Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie rozumiem matek decydujących się na wychowywanie downa

Polecane posty

Gość gość
Rozumiem, że mam zaakceptować jej decyzję i dobrowolnie godzić się na trud wychowania kaleki? Nieprzemawiająca do mnie wersja kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprzelocie
Ok., ale do przyjęcia byłaby Twoja wersja...o poddaniu się aborcji?Wtedy uznałbyś to za kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybór prosty: albo ja i nadzieja na spłodzenie nowych, zdrowych dzieci, albo chore dziecko i nadzieja na złapanie nowego frajera, który chciałby łożyć na nie swoje, chore dziecko. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne...jakieś zabaweczki trzeba posiadać,najlepiej pełnowartościowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprzelocie
Powodzenia?W czym?Nie mam takich doświadczeń i dylematów,to czysto hipotetyczna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gram w bridge z kompem
nie ma przepisu ze trzeba wszystko rozumiec 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potomstwo to nie zabaweczki. Dziecko to dziedzic nazwiska i majątku, podpora na stare lata (w założeniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Tobie zyczyłem powodzenia słonko, tylko tej wydumanej mojej partnerce, która się upiera przy urodzeniu i wychowywaniu downa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprzelocie
To sobie jeszcze wydumaj...pisanie w sposób czytelny i zrozumiały,bo wróżką nie jestem...słonko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam czytanie ze zrozumieniem skarbie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro chcą to niech wychowuja tylko niech potem nie ciagną pieniędzy od obcych ludzi na to chore dziecko. Oczywiscie mowie o tych które wiedziały, że ich dziecko jest chore we wczesnym stadium ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprzelocie
Czytam ze zrozumieniem,bez obaw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie dzieci nie powinny się rodzić. koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w rodzinie dziecko z zespołem Downa. Jak byłam w ciąży to lekarz również podejrzewał, że dziecko urodzi się chore, ale na szczęści szczegółowe badania wykazały, że maluszek jest zdrowy Jedyne rozwiązanie dla mnie wtedy to byłaby aborcja. I nie miałam i nie będę miała wątpliwości w tym temacie. Wiem co przechodzą moi kuzyni. Są dzieci na pewno mniej chore czy bardziej, ale ja nie wyobrażam sobie takiego życia. Co to za życie jak ich nastoletni syn jest na poziomie dziecka rocznego i nie ma szansy na poprawę jego losu. Na chwilę obecną muszą być z nim już dwie osoby, bo kuzynka sama nie radzi sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
jestem matka 4 letniej zdrowej córeczki, kocham ja nad życie, ale nie urodziłabym downa. Baaardzo wiele czytałam o tej wadzie genetycznej. Moja sasiadka ma zdrowa córke i syna downa , dorosły juz chłop. Ma niepohamowany popęd seksualny, one musza niekiedy zamykac sie przed nim w łązience. Wielokrotnie próbował zg****ic matke i córke. Córka ma chyba 12 lat ! To jest straszne, bo o tym sie nie mówi, a ten problem istnieje i jest bardzo poważny. Sama widziałąm w autobusie , jak ojciec chorego dorosłego syna , strzepał mu , bo chłopak był strasznie nerwowy... to było dla mnie traumatyczne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa...w autobusie mu trzepał...masz fantazję,bajki zacznij pisać zdobędziesz i kase i popularność chłe,chłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawzajem sobie trzepali :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzę, że to prawda. Mam w rodzinie chorego nastolatka, więc nikomu nie zazdroszczę gehenny, bo inaczej tego nie nazwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
chłe chłe, oczywiscie , ze to prawda, nie było za wiele osób w autobusie , myśle ze widziałam to tylko ja z moja przyjaciółka... gorsze rzeczy sie zdarzaja, poczytajcie sobie o popedzie seksualnym upośledzonych ludzi niestety nie wyglada to kolorowo , to jest gehenna matki, bo zazwyczaj matka zostaje z problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa chora, a główka zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upośledzonych umysłowo powinno się usypiać, przecież oni są jak zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
przykre to jest, ale tacy ludzie nie pojmuja otaczajacej ich rzeczywistosci, żyja całe zycie na zasiłku, do tego zapoznaja w tych swoich ośrodkach ludzi takich samych i mnoża sie na potęge.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam was l
co was obchodzi czyjeś życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co napisał autor jest brutalne, ale podpisuję się pod tym obiema rękami. Miałam ciocię z zespołem downa i nie życzę nikomu takiego życia jakie miała z moja ciocia moja babcia, a potem moja mama. Nikt nie myśli rodząc takie dziecko jak obciąża tym pozostaje dziec***Przecież jak rodziców zabraknie to ktoś musi się taką osobą dalej opiekować- oczywiście rodzeństwo. Wtedy nie było badań, nie było wyboru. Teraz rozwój medycyny dal nam wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to rzeczywiście brutalne, ale ja nie urodziłabym chorego dziecka. Miałam możliwość pracy w szkole specjalnej, gdzie w klasie było troje dzieci z zespołem Downa. Widziałam, że cierpią one i widziałam jakie są matki. Wtedy obiecałam sobie, że nie zgotuje takie życia dziecku, a przede wszystkim sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, nie powinieneś mieć dzieci w ogóle, bo widać, że się do tego nie nadajesz. zespól downa nie zawsze jest wykrywany zresztą są inne choroby i przypadki. moja sąsiadka ma syna, który w wyniku niedotlenienia w trakcie porodu jest upośledzony intelektualnie i fizycznie. a przecież był całkowicie zdrowym płodem.. i co zrobisz w takim przypadku? udusisz poduszką, bo nie masz ochoty zajmować się "downami"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia ze Sosnowca
Chętnie adoptuję takie dzieciątko i zajmę się nim odpowiednio :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat jest o matkach świadomie decydujących się na urodzenie i wychowywanie chorego dziecka. Tych, które nie wiedziały nie potępiam aż tak. I jestem zarówno za aborcją jak i za eutanazją dla nieuleczalnie chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem osoby chore na ZD mają szansę po części na normalnie życie, bardzo często są to osoby bardzo sympatyczne, potrzebujące mnóstwo ciepła,zainteresowania i miłości. Dlaczego nie akceptujesz w społeczeństwie takich osób? Bo biorą zasiłki, bo oczekują pomocy? A ci co chleją na umór, siedzą na Mops-ie, a ich życie toczy się pod monopolowym to takich nie chcesz wytępiać, oni nie są źli i nie zasługują na śmierć? Powinieneś podziwiać te osoby , które podjęły się zadaniu wychowywania dziecka z ZD, bo wychowanie normalnego, zdrowego dziecka to jest nie lada wyczyn, a co dopiero dziecka chorego. I ja podziwiam wszystkich rodziców chorych dzieci, i tych na ZD, i tych na mukowiscydozę i tych na raka i na wszystkie inne choroby, na które człowiek nie ma wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w czym są gorsze te matki, które wiedziały, od tych które nie wiedziały? Nie osądzaj, żebyś sam nie został osądzony. Dzieci z ZD są żywymi istotami, z którymi jest kontakt, z którymi można rozmawiać i spędzać czas jak z innymi dziećmi, które kochają rodziców czasem bardziej niż niektóre "normalne" dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×