Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoswiadczonakotka

za stara na dziewictwo, stracilam piekne lata..

Polecane posty

Gość gość
to dlaczego nie zrobiłas z tym co byłas zakochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
Pisalam juz o tym.. Zrownal mnie z ziemia mowiac dosc obrazliwie o dziewicach.. Wiem, wiem nie byl wart zachodu, moze powinnam sprobowac.. Ale bylam tak totalnie przestraszona, ze odpuscilam:/ DO DZIS ZALUJE i szczerze mowiac nie wiem jak dalam rade.. A potem.. Okazalo sie ze on bedzie mial dzidziusia:/ ojjj to bylo ciezkie:/ w sumie to ON chyba zmienil mi caly swiatopoglad:) I nie sklamie jak powiem ze po 3 latach zdarza mi sie go wspomniec z tym usciskiem w zoladku... :P Wiem, dupa ze mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, miałam identyczną sytuację w tym roku latem ;) pierwszy raz zaczynałam kogoś bardziej lubić, a tu się okazało, że gardzi dziewicami ;) teraz ma dziewczynę, która chwali się ilością przerobionych lodów :) najgorsze jest to, że to naprawdę super chłopak, inteligetny, miły, odpowiedzialny, z poczuciem humoru, przystojny... i woli l*******ga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś
Matko boska, co za bzdury! Miałam 26 lat, kiedy straciłam dziewictwo ze swoim wymarzonym facetem. Przed nim miałam sześciu innych, ale żaden nie odpowiadał mi na tyle, żebym chciała zacząć współżycie. Co to w ogóle za durne bzdury, że coś straciłaś? Jakie znowu hormony? Można mieć 50 lat i zadurzyć się jak nastolatek! Zamiast pisać takie głupoty i bzykać się z byle kim lepiej poszukaj faceta, w którym się zakochasz i poczujesz, że żyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego bzdury? Opisała tylko swoje odczucia, jak odczuwanie czegoś, lub tego braku może być bzdurą? Gratuluję wymarzonego faceta i zasad, mimo to przeraża mnie perspektywa czekania jak Ty do 26 r.ż. A po 30 to już na pewno kradnę ojcu krawat i się wieszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś
Uzupełnienie. Cytując: 1. Co z tego ze ze nie czytamy sobie poematow o milosci!!!? Bla bla.. Zarowno on moze liczyc na mnie jak i na niego. Nie wyobrazam sobie ryczec po nocach i czekac na ksieciunia! Sorry! 2. Pisalam juz wczesniej ze nie mysle o tym 200 razy na dobe, czasami jednak jak widze takich zakochanych nastolatkow (nie chodzi mi o 14) to sie zastanawiam co bylo nie tak i jak to jest. Proste. Odpowiadając: właśnie to, co w punkcie pierwszym jest nie tak. Zastanawiasz się i źle czujesz, kiedy widzisz zakochanych, bo jesteś z kimś, z kim nie łączy Cię nic poza przyjźnią i łóżkiem. A brak emocji - miłości i czułości - to podstawowy problem w takich układach. Słabo, że dziewczynom tak odbija, że zamiast się związać z odpowiednim facetem i zrobić to z nim, decydują się bzykać z kimś 'bliskim', kto jednakże w najmniejszym stopniu nie przypomina księcia. Nie wyobrażasz sobie czekać na księciunia? Cóż, dlatego jesteś nieszczęśliwa i ciąży Ci decyzja, którą pochopnie podjęłaś. Sto razy lepiej zaczekać, po czym rozpłynąć się pod wpływem miłości, niż zrobić coś tak głupiego... Owszem, straciłaś coś - ale nie nastoletnią miłość, tylko wyjątkowość pierwszego razu z ukochaną osobą. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś
Gościu, to czekanie mnie nie bolało nijak, bo po prostu z żadnym z wcześniejszych nie czułam, że naprawdę chcę to zrobić. Seks dla seksu to trochę marna aktywność. Każdy ma swoje potrzeby, ale przecież jest petting czy onanizm choćby - nie trzeba tracić dziewictwa bezsensownie. Bo to jednak jest ogromna różnica... Ja wiem, że teraz jest takie podejście, że seks to tylko seks - zwyczajne, fizjologiczne zaspokojenie potrzeb. Dla mnie to więcej, to coś niesamowitego między dwójką ludzi. Nie wieszaj się, tylko znajdź sobie parę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
