Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GalAnonim

nieśmiała...

Polecane posty

Gość GalAnonim

cóż...chciałabym prosić o radę,bo nie wiem co zrobić dalej. Jestem osobą raczej pewną siebie,uwielbiam występować publicznie i nawiązywać nowe znajomości. Jestem przeciętna-ani brzydka ani piękna. No i jestem osobą wszechstronną. Moim problemem jest jednak nieśmiałość w stosunku do facetów. Do tych na których mi zależy. Podoba mi się już dłuższy czas jeden i bardzo chciałabym nawiązać jakiś kontakt. No ale tu odzywa się mój problem- o ile dopóki go nie widzę myślę: 'no,to jutro się uśmiechnę czy zagadam' to następnego dnia,kiedy tylko go widzę robię się czerwona,spuszczam wzrok. Próbuję z tym walczyć, a mam silną wolę i jestem zacięta,ale po prostu nie umiem sobie z tym poradzić... a naprawdę chciałabym zagadać :/ czy miał któryś z Was podobne doświadczenia? czy może ma? jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. Im bardziej mi się podoba, tym bardziej go unikam. To nielogiczne i ma związek z brakiem pewności siebie i lękiem przed odrzuceniem. Nie udało mi się póki co zwalczyć tego "problemu". Obecnie pracuję nad poczuciem własnej wartości. Aczkolwiek, na Twoim miejscu, ograniczyłabym się do spojrzeń i uśmiechu, ewentualnie "cześć". Jeśli dla niego to będzie miało jakiś sens, to sam odpowie na taki sympatyczny sygnał i przejmie inicjatywę. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak, już jej podsuwaj sposoby, jakby tu się wycofać, stchórzyć, nie próbować walczyć ze swoimi słabościami. A to są naprawdę banały, przezwyciężyć taką słabość jak nieśmiałość i spróbować mieć wpływ na swoje losy. Bo są gorsze problemy w życiu, choroby, praca itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×