Dlaczego tak wsiursko ubieracie dzieci?

Jestem zniesmaczona widokiem dzieci 0-5 lat. Matki nie maja za grosz gustu:( Spodnie w paski zielono zolte ,do tego skarpety frotte, bluzka z myszka miki. Blisko 90% dzieci w tym wieku wyglada tragicznie!!! Uwierzcie tez, ze w wiekszosci wypadkow nie chodzi o brak kasy . W ciuchlandach za grosze sa piekne ubrania.Swego czasu tez uczylam w przedszkolu i dokladnie orientowalam sie kto z rodzicow mial pieniadze a kto nie. Nie zaprzeczajcie tez ,ze tak nie jest. Wystarczy pojsc na plac zabaw lub do przychodni, dzieci sa wstretnie ubrane

I niby to jak są ubrane rzutuje na ich dziecinstwo? Moje dziecko jest przy kosci i nie wloze mu jeansów rurek w stonowanym kolorze i do tego modnej bluzki nietoperz bo jęczy ze niewygodnie a jak usiądzie to pol pupy wyjdzie na wierzch dlatego biega w leginsach i tunice z myszką micky i jest bardzo szczęśliwą dziewczynką. A jak się to komuś nie podoba to chyba to problem tej osoby a nie mój i mojego dziecka. A w przedskzolu mamy taką jedną co jej mamusia zakląda balerinki zamiast tenisówek i wiecznie opaski spineczki koralkiczki. Raz się podarly koraliczki i mala spazmów dostala ze ją matka zabije jak zobaczy co sie stalo. W przedszkolu moja droga się czolga po podlodze, maluje farbkami, robi pieczątki z ziemniaka a nie odstawia rewii mody. Wspolczuje podejscia.

a co zlego jest w bluzce z myszką miki?? może dziecko uwielbia myszke miki?? myslisz ze panterka i skorzane spodnie sa lepsze??

wiesz wystarczy popatrzec na rozne uroczystosci, np wystep dzieci w przedszkolu na dzien mamy....90% wyglada okropnie juz nie pisze o zwyklym dniu w przedszkolu

c oinnego bluzka z myszka miki do tego fajne stonowane jeansy lub stonowana spodniczka i rajstopy w jednym kolorze a tak...bluzka z myszka miki spodnica w kratke rajstopy w paski rozczlapane buty z chinskiego sklepu

tak tak.. ja też widziałam te biedne dzieci które są ubierane w najlepsze ciuchy, buty za 200 zł i na placu zabaw nie mogą niczego dotknąć bo się ubrudzą :-/ moje dziewczynki też chodzą w legginsach i tunikach i bluzach z kapturem i trampkach a jak się wytarzają w piaskownicy to nie robię z tego afery.

Poogladaj sobie lepiej stronke H&M masz tam bluzke w paski do spodni w kratkę http://www.hm.com/pl/playful-spring#path=1.1.1&transition=10&duration=500

no juz nie przesadzaj. to nie są dorosłe osoby ktore nalezy ze smakiem ubierac tylko dzieci ktore moga latac ubrane pstrokato w przeróżne kolory i nie ma w tym nic złego. nie róbmy z dziewczynek kobiet. pomału...

Autorko jak lepiej to ubierz swoje roczne dziecko w szpilki i spódniczkę mini..zrób jej makijaż..wydepiluj nogi, brwi itp

A co to jest wogóle za określenie "wsiursko" bo nie rozumiem? Takiego zwrotu w języku polskim nie ma o ile się orientuję. Ty się autorko lepiej naucz poprawnej polszczyzny a potem dopiero zajmij się ocenianiem dziecięcej garderoby.

ale ja sie juz nie 1-szy raz spotykam z tym ze jakiejs tam laluni nie pasuje jak ubierane sa małe dzieci. one szukaja miniaturowych ciuchów dla dorosłych. patologia. dzieci sie ubiera kolorowo bo tak jest ładnie, bo tak im pasuje, bo dzieciom się to podoba. to jest ich moda, nie dorosłych zrozumcie to kapciochy! ciekawa jestem jak ty bys ubrała te dzieci wg swojego gustu. pewnie nie inaczej jak tu gość powyżej wspomniał. szpilki, mini itp. niby dlaczego mają byc jednokolorowe rajstopy i do tego ew bluzka z jakims motywem z bajki? bo co? oczy cie bolą kiedy widzisz dziecko ubrane bardziej kolorowo? a moze w ogóle bedziemy ubierac dzieci w czarne spodnie i białe bluzki. zeby bylo 'elegancko' i prosto. ja nie chce wiedziec jak ty sie ubierasz...

To prawda, że kasa nie ma znaczenia. Znam wiele osób, które mimo duzych zarobków nie mają za grosz gustu. Ubierają tragicznie zarówno siebie, jak i dzieci :)

Ja ubieram swoje dziecko ładnie, lubie ładnie ubrania, jednak pewnie znalazłyby się osoby którym styl ubierania mojego dziecka by nie pasował- to się nazywa gust każdy ma swój. Koleżanka ubiera 2l córeczke w miniaturki ubrań dla dorosłych, fajnie wygląda ta mała, jednak ja nigdy nie widziałam jej w czymś kolorowy- zazwyczaj to szarość beż ewentualnie czerń lub brąz. I koleżanka uważa że ma najcudowniejszy styl, i ma prawo tak myśleć, pomimo tego że wiele osób pewnie uważa go za głupotę. Autorka, przesadzasz, ja widuje dzieci ubrane przeróżnie. Nie mogę powiedzieć że wokół same bezguście tylko ja taka z gustem trochę samokrytyki!