Kolezanko z podobna sytuacja: u mnie byla masakra bo po roku znajomosci (mialam juz prawie20) stwierdzilam ze nikogo innego na swiecie nie chce.. Oczywiscie uciekalam jak moglam od uczuc ( no bo ja taka niedoswiadczona:P) glupie to bylo bo teraz wiem ze jednak powinnam chociaz sprobowac.. No coz w Twoim przypadku akurat zadala bym pytanie czy on jest z nia bo cos jest na rzeczy czy wiadomo : liczy na satysfakcje.. Okropne uczucie.. nasz ksiaze okazuje sie byc ..no wlasnie:P Nastepnie: napisalam ze wolalabym uczyc sie tego wczesniej, nie chodzi tylko o sex, po prostu JA NIE BYLAM W ZADNYM zwiazku. I stwierdzilam ze mi zycie ucieka... NIE TYLKO SEX. On nie jest byle kim.. Jest dla mnie wazny, choc znam go od lat.. I szczerze mowiac ostatnio uslyszalam ze ubolewal nad tym ze jest tylko przyjacielem.. Kurcze! No naprawde sobie nie wyobrazam jakby go mialo nie byc, no!:P Teraz np. jestem u siebie i niestety ku niezodowoleniu zlosliwcom: tesknie! ale nadal nie nazwe tego Big Love:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ oszalałaś, doszłam do podobnych wniosków. Mam na myśli, to ,że autorce nie tęskno do młodzińczego zauroczenia którego nie przeżyła, tylko do spotkania kogoś wyjątkowego tu i teraz. Tak więc zgadzam się, nawet pisałam o tym na poprzedniej stronie :P Ale rozumiem, że chciała spróbować. Ile można czekać na kogoś, kto może się nigdy nie pojawić? Widocznie nie każdy jest taki cierpliwy jak Ty :P Chociąz autorka też wytrwała dość dugo ;) Z z tą parą do mnie, to chyba będzie ciężko, ale nie poddam się, I promise! :D krawat to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam wiele razy wyśmiewana z powodu dziewictwa. Słyszałam takie teksty, że np. idzie dinozaur, prehistoria, że mi c*pka zardzewieje i nikt się nie przebiję, że pozostaje mi tylko kupić kota, że jestem lesba, wymyślali hasła np. "nie da chłopakom, da robakom". :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@niedoświadczona, wiesz ja jestem tylko równie niedoświadczoną i zagubioną dziewczyną jak Ty i mogę się mylić, jednak moim zdaniem wchodzenie w związek tylko po to by nabrać doświadczenia to głupota :D taki związek bez miłości to zupełnie co innego niż taki, który powstaje z uczucia. Doświadczenie z tego związku nic nie da w tym "prawdziwym", tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wyżej, a Ty masz na czole napisane "dziewcia" ? ; o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
Jeszcze cos do oszalalas: od powiedzmy 17 r.z. slyszalam rozne uszczypliwosci, grubianskie komentarze... Ale ok. Bo to oni maja nie pokolei w glowie.. Z reszta, mialam kumpli, dosc sie nasluchalam niewybrednych komentarzy na temat cnotek. Powtorze sie: dziewice sa przesladowane, dlatego "odwala takim nastolatkom czasami i dzialaja pochopnie. Gdzie jest wina? Jesli nagle wszyscy sa przeciwko Tobie? Wspolczesny swiat daje dosc nieciekawy przekaz. SEX, IMPREZY, RAZ SIE ZYJE. Nie usprswiedliwiam, ale czasem jestem w stanie to zrozumiec. NIE KAZDY MA SILNY CHARAKTER. Znowu sie powtorze: nie uleglam niczyim wplywom, ani histeriom swoim TA DECYZJA BYLA PRZEMYSLANA. NIE ZALUJE bo jak pisalam byl facet ktory wydawal sie byc calym swiatem.. Ale niestety.. Czasy sie nieco zmieniaja. Uslyszalam ze naleze do podgatunku. Czasami jak slysze rozmowy (dla mnie jeszcze) dzieci... Kopara mi opada. W zadnym razie nie bedzie nikogo innego teraz bo jak pisalam jest to osoba ktorej ufam i mimo ze nie ma motyli w brzuchu... chociaz z czasem zaczynam juz inaczej to odczuwac to dla mnie liczy sie zaufanie i akceptacja:) Ps. Niedoswiadczona jestem, moge nie wiedziec.. Co jak zauroczenie i motylki nagle w zwiazku odlatuja? Byc z kims tylko dla motyli!