Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MATKA UWAŻA ŻE MOJEMU BRATU WSZYSTKO SIĘ NALEŻY TYLKO GO KRZYWDZI CO ROBIC

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, zacznę od tego, że jestem już mężatką, mam 28 lat i młodszego o 3 lata brata. Mieszka on z moją mamą. Mama uważa brata za NAJCUDOWNIEJSZEGO, NAJWSPANIALSZEGO, NAJINTELIGENTNIEJSZEGO faceta na świecie. Niestety- robi mu tylko krzywdę. Brat miał fajną pracę, dobrze zarabiał, była możliwośc nadgodzin- matka cały czas go buntowała "10 godzin w pracy? oni są nienormalni, nie bierz tych nadgodzin,odpocznij sobie w domu" , "nic nie masz z życia, za dużo pracujesz"... Brat zwolnił się, i pracuje po 6 h dziennie, bez weekendów. Ok- niech sobie pracuje i 4 h dziennie. Ale kiedys to był fajny, ambitny chłopak- zbierał sobie pieniądze na auto, miał dziewczynę, jeździł z nią na wakacje. Jeśli chodzi o dziewczynę, oczywiście matce też nie odpowiadała! Ostatnio mieszkałam przez 2 tygodnie w domu rodzinnym, z powodu remontu łazienki u mnie i przeżyłam szok. Brat leży sobie pod kocykiem, a matka mu podaje śniadanie/obiad. Chwali go za wszystko, a najgorsze, że brat sam się DOMAGA tych pochwał, np. "PATRZ JAK ŁADNIE SOBIE NALAŁEM ZUPĘ", a ona "NO! NIC NIE ROZLAŁES!" i to jest dialog między 25-letnim facetem, a matką!!!!! CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że widzę jak brat się zmienia. Mąż poprosił go, czy pomógłby przy wnoszeniu kafelek, nowej umywalki, itd. Brat się zgodził, z ociąganiem. Matka zaczęła lamentowac- że na dworze zimno, że on po pracy... Pojechał z moim mężem, i co? Wniósł dwie paczki kafelek i powiedział, że go boli kręgosłup... Dziewczyny, jeszcze 3 lata temu, jak remontowaliśmy kuchnie, brat pomagał, jeszcze kolegów załatwiał, na prawdę był INNYM CZŁOWIEKIEM. Mąż mu dał 50 zł, to się cieszył, sam dzwonił "POMÓC CI COŚ SIOSTRA?" Nawet nie chodzi o mnie, ale widzę jak on się zmienia...Jak pomyślę, że kiedy ja byłam w jego wieku już mieszkałam na swoim, planowałam ślub... Jego sobie nie potrafię wyobrazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadać z bratem i mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro im tak dobrze, to niewiele możesz zrobić ;-( rzeczywiście to nienormalne, ale pamiętam taką miłość między moim wujkiem a babcią - ona go w oknie wyglądała jak z pracy wraca, zawsze nadmiernie żałowała, trzęsła się nad nim jakby miał 5 lat a nie 50... życie rodzinne mu się przez to rozpadło kilkakrotnie, bo każda kobieta była zła, słabo gotowała, za mało dbała... Trwali w takiej chorej symbiozie do śmierci ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej to, zostanie starym kawalerem przez mamunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×