Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KingaStefankaFanka

Pytanie do kibiców siatkówki którzy chodzą na mecze

Polecane posty

Nigdy nie byłam na takim meczu więc pytam :) czy taki mecz nadaje się do zabrania tam 3-letniego dziecka? Chodzi mi o to czy jest duża szansa, że piłka go uderzy albo coś..:o Pewnie to głupie pytanie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i tylko proszę o niewpisywanie głupich tekstów w stylu żeby dziecko zostawić w domu, że nie umiem ruszyć się nigdzie bez dziecka...itd. bo to dziecko chce iść na mecz, a nie ja :p i przysięgam uroczyście że usiedzi na miejscu i nie będzie biegać między zawodnikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a skąd wziełas takiego przygłupa co zrobił ci dzecko,przeciez ty durna jestes jak forum kafeteria,pewnie ktoś po pijaku ci machnął bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uderzy, to bardzo mało prawdopodobne. Jeśli mowa o "profesjonalnych" meczach. Tylko dziecko będzie się bardzo męczyć, tam jest głośno, krzyki, zrywy hałasu. Moim zdaniem pod tym względem to zły pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko bocian mi przyniósł :p . Co do hałasu i krzyków to zawsze można wyjść, poza tym byliśmy na żużlu i na meczu piłki nożnej, a tam jest chyba głośniej i dziecko było zachwycone :p Jeśli mówisz, że piłka nie lata gdzie popadnie to chyba się wybierzemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moim 3,5 letnim synem byłam jakieś 2 mies temu na meczu IMPELEK, piłka nie dostał, hałas mu nie przeszkadzał, nie nudził się tez bardzo. od klubu kibica dostał lizaka,l kibicował, krzyczał, klaskał i zajadał popcorn :) mozesz spokojnie zabrać syna na mecz siatkowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie czarny bocian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do hałasu i krzyków to zawsze można wyjść, poza tym byliśmy na żużlu i na meczu piłki nożnej, a tam jest chyba głośniej i dziecko było zachwycone jezyk.gif Jeśli mówisz, że piłka nie lata gdzie popadnie to chyba się wybierzemy usmiech.gif x Nie wiesz o czym piszesz, niestety. Mecze siatkówki odbywają się w zamkniętych salach, więc hałas jest znacznie większy (a przynajmniej odczuwalny) niż na otwartym stadionie do piłki nożnej. Owszem, możesz zawsze wyjśc, ale, że przy tym bedziesz przeszkadzać innym kibicom to już nie Twój problem. Rzeczywiście, durna mamuśka, dziecko chce, to ona pędzi. Pytanie oczywiście na jaki mecz chcecie iść, bo na żadnym meczu "na poziomie" nie ma możliwości, żeby ktokolwiek biegał między zawodnikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam przecież że dziecko NIE będzie się oddalało ze swojego miejsca :) Co do wychodzenia :) jest to tak samo prawdopodobne jak to, że np Ty tam zasłabniesz i będą cie wynosić przeszkadzając innym, którzy chcą oglądać w spokoju mecz :) jest taka sama szansa że będę wychodzić sama jak z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah, bredzisz, jak zawsze zreszta po co pytasz, skoro wiesz lepiej? zwłaszcza o tym bieganiu między zawodnikami - głupota miesiąca na kafeterii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście na takie mamuśki, które myślą tylko o tym czy dziecku nic się nie stanie (nie myśląc o tym, czy dziecko będzie przeszkadzać innym przebywającym w tym miejscu) jest sposób. Pamiętam jak byłam na meczu, gdzie dziecko skutecznie przeszkadzało sąsiadom w spokojnym oglądaniu spotkania. Płacz, wrzask, kopanie w fotele, szturchanie sąsiadów. Mamusia nie reagowała, zajęta była rozmową z kolezanką (na siatkówce znała się tak jak autorka topiku, więc mecz jej kompletnie nie interesował). Miarka się przebrała jak dziecko rzuciło chrupkami w kibica dwa rzędy niżej. Bez słowa wyszedł, wrócił z ochroną, rodzina opuściła halę. I dopiero wtedy mozna było zacząć cieszyć się tym po co przyszliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze :) ale nie możesz wszystkich rodzin z dziećmi wrzucać do jednego worka. Gdyby moje dziecko było niedostosowane do życia wśród ludzi na pewno nie pchałabym się z nim na mecz :) myślisz, że dla mnie byłaby to przyjemność gdyby moje dziecko zachowywało sie tak, że inni mieliby przez nie zepsutą impreze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś pewna że to twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co jest dla Ciebie przyjemnością, ale widzę jakie zadajesz pytania i na co zwracasz uwagę. