Dziewczyny czy to powod do zazdrosci

Czesc dziewczyny.Wypowiedzcie sie,bo pewnie jak zwykle przeginam.Tak zreszta uwaza reszta "zainteresowanych".Ja i moj facet mamy wspolna kumpele.Lubimy sie,spotykamy.W piatek bylismy razem w knajpie,potem rozeszlismy sie do domu.Ona ok.2 w nocy napisala Mu sms-a z pytaniem,czy pojdzie z nia na mecz.Dodam,ze ja nie ide,bo jade na 2tyg w delegacje.Przyznam,ze nie spodobalo mi sie to.Moze nie sama propozycja,ale fakt,ze zaprosila go za moimi plecami.Bylismy na piwie,mogla w mej obecnosci spytac,ale nie.Reasumujac..Moj luby uwaza,ze to nic zlego,ze przeginam i dopatruje sie intryg tam,gdzie ich nie ma.Ona twierdzi,ze nie pytala przy mnie,bo chciala uniknac wlasnie scen zazdrosci,do ktorych nie mam podstaw.Ja..Mam robaczywe mysli i czuje niepokoj wlasnie dlatego,ze takie sprawy sa zalatwiane poza mna.W kazdym razie na histeryczke wyszlam ja.Bledne kolo.

Ja bym byla zazdrosna , i to bardzo ... no gdzie kolezanka by miala isc z moim chlopem!! A w zyciu...

I co poczac?Ida na ten mecz,mam sie o to szarpac,walczyc?Udawac,ze mi to wisi?

Z jednej strony , no zazdrosc bedzie ale ja tak mialam i szczerze pokazalam ze mi to lata zeby chlop nie myslam ze latam za nim , ja kocha to pojdzie grzexznie i nic nie zrobi , pokaz ze splywa po tobie to :-)