Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wirtualny bratanek i wnuk

MMSowa ciocia

Polecane posty

Gość Wirtualny bratanek i wnuk

Kiedy mozna pierwszy raz odwiedzić noworodka? Synek brata urodził sie 9 dni temu, od 4 dni sa w domu i do tej pory nie zaprosili dziadków małego czy swojego rodzeństwa (w tym mnie) zeby mogli zobaczyć bobaska. To troche przykre... Ja rozumiem, ze nie zwala sie od razu tabunami, ale bez przesady, chodzi o krociotka wizytę najblizszej rodziny tylko. Moim rodzicom (dziadkom małego) jest b.przykro, mieszkają blisko, a nie mogą zobaczyć wnuka choć przez chwile... Czy to nie jest przesada? Brat mówił, ze moze w przyszłym tygodniu, no bez jaj, moze za miesiąc łaskawie zaprosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Nikt nie odpowie? Mamusie, Wy tez nie zapraszalyscie nikogo pare dni po wyjściu ze szpitala? Niektórzy juz w szpitalu odwiedzają i wszystko jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie chcę gości minimum przez miesiąc bo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1122333
Do mnie goscie przychodzili szybko ale znam też tacy co ponad miesiąc czekają z zaproszeniem pierwszych gosci. Wszystko zalezy od indywidualnego podejścia rodziców. Niektórzy chcą mieć dziecko tylko dla siebie, inni panicznie boja się zarazków. Daj im czas i nie bierz tego sobie do serca- nie traktuj tego osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama po wychowawczym
My nie zapraszaliśmy nikogo po porodzie do domu. Nie z powodu obawy przed zarazkami, po prostu ja miałam cc i nie czułam się najlepiej. Do dziadków z wizytą pojechaliśmy jak mały miał 3 tygodnie, a ja w miarę doszłam do siebie. Do odwiedzin w szpitalu nie miałam przeciwwskazań, bo tam wiadomo, że ja będę leżeć, a nie komuś kawę podawać. U nas jakoś dziadkowie się nie obrazili, że dopiero 3 tygodnie po porodzie się u nich zjawiliśmy. Pamiętaj, ze mama ma prawo odpocząć po porodzie, a dziecko to nie maskotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Ale to najbliższa rodzina, dziadkowie... A nie jakieś psiapsiolki ... Miesiąc? No chyba żartujesz, nawet własnym rodzicom dziecka nie pokażesz? Takie chowanie pod kloszem to nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Jestem mama piec***ygodniowej dziewuszki. Moj maz ma liczne rodzenstwo i jak bylam w szpitalu na drugi dzien po cc przyjechala jego siosra z mezem i 2 dzieci, dla mnie to bylo przegiecie i to grube, o czym zostali poinformwani przez mojego meza. Potem gdy wrocilismy do domu, ledwo sie za nami zdrzwi zamknely juz tabuny. Do tego stopnia bylam wsciekla ze jak ktls przychodzil nawet kawy nie proponowalam. Zwlaszcza ze czesc rodziny meza ma cudowny zwyczaj pojawiania sie bez zapowiedzi. Co innego dziadkowie malem czyli nasi rodzice. Zarowno jedni jak i drudzy sa zawsze milie widziani, pkd warunkiem ze sa zdrowi. Takze prosze nie gniewaj sie na mlodych rodzicow, oni naprawde sa w fazie organizacji i nie wymagajcie od nich zbyt wiele. Bo dla niektorych nawet krotka wizyta to zbyt wiele w takiej sytuacji. I moim zdaniem twoja rola byloby wytlumaczyc dziadkom ze napenwo jak tylko ochlona to zaprosza by poznali wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Tylko ze tego dziecka NIKT jeszcze nie widział, do szpitala nikt nie śmiał jechać. Czekaliśmy, jak pojadą do domu, mijają kolejne dni i dostaje mmsy, no ile mozna? Sama tam nie pojadę bez zaproszenia, chociaż to dziecko mojego jedynego brata. A bratowa ma sie dobrze, nie miała CC... To juz nawet nie o mnie chodzi, rodziców mi szkoda, to ich pierwszy wnuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama po wychowawczym
Nikt dziecka nie chował pod kloszem:O po prostu nie czułam się na siłach na odwiedzanie. Moi rodzice i teściowie widzieli małego w szpitalu, a potem czekali aż ich odwiedzimy. Ale Twoim zdaniem miałam obolała jechać i machać dzieckiem przed nosem bo ktoś ma taki kaprys :( To żeby zadowolić rodziców zajdź w ciążę i niech twoje dziecko codziennie odwiedzają, a najlepiej żebyś rodziła w domu, oni niech odbiorą poród i cały czas z nim siedzą.... A co do osoby która radzi zwalić się bez zaproszenia, cóż jak ktoś nie ma za grosz kultury to tak robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja Anna
