Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie odwiedzała mnie siedem lat a teraz obrażona

Polecane posty

Gość gość

Mówie o znajomej kiedyś bliskiej koleżance. Znamy się od 4klasy SP kiedyś w dzieciństwie przyjaciółki, po gimnazjum poszłyśmy do różnych szkół, ale kontakt był. Do czasu, aż urodziłam dziecko, ta nigdy nie miała czasu, wpadła raz gdy dziecko było malutkie, i w sumie to miłe spotkanie nie było. Komentowała np. wózek: ona kiedyś kupi lepszy, łóżeczko ma nieciekawy kolor, a nawet kolor oczu mojego dziecka :o [zły] Ale że znałam ją dobrze, nie zrobiło to na mnie wielkiego wrazenia. Pózniej czasem dzwoniłyśmy cześciej SMS. I do sedna: nie raz umawiałyśmy się np. w kawiarni, i ja po pracy jechałam na umówione spotkanie a tam- jej nie było, jak dzwoniłam za zwyczaj cisza- nie odbierała, po kilku dniach tekst typu:byłam chora lewdo zyłą, lub zapomniałam itp. Nie raz miała przyjechać do mnie było to samo i tak minęło 7 lat! Widziałysmy się raz w sklepie dosłownie 2minuty :o ale ja z grzeczności odpisywałam na jej sms, w sumie nie pamiętam by to ona kiedyś do mnie zazdwoniła. I tak to sobie trwało do czasu aż zaszła w ciąże i urodziła(niedawno) wydzwania z wielkimi pretensjami że nie odwiedzę jej ( w dodatku u jej faceta którego wcale nie znam i nigdy nie byłam u niego- a ona tam mieszka) i tak napisała kilka sms. W końu oddzwoniłam i powiedziałam jej co o tym mysle, jak mnie zlewała przez 7lata- dlatego że ja urodziłam dziecko i jej zdaniem byłam za nudna do jej cudnego zycia- a wcale nie naleze do matek opowidajacych o kupkach zupkach itp. wiec teraz jej nie odwiedzę bo w sumie jest mi na tyle obca że głupio bym się czuła ich odwiedzając. Tez macie takie "przyjaciółki" z czasów szkolnych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genowefa Genia
dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam z koleżanką podobną sytuację. Miałyśmy się spotkać, ona nie przychodziła, jak gdyby nigdy nic dzwoniła i tak wkoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam znajomych nie mam problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co utrzymywać kontaktu z takimi osobami i tyle. Do mnie, po jakiś 10 latach, odezwała się stara przyjaciółka, z którą kontakt się urwał w zasadzie bez jednego konkretnego powodu, po prostu zmieniłyśmy się na tyle, że nie pasowałyśmy do siebie (jeśli można tak powiedzieć). I teraz na kawce, przez FB, sms koleżanka z chęcią wspomina stare czasy naszej "przyjaźni", kiedy to ja byłam szarą myszką z kompleksami, a ona gwiazdą, za którą uganiały się tabuny chłopaków. Było tak naprawdę, to fakt:). Tyle, że czasy się zmieniły, ja już szarą myszką nie jestem, a ona, no cóż, chyba chciała sobie samoocenę podnieść moim kosztem;) Może liczyła na to, że nadal będę byle jak wyglądać i przy mnie wyjdzie na gwiazdę jak kiedyś;)? Przeliczyła się i kontakt znowu się urwał. Nie płaczę z tego powodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×