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam na czole napisane, ale sama się do tego przyznałam co wywołało wielkie poruszenie. Później były te komentarze i głupie żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
Moje drogie, niedoswiadczone dziewczyny:-) Jestescie silne, dacie rade, ksiaze na pewno sie kiedys zjawi:-) Powiem tak: ilu ludzi tyle recept na szczescie. KAZDY ma wlasna. Tego sie trzymajmy. Fakt, czasem rada moze byc pomocna, czasem zapedzic w kozi rog. Ja mialam kolo siebie caly czas kogos, kogo nawet nie dostrzegalam... on przede wszystkim byl ze mna. Mimo ze jest bardziej doswiadczony, bo i starszy kilka lat.. Uwaza ze pieknie jest byc dla kogos pierwszym. Ja podjelam taka a nie inna decyzje. I w zadnym wypadku nie zaluje. A jesli sie rozstaniemy to co? Mam sie pociac ze nie byl tym jedynym? Bez przesady... JA CHCIALAM w tym watku ogolnie dowiedziec sie czy inni tez tak to widza... Ze jak sie ma powiedzmy ponad 20 i nawet nie bylo na prawdziwej randce to czy nie mozna zalowac? glupie samo w sobie bo znam odpowiedz:) ale potrzebowalam obiektywnej oceny, ktora z reszta dostalam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sorry, tylko głupota z Twojej strony ;) ja też raz wypapalałam (i również doświadczyłąm tych głupich docinków), ale na szczęscie nie osobom z którymi miałabym się jeszcze spotkać. Bliżsi znajomi jak rozmawiają na te tematy to milcze lub wtrącę jakiś żart :P Na pytania, po prostu kłamię, gdybym nie odpowiedziała, sami by się domyślili, a uważam że jest to moja prywatna sprawa :) tak więc przestrzegam, publicznie lepiej się nie przyznawać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powiem tak: ilu ludzi tyle recept na szczescie. KAZDY ma wlasna. " O, i to jest bardzo mądre podejście :) wiesz, ja w żadnym wypadku nie miałam na celu przekonywać Cię że popełniłaś błąd.. Ot, wymieniamy się pglądami, to wtrąciłam swój :) Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona i nie żałujesz. Może nawet lepsza taka pewna, zaufana opcja jaką Ty wybrałaś, bo kto wie może byś spotkała tę"miłość życia", która ostatecznie zrobiłaby Cię w balona? NIe jedną kobietę to spotkało jak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy dalej z tą puszczalską gadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielegnuj swoj pas cnoty, najlepiej propagujmy wstrzemiezliwosc wsrod narodu! Szerzmy pedofilie i wychowujmy sfrustrowany narod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś
Hmm... No tak, pojawiło się kilka wątków. Może ja po prostu zadaję się z zupełnie innymi ludźmi i dlatego nigdy nie byłam na takie komentarze narażona. Na takie tematy rozmawiałam tylko z ludźmi, których opinia nie mogłaby być.. taka. Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest przyjemne. Nasłuchać się, że jest się cnotką, dinozaurem itd. Ale, kurczę, może czas zmienić otoczenie? Kiedy kończyłam liceum, tylko jedna z moich koleżanek uprawiała seks. Ale ona była w związku z facetem od trzech lat i zdecydowali się na to pod koniec liceum... Kiedy poszliśmy wszyscy na studia, było podobnie. Większość bliskich znajomych to nie były osoby aktywne seksualnie (nie, nie należałam do kółek różańcowych :P). I potem jakoś- 22-24 lata - to się zmieniło. Wszyscy jakoś poznajdowali sobie pary. Prawie wszyscy. Ja w życiu raz tylko spotkałam się z niezbyt dobrą reakcją na to, ale nie była obraźliwa. To był mój ówczesny chłopak, totalny idiota mimo że w tamtym momencie wydawało mi się inaczej. Byłam z nim bardzo krótko, kilka miesięcy - i odrochorowałam ten związek potem. On był co najwyżej zszokowany, że można nie uprawiać seksu ;) W każdym razie: co jeśli miłość życia zrobi nas w balona? Nic. Szukamy dalej. Ja przecież nie wiem, czy będę z moim obecnym do końca życia. Na razie jesteśmy ze sobą niecałe 3 lata i wciąż jest super. Nie jestem z nim dla motylków w brzuchu, tylko dla całości. Zaufania, bezpieczeństwa, motylków, miłości - generalnie tego, co do niego i przy nim czuję. Wiecie, tu nie chodzi o siłę charakteru... Tylko po prostu dlaczego ja bym miała komuś pozwolić "używać" mojego ciała, gdybym naprawdę nie miała ochoty na ten krok? Co komukolwiek do tego, czy ja mam gdzieś kawałek błony czy nie? Dziewczyn, które miały stu partnerów oralnych też się czepiają, że "nie dają"? E, szkoda gadać. Po prostu nie przejmujcie się debilami. Dość ich jest na tym świecie i mają wystarczająco duży wpływ na nas, nie pozwólmy im dyktować nawet tak prywatnych kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah gościówka wyżej jest dokładnie jak piszesz :) u mnie na studiach to samo. Mieszkam w akademiku i wszystko jest przerysowane np. z moich kumpli chyba połowa jeszcze nie spała z dziewczyną a to nie są frajerzy. Ktoś może mieć imprezowy style a być prawiczkiem i nikt nie dałby wiary a mam takich kumpli. Dziewczyny na imprezie kleją się do nich, randeczki są ale oni są cnotami! :D Podejrzewam, że u Was to samo, bo kilka razy podejmowałem temat z zaufaną koleżanką. Oczywiście są takie osoby które to robią u nas, ale tych najbardziej rozwiązłych obstawiam jest max 20% studentów, troche ludzi w stałych związkach uprawia seks ale jeszcze wiele osób nie ma pary to reszta posucha i to widać w trakcie weekendu, widać to najlepiej w akademiku bo praktycznie jak masz kogoś na oku to wiesz co i kiedy. Ale takich jak autorka topika też znam np. dziewczyny szybko wchodzą do łóżka bo chcą szybko znależć chłopaka nawet jak na krótkę metę to jest to najłatwieszy sposób i sprawdza się, ale na krótko. Mnie takie nie interesują. mam 23 lata nie uprawiałem seksu, ale podoba mi się pewna dziewczyna i obstawiam, że też jest dziewicą wiem to prawie na 100% chociaż nitk mi nie powiedział i teraz poluję czy coś by nam udało się bo jest fajna właśnie między innymi dlatego, że wiem jaka jest, szanuje się ale nie jest też sztywna, tylko wesłoa. Gdyby miała nawet więcej lat i była dziewicą to miałaby mój plus i tak i nie patrzyłbym jak na dziwaka, bo wiem znam jej charakter to mi wystarczy. Zobaczymy co wyjdzie, nie przejmuje się że nie mam doświadczenia. szybko uczę się :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam dziewicą do 24 roku życia i śmieszy mnie ten topik. ---- nigdy NIKT mnie nie prześladował, bo też z nikim nie rozmawiałam o swoim życiu intymnym. a ci, z którymi rozmawiałam, byli ludźmi inteligentnymi, a nie bydłem takim jak wasi znajomi. ---- jakoś nie wyobrażam sobie gadania z ludźmi z grupy na studiach na takie tematy. ale może my byliśmy bardziej na poziomie? zawsze dwuznacznie żartowałam, nie miałam na czole napisu "i'm a virgin" i problem po prostu dla mnie nie istniał. ---- jak tak czytam wypowiedzi niektórych osób, to myślę, że musieliście studiować w jakimś bardzo prymitywnym środowisku rodem z "american pie". współczuję sposobu dobierania sobie znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie rozbil wstep :za stara na dziewictwo 23 lata stracilam peikne lata :D : D :D Ona ma centralnie zle w glowie :D LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym względzie już się wyjaśniło, dziewczynie chodziło o to, że nie przeżyła młodzińczej miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