A skad wiesz ze ma sie dobrze? Moze ma krocze pociachane i siedziec nie moze? Po porodzie sn kobiety najczesciej musza wietrzyc krocze chodzic nago po domu, z cyckami na wierzchu, z ktorych mleko non stop wycieka. Myslisz ze przyjmowanie gosci w takim stanie to przyjemnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa i Brat to prawdziwe świnie. Jak tak można? Szkoda mi Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę dni w domu i juz im upierdliwa ciotka ma na głowie siedzieć idź się lecz kretynko i czekaj na zaproszenie. Pierwsze dni w domu to czas dla rodziców i dziecka a nie dziadków ciotek itp Ja pierwszy miesiąc nie zapraszalam a jak ktoś się wprosil to wpuscilam do salonu a dziecko w dziecięcym pokoju i po 10 min mowilam przepraszam ale muszę zając się dzieckiem a skoro nie zapowiedziałas wizyty ja nie mam czasu na kawę i siedzenie a dziecko zobaczysa jak cie zaprosimy Był Foch oczywiście ale ja to w d***e miałam bo pierwsze dni kobieta nie czuje się super dziecko bez przerwy na cycu a matka nie jest jeszcze nauczona wszystkiego musi mieć czas dogadać się z dzieckiem zęby wiedzieć co ma robić CZEmu płacze itp a nie siedzieć z ciotkami przy kawusi Tepota z ciebie życzę ci zeby po twoim porodzie kiedyś na drugi dzień zawaliła się cala rodzina a najlepiej juz w szpitalu zęby siedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
A i na pewno nie będę ich bronić przed rodzicami, bo maja racje, ze tak myślą. To jest pierwszy, dlugowyczekiwany wnuk, korona by im nie spadła, jakby zaprosili na krótka wizytę, a kawę to sobie w domu mozna wypić a nie przy okazji odwiedzin, ja tego nie rozumiem, zeby nie mieć tej godziny czasu na odwiedziny najbliższej rodziny? W koncu sie wkurze i jak brat łaskawie zaprosi to powiem, ze mam juz inne plany i nie mam czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zoja Anna czy Ty tak chodziaś po domu? Ja pierdziele średniowiecze ! Nie przesadzaj -kiedyś to rozumiem jak kobity miały przej***** a teraz zachodzą w ciąże i nie pracują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde pierwsze tygodnie to nie moment na przyjmowanke gosci. Jak ktos sie czuje na silach to owszem jiech zaprasza, ale jak ktos sie nie czuje, widocznie twoja bratowa, to nie zaprasza proste. Ja sie czulam zazenowana gdy zwalano mi sie dodmu bez zaproszenia, gdzie nie mialam w pelmi sil zeby sie dzieckiem zajac, meble zakurzone, w lodowce przeciag bo maz nie zdazyl zakupow zrobic, ja obolala, z dzieckiem uwieszonym na cycu i mialam sie jsmiechac sztucznie do gosci? Owszem przyszli, zobaczyli mala, ale jak zaczynali sie rozsiadac to propozycji kawy sie nie doczekali...w d***e to mialam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Mamuśka po wychowawczym ie bulwersuj sie, Twoje dziecko rodzina widziała juz w szpitalu, tego malucha nikt nie widział jeszcze, myśleliśmy, ze jak juz bedą w domu to wpadniemy na pół godz tylko zobaczyć i tyle, nikt nie ma zamiaru sie tam zwalać na dłuższe wizyty, chodzi o same zobaczenie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co się na nich obrażać, nic się nie stanie nikomu, jak poczeka nawet miesiąc po urodzeniu malucha. Do nas teściowie nie przyjeżdżali, teściowa małego zobaczyła w szpitalu i tyle. Ja akurat po porodzie czułam się ok, krocze nie bolało itd, ale mam koleżankę, która po miesiącu dopiero mogła zacząć normalnie chodzić i zakładać spodnie, bo strasznie była obolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja Anna
