za stara na dziewictwo, stracilam piekne lata..

.

nic nie straciłas bo nic nie miałas po prostu nie spotkałas nigdy odpowiedniej osoby

12:51 - przecież ja jestem trzeźwy i zorientowany na dziewczynę. Nie mogę poznać pierwszej w swoim życiu dziewczyny. Nawet nie mam z nikim kontaktu.

jesteś zwykłą oprtunistką, inni się bzykali to i ja muszę.takie twoje myślenie, to jest myślenie dziecka,

Nie rozumiem tracenie dziewictwa na siłę. Bezsens.

czyli puściłaś się tak po prostu dla zasady ? LOL

Wzruszony prawiczku! I inni tym podobni: czytajcie sobie moje posty ze zrozumieniem!!!! Zrobilam to bo zaczelo mi to doskwierac. A mialam akurat osobe z ktora jest mi dobrze, dodatkowo brak doswiadczenia dla takich hipokrytow (sorry) to jednak problem.. Nie zamierzam sie powtarzac, wszystko zostalo wyjasnione! A pytanie z postu brzmialo czy to strata, czy byc moze idealizuje sobie wiek nastoletni gdy wszystko rzadzi sie swoimi prawami.. bardzo sie ciesze ze mam teraz kogos kto mnie zaakceptowal, komu ufam.. Czasu nie cofne. Z podziekowaniami:)

nam też doskwiera ale nie idziemy do d***** i nie puszczamy się więc nie rób z siebie skrzywdzonej panienki

tak to jest jak się słucha koleżanek, czyta babskie pisma i ogląda babskie seriale to można wpaść w kompleks że się jest dziewicą, i się prosi kolegę o pomoc, jakie to smutne że musiałaś z kolegą, ale już nie nazywaj go kolegą, koledzy pożyczają książki a nie rodziewiczają, tak czy inaczej ulegasz wpływom właśnie ukształtowałaś swoją osobowość, pozdrawiam

Ooo f*** nie robie z siebie pokrzywdzonej!!! Nie zaluje ze sie z nim bzykam, !!!!, zaluje ze wczesniej byl ktos kogo przez to ze bylam nieruszona stracilam:P i nastepne pytania!! Otoz nie poszlam do pana z agencji, nie zrobilam tego z kolezka po wczesniejszej dawce extasy! A z facetem, ktory mnie doskonale zna, ufam mu i jest nam fajnie. no ale tlumaczyc se mozna... Co z tego ze ze nie czytamy sobie poematow o milosci!!!? Bla bla.. Zarowno on moze liczyc na mnie jak i na niego. Nie wyobrazam sobie ryczec po nocach i czekac na ksieciunia! Sorry!

to wyjźdź za niego i urodź mu dzieci baby, sama mówisz że koleżanki już w poważnych związkach, goń je bo będziesz ryczeć za jakiś czas że czekałaś ze ślubem

CO DO 12:51 dopiero zauwazylam... Zeby poznawac ludzi, trzeba do nich wyjsc.. Mialam problemy z samoakceptacja nie potrafilam nawet rozmawiac, bo sie balam ze zrobie z siebie kretynke, serio. Siedzialam w domu i ...moze lepiej nie gadac bo pelno tu zlosliwcow. Ale po czasie stwierdzilam: halo? Przeciez nic samo sie nie zrobi... nie bylo NIKOGO. Czasami jest tak ze jak sie czegos za bardzo chce albo szuka to i trudniej to dostrzec, zapedzasz sie wtedy. Miej swoje hobby, zainteresowania, wychodz do ludzi a tam wszystko samo sie toczy:-) UPRZEDZE ZLOSLIWCOW: tak tak w tylku jej sie poprzewracalo od siedzenia albo od spotkan z kolezanusiami. Tak lubie moje kolezanki, ake gdybym ulegala KOLEZANKOM STRACILABYM CNOTE W WIEKU 14LAT!!!! A NIE 23 ! ZROBILAM TO Z WLASNEJ WOLI, DLA SIEBIE, bo daleka jestem od malpowania od innych. PO prostu: jesli jest jakis problem, staramy sie go rozwiazac, nie tniemy po zylacj! ZROZUMIANO? :P

Wzburzony prawiczku! Znowu Ty;) Nie wykluczam jak to sie dalej rozwinie:) Dzieci miec niestety nie moge:( ale chetnie zaadoptuje...