DO OSZALALAS I GOSCIA wyzej:-) Moi drodzy, ze niby CO?? ZLE ZROBILAM ze przespalam sie z facetem ktory jast dla mnie wazny, ja dla niego, a przede wszystkim czujemy sie ze soba dobrze(a znamy sie dluuuuugo:) Powiedzialam, ze decyzja byla tylko i wylacznie moja... PISALAM TEZ ZE JESTEM SZCZESLIWA! WIEC GDZIE PROBLEM!!! Bo na pewno nie tu, ze nie lataja mi samoloty w brzychu! DLA MNIE, prosze czytac moje posty ze zrozumieniem najwazniejsze w zwiazku bylo BEZPIECZENSTWO A I TEZ AKCEPTACJA, ktora stanowi problem dla niektorych (o czym same odpowiedxi moga swiadczyc) Droga "oszalalas" nie nazywajmy tutaj sprawy przemyslanego seksu, przede wszystkim, ODDAWANIEM SWOJEGO CIALA KOMU POPADNIE:-) BO to juz moim zdaniem gruba przesada:-) NIE jestem zwolenniczka pchania sie w bylejakosc, ale jak pisalam otrzymalam to co jest mi do seksu potrzebne. BYC MOZE NIGDY nie trafi sie uczucie, ktore przezywalam podczas pierwszego zaurouroczenia, natomiast zauroczenie samo w sobie NIE JEST DLA MNIE podstawa do tworzenia Powaznego zwiazku. Racja co do dziewczyn, ktore zbytnio ulegaja presji... Wiadomo trzeba miec wlasne zdanie, ale CZY NIE CZAS ZMIENIC srodowisko??? Otoz nie. Nie zamierzam pozbywac sie znajomosci tylko dlatego ze ktos mi cos mowi i przedstawia swoje wymagania:-) Mowiac o slabym charakterze, mialam na mysli jeszcze nie rozwinieta emocjonalnosc nastolatek, ktore sa bombardowane jasnymi przekazami:-) coz nie jest to zbyt budujaca swiadomosc. Do goscia:) : otoz widzisz... Koncze w sumie juz 2 kierunki studiow, a mialam do czynienia juz z roznorodnymi reakcjami:P Przeczytaj prosze wpis Pana ktory czekal do 28 roku zycia. Jak zakochasz sie w osobie, ktora (z calego serca Ci zycze) bedxie megatolerancyjna- bedziesz mial megaszczescie:-) Otoz obracam sie w naprawde roznym srodowisku. I MAM LIBERALNE PODEJSCIE DO LUDXI: jestem na maksa tolerancyjna i nad wyraz zyczliwa:P Nie przeszkadza mi to, ze czasami mieszkalam z takimi wspollokatorami co to orgie mi za sciana wyprawiali:P to ich sprawa. I WIERZ MI LUB NIE: nivzego nie koloryzuje:) Zasada jest jedna Moja dupa -moja sprawa i to dxiala w dwie strony:P :D WYPRASZAM SOBIE :P co bys mnie porownywal do dziewczyn robiacych cos wbrew sobie! NAPOMNE COS JESZCZE: pisalam chyba ze nie moge miec dzieci. JEMU to nie przezkadza. Mam nadal czekac na krolewicza na bialym koniu??? A jak nie bede mogla spelnic jego oczakiwan i znow dostane po twarzy! Pozatym jak widze takie migdalowe spojrzenie z jego strony.. Slowem -udowodnil mi juz wielokrotnie ze mu zalezy. Coz, dopiero 4 miesiace, za wczesnie na wnioski. Czas pokaze:P @Alicja: Ciesze sie iz topik spowodowal u Ciebie takie emocje iz raczylas rowniez podzielic sie swymi spostrzezeniami. Nie wiem czy przeczytalas ze xrozumieniem... Zapewne jestes osoba inteligentna. CZEGO WIEC NIE ROZUMIESZ? Pierwotnie pytanie brzmialo czy to strata,( bo np odmawialam sobie randek przez te kilka lat zycia, jak to widza inni) OWSZEM nie rozmawiam z kazdym o moich doswiadczeniach lub ich braku. Logiczne! Ale o to ze czasami coraz ciezej spotkac kogos wartosciowego. Codo towarzystwa z uczelni... Pewnie zdziwilabys sie, gdybym C***owiedziala jakie kierunki, na