moja królewna zawsze pięknie wygląda Ubieram ją kolorowo, radośnie Bo jest wspaniałym niezwykle żywym brzdącem :-) Jak autorka lubi smęcić i ubierać dziecko jak starą maleńką to niech tak robi jej brocha :-P

a guano cie obchodzi, jak kto ubiera dzieci! wyobraz sobie, ze niektorzy maja w d***e, ze dziecko ma koszulke z myszka miki czy czyms tam innym, wazne, zeby bylo czyste i schludne. Tak jak mnie nie obchodzi, jak ty ubierasz swoje dzieci, tak ty odchrzan sie od moich i oducz sie brzydkiego nawyku zagladania ludziom w kieszen. Widac ze rodzice wychowali cie na materialistke obgadujaca za plecami wszystkich wokol i uwazajaca sie za wyznacznik dobrego smaku - rozczaruje cie - jestes tylko wiecznie niezadowolona flegma, ktora swoje frustracje przenosi na innych. Dziwnym trzeba byc czlowiekiem, zeby odczuwac niesmak z powodu koszulki czyjegos dziecka :O

"90% dzieci wyglada okropnie na wystepach w przedszkolu"? opisz prosze, czym charakteryzuje sie takie okropne ubranie, bo u nas w przedszkolu na uroczystosci obowiazuja bialo-granatowe zestawy i jakos nic w tym okropnego nie widze, no ale ja nie jestem taka "znawczynia"..

Ale to już było ..... I nie wróci więcej.....

do przedszkolanki- skanowalas rodzicom portfele czy poprostu wscibska jestes ze wiesz ile ktory rodzic zarabia?

Nie powiedziałabym że ubieram dziecko "wsiursko" ale też daleka jestem od układania super modnych stylizacji, kombinowaniu zestawow na kazdy dzień itp :) a zdanie autorki mam gdzieś :p

O rany! Nie chciałabym, żeby taka "przedszkolanka" uczyła moje dziecko :-O Zamiast edukować dzieci, interesowała ją zawartość portfela rodziców :-O

jestes zniesmaczona widokiem dzieci 0-5?? to niemowlaki tez moze powinny nosic jakies specjalne spiochy, czy tez moze minikopie ubran dla doroslych?

a ja uwazam, ze jak rodzice nie maja gustu i ubieraja dzieci bez smaku i umiaru w jakies festyniarskie zestawy, to niestety, ale ma to taki wplyw, ze juz w dziecinstwie psuja im poczucie estetyki i wyrastaja z nich dorosli z zerowym gustem ubrani ze pozal sie boze.

Więc my wszyscy wychowani w czasach komuny mamy zero smaku i gustu

a ja jestem zniesmaczona poziomem intelektualnym dorosłych polek dla których wyznacznikiem dobrej matki jest dziecko ubierane w odpowiednie (dla owej osoby - nie dla matek) odzienie wierzchnie, najlepiej stonowane "minidorosłe".

no wlasnie, dziec***owinny byc dziecmi i jesli moja corka ma ochote na bluzke z hello kitty a syn na spidermana to nie wiedze powodu, dla ktorego mialabym odmowic dziecku przyjemnosci koszulki z ulubionym bohaterem. A ze jakas prostaczka sobie o mnie pomysli, ze nie mam gustu? no coz, jakos to przezyje.

Weźcie pod uwagę, że często jest tak, że dziecko samo decyduje, co na siebie wkłada. Zwłaszcza takie w wieku przedszkolnym. Jakbym miała co rano negocjować z moją "zestaw" na każdy dzień to bym sobie chyba w łeb strzeliła. Olałam to i ubiera się wg własnego gustu. Ja jej tylko ewentualnie mówię, że ma mieć np. koszulkę z krótkim, bluzę z długim, spodnie i skarpetki, czy tam spódnicę i rajstopy. O reszcie decyduje ona sama. I owszem, czasami wygląda jak klaun :D ale mam to gdzieś, dopóki są to czyste ubrania a dziecko jest szczęśliwe. I tylko z podziwem patrzę na te wszystkie dziecięce blogi modowe, gdzie dzieciaki dają się "stylizować". Mnie by to za dużo nerwów kosztowało.

Ale są dzieci, które lubią takie stylizacje, interesują sie modą itd...np w przedszkolu mojego syna jakaś 4-latka wolala kiedyś na moj widok do swojej mamy "mamo, zobacz, ta pani ma tą piękną sukienkę Anny Field, którą chcesz sobie kupić:" :D a moj synek ma w nosie moje i swoje ciuchy, nie mówiąc już o markach itd :D

No na pewno są takie dzieci, nie wątpię, bo jednak myślę (i mam nadzieję) że dzieciaki z blogów nie są ubierane przy użyciu siły :p ;) Nawet czasami zazdroszczę tym blogowym matkom, że im się trafiły takie potrafiące współpracować Egzemplarze ;)

Mojemu dziecku jednak bliżej do dzieci z tego bloga: http://www.matkasanepid.pl/zyciowe/matka-stylizuje-niczym-stylizujaca-stylistka/ ;)

j******a sucz ,weź się pie,,,,,,rd,,,,,,o,,,,,ni,,,,,j ty jesteś zwykłą szują ,pracowałaś w przedszkolu jak kto chyba sprzątaczka bo osoba z wykształceniem pedagogicznym nie może być takim j***********************************.m prostakiem .