żałujesz, że ominęło cię dymanko na studniówce? żałuj, od tego się lepsze oceny dostawało

szmata nie wiadomo co chce osiągnąć poprzez ten temat

tak to ja nie mogę dać upustu swoim seksualnym fantazjom zatem piszę, przykro że nie możesz mieć dzieci,ale ożenić się możesz, jeslinie szukasz księciunia kolega jest dobrym rozwiązaniem, powiedział A niech powie B, a nie tylko wsadza bez zobowiązań, pozdrawiam.

Dziekuje wzburzony prawiczku ze dotarlo (chyba) do Ciebie moje przeslanie:P Coz dzieci miec nie moge co dodatkowo utrudnialo zawsze sprawe.. Po prostu znow strach przed ta nieakceptacja:( Coz byly jakies glupie przeswiadczenia, a teraz jest zal bo wczesniej nie chcialam nikogo poznac.. Dobra bo za duzo gadam!!! A co do zlosliwca od dymania na studniowce: akurat troche racji masz.. Jako jedyna poszlam sama.. Tylko na rozpoczecie. Slowem, stronilam od facetow, na imprezy tylko z dziewczynami:) A co do xxxxxx co nazywa mnie szmata: ciekawe ile Twoj partner/ka zaliczy dziur czy pacholkow;P :D i ile sam/a zaliczyles/as :p ze mnie tak nazywasx haaahaa

Autorka chciala wiedziec czy fajnie jest sie bzykac jak sie ma kilkanascie lat :)

na pewno jestez wrazliwa i porzadna dziewczyna

Ja mam 21 lat i też nadal czekam :) ale nie śpieszy mi się, będzie co ma być

W wieku 21 tez nawet o tym nie pomyslalam:) choc.. bylam kims zauroczona:( A teraz zzera mnie ciekawosc jakby to bylo gdyby... Glupie ale czasami mnie meczy:/

przecież masz 22 :D kolosalna różnica :P ja już myślałam o tym wcześniej, ale stwierdziłam, że moje myślenie nic nie pomoże, a może zaszkodzić, bo może gdybym rozmyślała miałałabym takie objekcje jak Ty... a tak, teraz zajmuję si ę tym co lubię robić, rozwijam się, nie trace czasu na takie bzdury jak przejmowanie się że jestem niedoświadczona itd., bo moim zdaniem, jeżeli komuś będzie na mnie naprawdę zależało, to nie będzie mu zawadzać moje dziewictwo.

a czasu nie cofniesz, drugiej szansy nie ma. ucz się na błędach i korzystaj z życia, żebyś później na starość nie narzekała że nie zasmakowałaś życia i nie mam tu na myśli seksu ;D

W moim przypadku w ciagu roku zaszly kolosalne zmiany;) I przestalam sie tez wykrecac obowiazkami, nauka a i do tego mam swoje hobby w ktorych sie spelniam. Pisalam juz wczesniej ze nie mysle o tym 200 razy na dobe, czasami jednak jak widze takich zakochanych nastolatkow (nie chodzi mi o 14) to sie zastanawiam co bylo nie tak i jak to jest. Proste. Prawde mowiac.. to juz zaraz 23 wiec nie mowie nawet ze 22:) Mimo wszystko liczy sie teraz, a teraz jestem szczesliwa:)