jakiej uczelni... A CALY TOPIK BYL CONAJMNIEJ NIECO HUMORYSTYCZNY, BARDZIEJ Z PRZYMROZENIEM OKA:-) po prostu czysta moja ciekawosc jak ludzie widza takie kwestie... Natomiast spotkalam sie jedynie z ocena mojej postawy, jakaz to ona gloopia i pewnie studiuje na jakims podrzednym kierunku:/ a nawet gdyby tak to co jedno ma do drugiego?! Topik tez nie mial na celu umoralniania ani dobijania kogokolwiek, ni propagowania rozpusty czy nadmiernej cnotliwosci.. Prosze o dystans:-) po prostu czasem jak widze takich mlodziakow razem to sie zastanawiam jak to jest.. (dla zlosliwych: nie od razu bzykac z kim popadnie a tyko poznawac swoje reakcje, zlbyc moze ze swiadomoscia ze oboje jestesmy dla siebie pierwszymi- zadna dewiacja acz zwykla ludzka ciekawosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otoz mam 22 lata, zaraz 23 no i dopiero niedawno stracilam cnote (hurra!) Nie jest to milosc mojego zycia acz pan bardzo doswiadczony, bla bla.. Istotne jest to, ze po prostu zrobilam to raczej z chec***ozbycia sie ciezaru typu "cooooo???!tyyy?!? dzieewicaaaaa??????" tak. Bo jestem uwazana za pieknosc i w dodatku nie stronie od imprez czy ludzi... po prostu tak wyszlosmutas.gif XXXXXXXXXx Stracilam przez to osobe, ktora szalenie mi sie podobala.. ja jej tez, z ta roznica ze o niczym nie wiedzac zle wypowiadala sie na temat dziewic (w formie zartu ale mnie to bolalo) ========= ale przez co stracilas? Bo bylas DZIEWICA???? XXXXXXXXXXX Mozna zyc bez tego, w moim wypadku niestety bylam i dyskryminowana, i nierozumiana przez ludzi= brak akceptacji. =========a teraz chodzisz z koszulka "Stracilam cnote - jestem taka jak WY" ????????? i przez to masz paczuszke przyjaciol?????? I czujesz ze zyjesz? Ze jestes jak inni? XXXXXXXXXXXXXX osobiscie zmagam sie z tym samym. Poznalam 2 lata temu moj ideal, ze do dzis dzien nie przestaje o nim myslec. Juz nie ma szans bo... go stracilam ( ma dziecko) i glownie chodzi mi o to ze po prostu mam zanizona samoocene przez to ze jestem ciemna jak noc w kwestii facetow! Nie umiem nic, na sama mysl o tym ze mialabym go pocalowac trzesa mi sie rece:/ ========WTF? rece trzesace? Przeciez TY juz poszlas do WYRA z facetem!!! a piszesz ze raczki by cie sie trzesly! WOW sledze temat i SZOK . Ty jestes chyba niezrownowazona emocjonalnie??? Sama sobie przeczysz na kazdym kroku. Ty a moze TY w CIĄŻY jestes i dlatego tak bredzisz??? Sprawdz to!Q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istotne jest to, ze po prostu zrobilam to raczej z chec***ozbycia sie ciezaru typu "cooooo???!tyyy?!? dzieewicaaaaa??????" WOW :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoswiadczonakotka
Jakaz tu wrzawa! Niedoswiadczona kotka nie wiedziala nic o antykoncepcyji:D hahahahha Znowoz jakies seksistowskie komentarze bo jak kobieta cos troche pokreci:P lub nie zostanie to zrozumiane w odpowiedni sposob: jest w ciazy badz ma okres! Congratulations! Oby takowa trzezwosc umyslu pozostawala nadal. (a jak pisze to jeszcze kobieta... :/) No tak.. Napisalam ze wskoczylam do wyra z facetem bo po prostu chcialo nam sie bzykac.... W moim wypadku byl to facet ktory musial dokonac defloracji:P, zapewnil mi to czego potrzebowalam. I kurcze z czsaem ta chec nie mija, a nawet wzrasta! Nie zaluje ze to byl on! Wiec o co??? Taa.. Trzesly mi sie rece, strasznie, do dzis sa megaemocje (w koncu 3-4miesiace to nie tak duzo) nie widujemy sie codziennie bo niestety mamy tez inne obowiazki:P szczerze? Nadal nie przejmuje inicjatywy ze wzgledu zem nadal wielu rzeczy nie wiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×