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stać nie stanie się nic, ale hałas jest naprawdę ogłuszający. Jeśli możesz to weź dla dziecka nauszniki i nie przejmuj sie wpisami frustratek. Akurat na mecze siatkówki chodzą całe rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście, sfrustrowana jestem strasznie :) To, że przychodzą mamusie mające w nosie jak się dziecko zachowuje nie jest w stanie mnie sfrustrowac :) Jest na to prosty sposób opisany powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Stać nie stanie się nic, ale hałas jest naprawdę ogłuszający. Jeśli możesz to weź dla dziecka nauszniki i nie przejmuj sie wpisami frustratek. Akurat na mecze siatkówki chodzą całe rodziny. x I co z tego, że chodza całe rodziny? Są dzieci, które potrafią się zachować i takie, które powinny przebywać tylko w buszu. Jeśli matka (rodzice) nie potrafią ogarnąć swjego dziecka to nie powinni przebywać tam, gdzie niecywilizowane zachowanie dziecka może przeszkadzać innym, którzy za przebywanie w tym miejscu zapłacili i maja prawo do spokoju. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie odpowiada ma to, że ktoś nie potrafi dziecka wychować. Trzeba było zwrócić rodzicom uwagę, a nie ujadać na forum. Aż ochroniarz był potrzebny do wyprowadzenia rodziny odważna istoto? Moje dziecko potrafi się za zachować, a jak mu coś odbije to po prostu je zabieram i wychodzę. To, że ktoś jest niewychowany to nie znaczy, że wszystkie rodziny z dziećmi tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie odpowiada ma to, że ktoś nie potrafi dziecka wychować. Trzeba było zwrócić rodzicom uwagę, a nie ujadać na forum. Aż ochroniarz był potrzebny do wyprowadzenia rodziny odważna istoto? Moje dziecko potrafi się za zachować, a jak mu coś odbije to po prostu je zabieram i wychodzę. To, że ktoś jest niewychowany to nie znaczy, że wszystkie rodziny z dziećmi tak mają. x Co najmniej kilka osób zwracało mamusi uwagę. I kto tu ujada? :D To ja ciebie obrażam, czy Ty usiłujesz zrobić to nieudolnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie próbuję Cię obrazić. Nie rozumiem tylko dlaczego zakładasz, że jak ktoś idzie z dzieckiem na mecz to od razu będzie ono przeszkadzać. Większość ludzi potrafi wychować swoje dzieci, a że widoczne bardziej są te niewychowane to już inna sprawa. Chyba, że Ty anty dzieciata jesteś z zasady i przeszkadza Ci sam widok dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ręce opadają.... A gdzie ja napisałam, że każde dziecko będzie się źle zachowywać? Nie jestem anty dzieciata, ale swojego 3-letniego dziecka na mecz bym nie zabrała. I ono będzie się męczyć i ja. Nie dlatego, że jest niegrzeczne, ale dlatego, że jak chodzę na mecz to chcę go spokojnie obejrzeć i pokibicować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne. Bo wyznacznikiem tego czy ktoś jest wychowany jest to czy zabiera swoje 3-letnie dzieci na mecze. Albo prosi ochronę o pomoc, jesli dziecko rzuca w inne osoby chrupkami, a mamusia nie reaguje. Mam pytanie: czy Wy do myślenia używacie czasem mózgu, czy tylko macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, o co Ci teraz chodzi? Chcesz zabierać swoje dziecko na mecz siatkówki, o której pojęcia nie masz to zabieraj. Ale zyjesz w jakimś innym świecie, że nie wiem, że są dzieci, które nie potrafią się zachowac i rodzice, którzy nie potrafią nad tym zapanować? Czy po prostu klepiesz w klawiaturę byle klepać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×