Nie czytałam całego tematu, ale chyba zaraz się do niego zabiorę, bo wydajesz się fajną dziewczyna ;) ja już w gimnazjum myślałam, po opowieściach dziewczyn z klasy. do dzisiaj nie wiem czy się zgrywały, czy te historie były na fakcie, ale jestem z siebie dumna, że już wtedy wiedziałam, że to głupota... Tak z byle kim się kochać, bo uważam że w gimbazie mając te 15 lat nic się nie wie o uczuciach. Mam wrażenie, że bardziej żałujesz, że nie przeżyłaś takiego młodzeńczergo zauroczernia, niż braku seksu ;) Spoko, ja też nie przeżyłam. I wiele innych dziewczyn. Ty masz za to inne wspomnienia, więc nie my śl o tym jak o stracie, po prostu inaczej spędzałas czas :)

Dokladnie:) moze nie tak to ujelam i spotkal mnie lincz:P Ale nie chodzi tu o bzykansko na imprezkach z kim popadnie.. Tylko o to ze nigdy nie bylo mi dane spotkac sie wlasnie z takim mlodzienczym uczuciem;) Taka pustka troche:/ W zadnym badz razie nie jest to jakis przekaz do kogokolwiek co bym w nim propagowala oddawanie sie niewlasciwym osobom! Szczerze to znam przypadek jak chlopak powiedzial dziewczynie ze jest pierwsza (no ale mieli po 16 lat) i ta go wysmiala. Szczerze dla mnie to bylby zaszczyt.. No ale coz. I nie uwazam wcale ze to zle ze tak pozno.. Tylko szkoda czasem:P

O kurczę, teraz doczytałam że jako nastolatka z nikim się nie spotykałaś ani nie całowałas :/ Nie no, ja byłam wywijas, co chwilę innego chłoapak haha :D Ale zauroczyć się w nikim nie zauroczyłam. Ty teraz masz faceta i też nic nie czujesz do niego, to tak samo jak ja za nastolaty :D Widocznie tak musiało być, że nie dane nam było poznać tego do tej pory;) A ta pustka... Jeśli chodzi o mnie, to bardziej tęsknię do tego żeby w końcu się zakochać, może ty też potrzebujesz po prostu uczucia na tę chwilę. Bo wiesz, wydaje mi się, ż e gdybyś zakochała się teraz, to nie tęskniłabyś za młodzeńczymi miłostkami ;) A ta 16-latka, no coż,chciała byc fajna, a w oczach każdego rozumującego człowieka jest na poziomie austrolopiteka :P wyśmianie od takiej osoby, to jak już zauwyżałaś zaszczyt :D

Noo.. Stad te komentarze zem sie puszczam:D ludzie nie doczytuja:/ No wlasnie totalna biala plama na tym koncie.. Obecny facet musi mnie uczyc WSZYSTKIEGO:P Szczerze to sie smieje, ale wczesniej do smiechu mi juz nie bylo:/ Nie powiem, bo wolalabym zeby to dzialo sie kilka lat wcxesniej... Dla mnie nawet pocalunek mial byc dla ksiecia:D ale jakos sie nie zjawil dotychczas:P

I racja: pod wplywem zauroczenia wszystko inne sie nie liczy.. Troche na odwrot bo ja bylam wczesniej megazakochana, ale nic z tego nie wyszlo. Teraz jest ktos, ale brakuje tych emocji. Ale nie wyobrazam sobie ze mogloby go nie byc!

Ach, znam ten ból, czekasz, zachowujesz siebie dla kogoś, a jego jak nie było tak nie ma i koniec końców bierzesz co jest :P Ze Cię musi wszystkeigo uczyć, to co, fajnie ma! :D A komentarzami się nie przejmuj, taka już jest kafe, to po pierwsze, po drugie, ludzie którzy bez specjalnego powodu obrzucają kogoś błotem mają ewidentnie jakiś problem, dlatego nalezy im współczuć. Jak tej 16-stce ;)