syn koleżanki roztrzaskał córce ukochaną zabawkę

No bez przesady, Ty masz wydawać kase na zabwki, bo jej dzieciak to rozwala??? Jesteś nienormalna, to Twoje dziecko i masz robić wszystko żeby było szczęsliwe.

Nie chodzi mi akurat o zabawke, o wcześniejsze sytuacje. Po co wpuszczasz? jak przychodzi nie potrafisz powiedzieć, ze właśnie teraz wychodzimy, albo nie masz czasu na gości? Nie wpuszczać ją i tyle. Sama zrozumie ,ze przez jej zachowanie nie jest mile widziana u was w domu Robisz z siebie męczennice na własne życzenie, kosztem własnego zdrowia i spokoju. Wpuszczaj dalej tylko się nie wypłakuj później jak obce dziecko robi ci demolke a twoje dziecko ma zabawki poniszczone, bo mamusia języka zapomniała nie potrafią przestanwpuszczac do domu

Tamto co wrzucilam jest w macys. Nie wiem czy macys wysyla cos poza stany. Zerkne zaraz. Znalazlam jeszcze cos takiego z korona http://www.yudagift.com/products_info/Hello-Kitty-Promotional-Stationery-Case-YD-AD004-200212.html

Toksyczna masz racje, ale nie kazdy jest tak stanowczy. Wiekszosc ludzi nie umie tak kawe na lawe tylko delikatnie daje do zrozumienia. No nie wiem. Ale ja bym ograniczyla te kontakty do minimum skoro matce nie chce sie juz upominac nawet.

Kawa na lawę wyłożona bylaby gdyby autorka wprost powiedziała "Mam dość wizyt twoich z dzieckiem, które robi co chce w moim domu, całkowity sajgon za twoim przyzwoleniem, a ty nawte nie raczyusz jakkolwiek zareagować. Dlatego wole uciąć kontakty domowe miedzy nami" To była by kawa na lawę A ja pisze o bardziej łagodniejszej formie odcięcia się. Za każdym pukaniem do drzwi albo nie otwierać, albo otworzyć i powiedzieć, że właśnie z córka wychodzimy, mamy inne plany, nie mam czasu, czekamy na gości , teraz nie mogę na kawę cię zaprosić itd.." Konsekwentnie tak ją spławiać z pod drzwi, sąsiadka odczuliby ,ze wcale nie jest mile widziana. Ja bym naprawdę nie zmuszala się do czyis wizyt u mnie w domu jeśli ktoś i cos mi na nerwy działa i chora jestem po takich spotkaniach, dziwie się autorce ,ze do tej pory nic z tym nie raczyła zrobić

dziekuje jeszcze raz za te linki z tymi zabawkami, jak córka wróci z tata od babc****każe to jej. a co do samej sąsiadki to ja po prostu nie chce wchodzić z nią w konflikt. ja jej już powiedziałam, że nie nie podoba mi się zachowanie jej i jej syna to tak jak pisałam, śmieje się tylko głupkowato i podkreśla, że nie będziemy kłócić się przez zabawkę. jeszcze mój i jej mąż to najlepsi przyjaciele, często piją piwo u nas i ta przyłazi za nim, to co, nie wpuszcze? jak kiedyś przyszli wszyscy razem to oczywiście powiedziałam że moja mała cały czas pamięta o tamtym to wszyscy zaczęli mnie uciszac, żebym dała już spokój, bo to nie ma sensu i jak mamy sie wszyscy pokłócić to już wolę

kurde ucięłam.. to już wolę dać sobie siana

Autorko, sprawdzilam macys wysyla do polski, zmienilam na miedzynarodowa przesylke i pokazalo mi ceny w zlotych. Zabawka kosztuje 51 zl ale uwaga, przesylka ponad 200 plus podatek 18 i calkowita cena z wysylka to 321 zl. Nie wiem jak Ty ale ja bym w zyciu tyle za taka p*****le nie dala. Chyba ze masz kogos w stanach to wrzuci w koperte i po problemie

17:04 hmmm faktycznie cena mnie troszkę zaskoczyła tej przesyłki. ja najwyżej wyślę tę stronkę chrzestnej, tam jest kod tej zabawki, ona mieszka w UK to może tam gdzieś wyszpera w jakimś sklepie. i dziękuje Ci ślicznie za pomoc, zwłaszcza w imieniu córki

No ale przed sytuacją z zabawką pisałaś ,ze syn sąsiadki i ona sama tez działają ci na na nerwy gdy u ciebie są z wizytą .Tutaj cytuje """""""Sąsiadka przychodzi z synkiem 3 latkiem, który jest okropny. wychodzi na stół i paprze w jedzeniu a sąsiadka na to nic. no i ogólnie wkurza mnie strasznie """ . Nie chodzi chyba tylko o zepsucie zabawki, ale wcześniejsze jej zachowania jak ciebie traktuje sąsiadka mając totalnie gdzieś twoje upomnienia i prośby . Chcesz to się dalej spotykaj z sasiadka i je dzieckiem, tylko później nie zakładaj ponownych tematow na kafe co ci obce dziecko rozwala w twoim mieszkaniu , bo nie potrafisz skończyć koleżeństwo z osoba, która ma twoje prośby w nosie :o

Nie ma za co. Powodzenia. Wiem jak dzieci sie do roznych rzeczy przywiazuja. Tez mnie cena przesylki zaskoczyla. Troche chyba zaszaleli :D

Mąż może pic piwo u sąsiada , bez ciągania ciebie do sąsiadki. Oznajmij mężowi ,ze od tej pory koniec- zero spraszania tej baby z dzieciakiem do waszego domu, w tym sąsiada przez co jak oni zachowują się w WASZYM mieszkaniu nie sanując waszego zdania i to co się do nich mowi. Chyba ze maz tez taka kompletna fajtłapa jak ty autorko to az ja się boje pomyśleć jak wam ludzie wchodzą na głowę. A córki szkoda, ze przez wasz brak asertywności tylko będzie ponosić straty- wy tez Ludzie ,jak wy dajecie sobie w kasze nadmuchać, jak kukiełkami można was sterować

to Twój mąz to dupa wołowa, dla ktorego kolega od piwa jest wazniejszy niż uczucia dziecka. może Wam się wydaje ze to zwykla zabawka, ale z perspektywy dziecka to wielki dramat, stracić zabawkę która się uwielbiało. Pogadaj z męzem na ten temat, myśle że matka tego chłopaka tak naprawde śmieje się z Ciebie że jesteś taka sierota, która nie potrafi się odezwać.

ciekawa jestem jak za jakiś czas dzieciak popsuje tv, albo inną cenną rzecz czy mąz dalej będzie tak z chęcią ich zapraszał.

teraz zwykla zabawka dziecka nast. razem autorki lub jej mężowi mały sąsiad ropzierodoli laptopa o ścianę ku uciesze rodzicow. jaki to synio kreatywny.. ale będzie zabawa . Nauczka jak będzie za mala to mały synio wezmie badyla i szyby im w aucie powybija, ku uciesze sąsiadów jak synio się fajnie bawi :D