciebie ofert. Idź do psychiatry, będziesz miał dowody, że po jej zdradzie wpadłeś w dół i się leczysz. A co z córką? Stoi po stronie matki czy Twojej? Co z mieszkaniem? Jakieś ludzkie odruchy żona ma, może więc nie wszystko stracone...

niestety dziś niektóre kobiety też zdradzają ja znam sytuację gdzie mąż podejrzewając zdradę żony zainstalował kamery i z tym nagraniem poszedł do Sądu oczywiście rozwód został przeprowadzony z winy żony tylko że tu sytuacja była trochę inna niż u ciebie bo ona strasznie nie chciała rozwodu z uwagi na fakt iż mąż był mężczyzną pracowitym który całe życie zapewniała jej dobre życie po rozwodzie została bez niczego tak właśnie kończą no nie chce brzydko nazwać takie kobiety...

"niestety dziś niektóre kobiety też zdradzają" x Kobiety zawsze zdradzały, a zalożenie, że mężczyźni zdradzają przede wszystkim z kobietami wolnymi jest dalekie od prawdy.

ja natomiast uważam że teraz kobiety zrobiły się bardziej "wyzwolone"i chętne do zdrad dawniej jednak miały więcej moralnych hamulców

Odpłać się suce i zdobądź dowody jej zdrady (jej głupi kochanek sam je podsyła hehe), złóż w sądzie pozew o rozwód z wyłącznej winy żony i alimenty na ciebie (masz do nich prawo ze względu na swoją sytuację ekonomiczną). Po wygraniu sprawy (dowody masz solidne więc nie powinno być problemu) będziesz dostawał alimenty od byłej żonki, a pracę sobie potem nową i tak znajdziesz :)

Fajnie że z góry założyłeś że twoja żona nie zainteresuje się już nikim. Dla mnie to brak respektu dla żony i natury człowieka. Brak pokory, bo nic nie musi być dane na zawsze i nigdy nie poznasz drugiej osoby do końca. Czemu założyłeś ze twoja żona nikomu już sie nie spodoba? 43 lata to nie jest wiek na emeryturę. Musiałeś przeoczyć wiele sygnałów ale moim zdaniem nie chciałeś ich dostrzegać. Taka dobra praca i nic nie zaoszczędziłeś? A jakbyście oboje stracili pracę to ktoby c***omógł? jak dla mnie to ty śpisz, a nie żyjesz skoro nie wiesz że różne rzeczy się zmieniają, odrobina zazdrości w związku jest konieczna, nie wyobrażam sobie być z kimś kto z góry zakłada że zawsze będe jego. masakra. przecież twoja żona ma oczy, wielu facetów sie kręci a ty co, chowsz głowę w piasek.

Olej to. Jesteś facet. Znajdź robotę i zostaw szmatę. Pozdro.