Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbl

podział kosztów w związku

Polecane posty

Gość gość
pół na pół to po prostu taki fair układ w czasach kiedy i kobieta i mężczyzna ma etat,co w tym złego? xxx jeszcze raz zapytam! a jak któreś strac**pracę - koniec związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wtedy koniec? wtedy jest sytuacja awaryjna i trzeba sobie wspólnie radzić i szukać kolejnej pracy proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak sobie wszystko wyliczacie - to dziewczyny! - nie bądźcie głupie! - za sprzątanie po nim, pranie jego rzeczy i gotowanie mu należy faceta skasować! tyle ile liczy sobie pomoc domowa!!! xxx jestem za!!! wszystko na pół - a kobieta ma dla niego jako bonus robić za sprzątaczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mężczyzna sprzątać nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wtedy koniec? wtedy jest sytuacja awaryjna i trzeba sobie wspólnie radzić i szukać kolejnej pracy proste xxx jak wspólnie radzić? przecież każdy płaci za siebie i drugiemu nie stawia! a jak praca od razu się nie znajdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takich układach mężczyźni nie sprzątają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto to niby napisał i gdzie że nikt nikomu nic nie stawia,jak ma ochotę i chce to niech stawia ale w sytuacji kiedy oboje zarabiają dlaczego nie powinni składać się po połowie?kto i dlaczego powinien zostać uprzywilejowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz kasy - wylatujesz ze związku - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za dziwna dyskusja bez argumentów,nie ma jak na to odpowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam wszystko placic , to wole sama mieszkac i spotykac sie kiedy mi pasuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli każdy jest nauczony płacić tylko za siebie i pilnować tylko swoich interesów to w momencie dołka finansowego jednej ze stron druga po prostu się wycofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy już nie bądźcie takie honorowe - w łóżku spłacacie waszą połowę czynszu i zawartość lodówki - po co mu jeszcze chcecie nabijać kabzę gotówką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziwna teoria,raczej myślę że póki obie strony mają pracę to powinny płacić po równo lub proporcionalnie do wysokości swoich pensji a w przypadku utraty pracy przez jedną ze stron finansowanie siłą rzeczy przejmuje ta druga ,co w tym wszystkim złego i oburzającego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bez jaj-to jak on idzie ze mną do łóżka to też forma zapłaty za czynsz o kuuurccczzę -tego jeszcze nie słyszałam,myślałam ze to akurat są przyjemności nie obowiązki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w przypadku utraty pracy przez jedną ze stron finansowanie siłą rzeczy przejmuje ta druga ,co w tym wszystkim złego i oburzającego? XXX ciekawe jak popłacisz wszystkie świadczenia i kupisz jedzenie jak on straci robotę a ty zarabiasz na śmieciowej tylko tysiaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak - uczcie facetów, że zawsze płacicie za siebie - jak będziecie po porodzie z dzieckiem przy cycku leżały to gwarantuję, że zaraz zostaniecie wysłane do pracy i traktowane jak pasożyt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa bez sensu ,no to co mam zrobić jak on strac**pracę,czy w małżeństwie czy w konkubinacie-rozstać się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie o to pytam! będziesz do niego dokładała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej sytuacji chętnie pójdę do pracy jeśli mój szanowny małżonek przejmie obowiązki rodzicielskie i ponosi przy cycku nasze nowonarodzone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej na to nie licz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
???no pytanie w tym temacie dotyczy sposobu rozliczania kosztów życia w związku,tak będę dokładała(co za brzydkie określenie),a raczej będę nas utrzymywała jeśli mojemu partnerowi chilowo się nie powiedzie co innego jak się do takiej sytuacji za bardzo przyzwyczaji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie będziesz miała z czego dokładać, bo twoja pensja na wynajęcie, opłaty i żarcie nie wystarczy - to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej spytaj o to swojego faceta , a wlasciwie powinnas to juz wczesniej z nim ustalic zanim sie do niego wprowadzisz ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co? z czego będziecie żyli, jak facet strac**pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S_
Popieram osobę powyżej, choć powiedziała to bardzo wulg... dosadnie :D My z mężem mamy układ oparty na zaufaniu. Generalnie on płaci rachunki, a ja płacę za większe zakupy, jednak on często robi nieduże codzienne sprawunki. Gdy jego konto robi się już puste, po prostu bierze ode mnie gotówkę lub kartę i płaci, jeśli jest taka potrzeba. Ja ufam jemu, on ufa mi. Nie ma pieniędzy "jego" i "moich", nawet jeśli mamy osobne konta. Pieniądze są "nasze". Bo się kochamy i sobie ufamy. I tego życzę wszystkim, którzy się tu wypowiadają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niemożliwe, tego nie piszą trzynastolatki tylko "dojrzałe" baby, jeżeli to je w tej chwili przerasta, nie ogarniają tego, to już raczej nie ogarną, to świerzy materiał na rozwódki czy porzucone narzeczone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze złości byka walnąłem :-O świeży miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy wolnym zwiazku podobno jesli jedno zachoruj***adz strac**prace - DRUGIE NIE MA OBOWIAZKU OPIEKOWAC SIE I UTRZYMYWAC PARTNERA Przykre ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie - szkoda ze znalazl sie taki palant co myslal ze ta jeda osoba bedzie pracowac i zajmowac sie domem a on najchetniej by sie rozwalil z pilotem w reku i nic nie robil !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×