Tak, ja tak chodziłam po domu. Pół naga. Miałam cc i mi się blizna kiepsko goiła i musialam ją mieć cały czas nieprzykrytą ubraniem. Więc chodziłam w majtkach z niskim stanem i w samym staniku do karmienia z wkladkami laktacyjnymi. I ani mi się snilo w takim stanie gosc**przyjmować. Po za tym kobieta w połogu ma prawo źle się czuć, baby blues może mieć i zwyczajnie być zmeczona i niewyspana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Juz mamuśki syczace jadem sie odzywają, jasne, jestem upierdliwa ciotka, bo chce najzwyczajniej w świecie zobaczyć swojego bratanka w drugim tyg.od urodzenia... Szkoda czasu na takie dyskusje tutaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mama malucha nie czuje sie na silach na gosci? pewnie nie rodzilas jeszcze... naprawde, tez nie miałam ochoty ogladac nikogo przez 2 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja Anna
Przecież dostałaś zdjecia wiec widziałaś dziecko. Najpierw piszesz że wpadlibyście na godzine teraz ze na pol. A w rzeczywostosc***ewnie byscie sie zasiedzieli, albo gdyby brat po pol godzinie powiedzial zebyscie juz poszli to byscie sie obrazili. Noworodek to nie jakis pokaz. Przyjdzie czas to poznacie nowego czlonka rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
A ta która mnie od kretynek wyzywa niech sie nie udziela jak nie ma nic do powiedzenia konstruktywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja Anna
Autorko a ty masz dzieci? Rodziłaś już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
A co za różnica godz.czy pół? I nie chodzi o niezapowiedziana wizytę. Tak, ja jeszcze nie rodziłam, ale nie wyobrażam sobie żebym nie zaprosiła swoich rodziców i teściów, zeby wnuka zobaczyli. A mmsy dostaje, owszem, ale to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama po wychowawczym
Ja się nie bulwersuje tylko ty zachowujesz się jak małe dziecko, masz go już teraz zobaczyć bo chcesz :O Może zadzwoń do nich i zapytaj jak mama i maluch się czują? z tego co piszesz to z komunikacją u was w rodzinie coś kiepsko. Jak to nikt nie śmiał ich odwiedzać w szpitalu? a w ogóle pytaliście czy można? a może to jest w druga stronę, może oni uwazają, że się nie interesujecie? może wysyłają mmsy żebyście zadzwonili i zapytali co u nich? Jakoś nie rozumiem takich relacji... Zadzwoń i dowiedz się, może oni czekają na wasz krok? bo wygląda na to, że każdy czeka na wszystko jak na zbawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak od 4 dni są w domu, to w szpitalu bylo przez 5 dni od urodzenia, może faktycznie mama nie czula sie dobrze? a może malutki? bo zazwyczaj wypuszczają ze szpitala w 48h po urdzeniu jak nie ma komplikacji. ja tez rodzilam sn 8 miesięcy temu i wcale nie bylo mi super. bolały mnie 4 litery, nie umiałam usiąść, miałam problem z karmieniem więc maly non stop wisiał przy cycku... sorki ale nie mialam ochoty na gosci. do dziadkow pojechalismy jak maly mial 3 tygodnie, wtedy go zobaczyli. i nikt nie miał pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Nie pierwsza bratowa urodziła w moim najbliższym otoczeniu i nie przypominam sobie, zeby ktokolwiek takie cyrki odstawiał. Rodzeństwo i dziadkowie praktycznie od razu widzieli maleństwo, to normalne, ale widać nie dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualny bratanek i wnuk
Manatów wychowawczym - wiesz lepiej, szkoda z Tobą dyskutować. Z komunikacja akurat wszystko w porządku, wiemy, ze jest wszystko ok, a do szpitala nikt nie pojechał,bo oni sobie tego nie zyczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
Autorko ja c***owiem jak bylo u mnie . Miałam długi poród zakończany cc i w szpitalu leżałam z córka 6 dni. Moi rodzice przyjechali na drugi dzień po cc zeby zobaczyc wnuczkę . Brat z narzeczona i babcie przyjechali tego samego dnia jak wrocilismy z szpitala . Brat męża z rodzina jak córka miała 10 dni . Później reszta rodziny. Ja bardzo cieszylam sie jak ktos przyjechał nas odwiedzić i zobaczyc małą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może wasza rodzina jest wyjątkowo yebnięta? czytając co piszesz to nie jesteś normalna bo traktujesz ich dziecko jak przedmiot, który się tobie i twoim rodzicom należy. zajdź w ciążę, urodź dziecko i sobie zapraszaj kogo chcesz. a skoro to twoich rodziców pierwszy wnuk to niech się zastanowią czemu ich nikt nie zaprasza? pewnie są namolni i niehigieniczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×