Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem samotną matką i tak jest lepiej

Polecane posty

Gość gość

Długo walczyłam o to by być z ojcem mojego dziecka, zależało mi na nim, zależało mi żeby dziecko wychowywało się w pełnej rodzinie. Ale starania jednej osoby są niczym jeśli druga osoba ma to gdzieś. Przez całą ciążę i niemowlęctwo dziecka radziłam sobie sama, on nie dawał mi kasy, nie potrafił nawet zadbać o to byśmy mieli gdzie mieszkać więc w końcu postanowiłam odejść... ...i tak jest lepiej. Nie chcę dłużej oglądać się za siebie. Nie chcę stać i patrzeć jak moje życie ucieka, a ja tkwię w związku bez przyszłości, z nieudacznikiem u boku. Nie potrzebuję alimentów, nie potrzebuję zasiłków z MOPS-u damy sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow gratuluję decyzji i biję Ci brawo ! Niewiele jest tak mądrych kobiet. Pamiętaj, że najważniejsze jest dziecko ! Myśl o nim ! Trzymam kciuki by życie Ci się ułożyło. Najważniejsze, że zrozumiałaś, że związek do niczego dobrego nie zmierza. Uwierz - tak będzie lepiej. A jak szanowny pan tatuś sobie za kilka lat przypomni... To już jego strata !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BRAWO dawno tak optymistycznego tekstu nie czytałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, wierzę że nie będę tego żałowała. Wierzę w to, że więcej osiągnę sama z moim małym Motywatorem u boku niż z nim. Dopiero teraz widzę, że on mnie ograniczał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałuję ze ja nie mam tyle odwagi... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze, po co ci nieudacznik.Co Twoje dziekco by miało z takiego ojca? ale niewiele kobiet ma tyle odwagi i męcza sie wiele lat, ich dzieci tez sie męczą. No ale one zostają z debilem dla dobra dzieci...ciekawe czy dla dobra dzieci czy dlatego, ze boja sie samodzielności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super zuch dziewucha:) ale alimentow bym draniowi nie darowala..ja mam podobna sytuacje,mieszkamy w niemczech I h**a sciga urzad za alimenty a mi prElewaja na kato ja sie urzerac niemusze a co najlepiej matka w niemczech ma sama prawa do dziecka automatycznie hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja twój mąż to h*j to ty jesteś h*jowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zależy mi na tym żeby wylądował w więzieniu (bo alimentów nie miałby jak płacić - jest bezrobotny). Poza tym jego rodzina sądzi, że złapałam go na dziecko (byliśmy ze sobą 6 lat). Niech zobaczą, że jestem silna i dam radę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość numer dwa
Autorko i Twój były Cie nie dręczy, nie nęka? Moim pierwszym krokiem była wyprowadzka, mija już pół roku. Były mnie gnębi, wyzywa, ciągle szmaci, zresztą zawsze tak było. Zawsze udawało mu się zrównać mnie z ziemią, potrafi zrobić tak żebym czuła się winna, choć oczywiście tak nie jest. On pieniądze ma, ale zastrasza mnie tak skutecznie, że nie mam odwagi podać go o alimenty, boje się, że będę tylko płakała na sali, on będzie miał z tego radochę i zrobi ze mnie najgorszą matkę. Kocham swoje dzieciątko, sama o nie dbam, żywię, pielęgnuje, a on nic ani grosza nie daje sam od siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma nic wspolnego z godnoscia I dawaniem sobie rady niech I idzie siedziec a co? Moj byly ma kupe tys euro dlugpw za alimenty a teraz grzecznie placi cp miesiac,alimenty w niemczech sa nie male niech ma..za to co zrobil..jak upokarzal..bil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Mój jest tak zajęty sobą, że nic go nie interesuje a już zwłaszcza dziecko i ja. Jeśli uważasz, że alimenty są C***otrzebne to złóż pozew, nie bój się. On Ci nic nie zrobi, a gadać sobie może, bez dowodów jego słowa nie będą miały żadnego znaczenia. Musisz być silna, masz dla kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość numer dwa
Boje się jego postępowania jak zobaczy pozew, on ma znajomości wszędzie, dosłownie, ma taką pracę, własną działalność gdzie naprawdę kontakty to podstawa. Wszyscy go szanują itd. Od gangsterków po policjantów, komorników i sędziów. Tego się boje, choć wiem , że tak naprawdę nic mi nie może zrobić, ale boje się stać z nim z twarzą w twarz w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotna matka czytaj paskuda ktorej nikt nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesz co alimenty powinien C**płacić. To jego psi obowiązek więc nie unoś się w tym wypadku honorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Paskuda? Po czym wnosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty co za lustro autorki robisz? Dziewczyna ma odwagę, a ty twierdzisz, że skoro jest sama to na pewno jest paskudna? Jesteś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
gość numer dwa - i co z tego, że ma znajomości? On jest ojcem, ma obowiązek, niech się z niego wywiąże. Podaj mu termin i kwotę i powiedz, że czekasz na kase, jeśli pieniądze nie wpłyną złóż pozew, nie ma na co czekać. A jak Cię będzie straszyć i grozić Ci to go uprzedź, że złożysz doniesienie na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko ale alimenty to powinnas żądać,duma dumą ale to nie ma nic wspolnego z łożeniem na dziecko. rezygnujac z alimentów skazujesz swoje dziecko na gorszy byt.do utrzymywania dziecka zobowiązani są obydwoje rodziców. a dziecko ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Niedługo skończy 7 miesięcy. Wiem, że powinnam ubiegać się o alimenty, ale nie chcę całej tej "szopki" przechodzić w sądzie, przed obcymi ludźmi opowiadać o życiu, a potem chodzić po komornikach i prosić o wyegzekwowanie należności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no to bardzo maleńkie dziecko. i jak sobie poradzicie? do pracy pojdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Jak skończy mi się urlop macierzyński. Pracę mam dość elastyczną więc nie powinno być problemów. Potem żłobek, może rodzice mi pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no to jezeli chcesz pracowac za dwoje to twoj wybor. ja bym wniosła o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Może jak trochę ochłonę to się zdecyduję na alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zrobic tak jak napisala jedna z dziewczyn. Podac termin kwote i jak nie wplynie to zlozyc pozew. Najlepsze wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
gość numer dwa - trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane walczcie o alimenty nie dla siebie ale dla dobra waszych dzieci !!! Im one się należą Nawet jeśli ich nie potrzebujecie to wpłacajcie na konto dziecka i potem będzie na studia czy coś innego To są pieniążki dla waszych pociech i nie odbierajcie im tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×