Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwerty xyz

Alternatywa dla rosołu

Polecane posty

Gość qwerty xyz

Byliście kiedyś na weselu (albo sami takie zorganizowaliście) na którym zamiast tradycyjnego rosołu podano inną zupę? Z jaką reakcją gości to się spotkało i jaka to zupa bądź zupa-krem była? Uważacie, że warto trochę urozmaicić wesele i zrezygnować z rosołu albo dać chociaż gościom możliwość wybrania innej zupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie było rosołu :) Zamiast tego zażyczyliśmy sobie żurek, ale taki zwykły w talerzu, a nnie w chlebie (denerwuje mnie wyrzucanie jedzenia, a większość tych chlebków niestety ląduje w koszu na śmieci). Goście do dziś wspominają naszą zupę, bo była pyszna, a minęło ... prawie 8 lat od ślubu. Może dziś są inne pomysły, uznanie zdobyły właśnie zupy-kremy. Za naszych czasów one zupełnie nie były popularne. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam zamiast rosołu proponują borowikową, nie wiem jeszcze na co sie zdecydujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie np będzie rosół zrobiłam wywiad ;) i większość stawia na tradycje ;p ale ciekawe są te inne zupy kremy także może warto się skusić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już coś innego niż rosół ,to jakiś lekki krem byle nie grzybowy,wiele osób grzybów nie jada,byłam na weselu to był krem grzybowy i rosół,większiość wybrała rosół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas chciałam, żeby był krem z brokułów, lub krem grzybowy z grzankami albo groszkiem ptysiowym, ale niestety zostało na rosole. Rodzice, rodzeństwo stwierdzili, żeby nie udziwniać , a zostać przy tradycji. Takich kremów część gości, zwłaszcza starszych jak i dzieci nie tknie, a rosół to rosół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też zostałabym przy rosole jednak rosół to rosół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
flaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na obiad flaki_?chyba na kolacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
flaki na kolację? :-D przeciez to zupa u mnie zwykle są do wyboru rosół albo flaki tak jest na większości imprez ( wesele, chrzciny, komunia )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłoroczna Panna Młoda
ja byłam na weselu, na którym podano zupę cebulową z serem żółtym i grzankami - była przepyszną i ciekawą alternatywą dla rosołu, więc może to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po flakach to juz nic nie zjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cebulowa i ewentualnie rosół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cebulowej sporo osób nie zje, a flaki, hmmm ja bym osobiście nie zjadła ;) młodzież raczej też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie była cebulowa z grzankami, ładnie się zgrała z drugim daniem (polędwiczki w sosie grzybowym). Porcje były rozsądne, takie że każdy wsunął jeszcze drugie danie i deser, nie zauważyłam żeby zostawało więcej zupy niezjedzonej niż na innych weselach. Rosołu sama nie lubię, część rodziny też, do wyboru mieliśmy jeszcze zupę- krem z groszku i jakąś grzybową, chyba krem z borowików. No i mogliśmy sami coś innego proponować ale przyznam że nie mieliśmy pomysłu. cebulowa posmakowała nam bo jedliśmy ją wcześniej. Na innych weselach i takich większych przyjęciach jadłam też krem z pieczarek, krem z groszku, krem pomidorowy i krem ze szparagów... nie wiem czemu zakładacie że ludzie tego nie ruszą, to smaczne zupy, wiele osób tak gotuje w domach, dzieci co mniejsze właśnie przy rosołach nieraz potrafią się ubrudzić. Fajną opcją byłaby właśnie możliwość wyboru zupy, miło mi też było jak na jednym weselu mąż został uhonorowany i podawano mu inną zupę, nie na rosole- jest wegetarianinem. Oczywiście o nic takiego nie prosiliśmy i nie wspominaliśmy nawet o tym że mięsa nie będzie jadł, po prostu młodzi go znali i pamiętali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dziec***obrudzą się rosołem, faktycznie plamy z zielonych kremów itp będą atrakcyjniejsze. Goście nie powiedzą po weselu 'dobre jedzenie było', tylko 'u tej na weselu co to tak wydziwiała z jakaś zupą'. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Goście do dziś wspominają naszą zupę, bo była pyszna, a minęło ... prawie 8 lat od ślubu" - no nic mnie tak nie bawi, jak takie hasła :D :D :D Po 8 latach to już ludzie nie pamiętają, jaką kieckę młoda miała, a co dopiero jaka zupa była :p Ja tam osobiście też stawiam na rosół (a jeśli chodzi o dzieci - mało które nie lubi. Jest to zupa, po której najczęściej zostają puste talerze...przynajmniej u mnie w przedszkolu). Choć coś grzybowego też chętnie bym widziała, bo akurat ja lubię. No ale ja to ja - nie jestem jedynym gościem na weselu :) Zwykle i tak zjadam co dają (choć cebulową to bym raczej z wielkim trudem przełknęła) i nie narzekam - w końcu to wesele, a nie indywidualny obiad w restauracji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze zupe dobrze dobrac w zaleznosci od pory roku: wiosna ze swiezych warzyw, latem chlodnik, jesienia krem z grzybow, zima rozgrzewajacy rosol czy cebulowa. Ja mam wesele jesienia, wiec na pewno beda typowo jesienne potrawy: grzyby, dziczyzna, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym za bardzo nie kombinowała a to dlatego że część gości może po prostu nie być zadowolona np z zupy grzybowej nie każdy też lubi zupę cebulową ja bym została przy tradycji ale za to na kolacje np można podać coś bardziej wyszukanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze zalezy jacy goscie, jak sami Polacy to mozna dac rosol, ale jak jest duzo obcokrajowcow (jak u mnie na przyklad), to oni raczej rosolu nie zjedza, dla nich to woda z tluszczem, nie zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat kiedy brałam ślub nie było mody na zupy - krem lub "inne" :) Chodź minęło tyle lat i byłam na wielu weselach to ZAWSZE na obiad jest standard - rosół , potem podczas wesele kolejny standard - barszczyk czerwony,flaki lub gulaszowa a na poprawinach króluje żurek lub barszcz biały :D Nie powiem chciałam zjeść na weselu prawdziwą cebulową,krem ze świeżych pomidorów i ziół , z pieczonych papryk czy z zielonych szparag :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi rosół tyle ze koguta zamiast z kury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na weselu byli Włosi,ze względu na nich było do wyboru rosół i zupa krem z pieczarek ,większość gości wybrała rosół,Włosi tez chcieli spróbować polskiego rosołu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rosół jest bezpieczniejszy w sensie że większość go zje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na prawdę jak nie ma rosołu to 90% ludzie jest zawiedzionych, nie słuchajcie gości że suuuuper był ten krem, bo co wam mają powiedzieć? A miedzy sobą już mówią prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość any27
kiedyś tu czytałam że rosół i schabowego niech ludzie zjedzą w niedziele w domu a na weselach chcą czegoś wiecej nieprawda od kąd pamietam na kilkunastu weselach jest rosół i ten przysłowiowy schabowy to właśnie mi się kojarzy w weselem ten pierwszy uroczysty wspólny obiad w postaci rosołu i kotleta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś pisał o poledwiczkach w sosie grzybowym ,ja też byłam na takim weselu co dawali gotowe drugie danie ,właśnie polędwiczki w sosie grzybowym i mało kto to jadł,a na koniec wyszyscy mówili ze pyszne ,no bo co mieli mówić że grzybów nie jedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupertowa
ciężko trafić w gusta wszystkich gość myślę że pierwszy obiad powinien być tradycyjny a póżniej można coś dodać ekstra w postaci kremu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupertowa
ciężko trafić w gusta wszystkich gość myślę że pierwszy obiad powinien być tradycyjny a póżniej można dodać coś ekstra w postaci kremu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze danie to jest takie do pochlipania ale drugie danie to powinno być do wyboru,kilka rodzaji mies i jakaś rybka,mnie wkurza na weselu jak podają jakiś krem o dziwnym zapachu a potem wyporcjowane drugie danie i koniecznie w sosie grzybowym,sosy grzybowe robią z torebek i smierdzą wegetą,ja juz takich dań nie jadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×