Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pestycyda

Ten pies ciągle się liże, pomocy!

Polecane posty

Gość pestycyda

Forumowicze pomóżcie! 4 miesiące temu wprowadził się do mnie mój facet razem ze swoim psem (mieszaniec labradora z owczarkiem szkockim - coś w tym stylu). Problem polega na tym, że ona ciągle się liże. Najbardziej w nocy, kiedy nikt nie zwraca jej uwagi (mnie nie słucha). Liże się po przednich łapach i w kroku. Jest tak głośna, że odkąd mieszkamy razem ja nie śpię po nocach. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz spałam całą noc. Zakładanie kaganca pomaga na 2 dni. Po tym czasie liże się przez kaganiec. Ciamka, mlaszcze, sapie, wyje, a czasem nawet wyje... Nie mogę już wytrzymać :-( Chodzę jak zombi, bo od 4 miesięcy śpię po 3h na dobę. Innej możliwości jak spanie z nami w pokoju nie ma, bo mamy dwa pokoje, w drugim śpi dziecko, które muszę słyszeć. Miał może ktoś taki problem. Ona mnie wykończy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie pomyłkę. Napisałam dwa razy, że wyje. rzecz jasna miało tego nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w*******l psa na dwór. Jak twoje dziecko bedzie starsze to pies najpierw bedzie lizał sie po kroczu a później bedzie oblizywał buzie twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego problemu nie ma, bo ona ludzi nie liże. A do małego nie podchodzi. Wręcz go unika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ona tak sie myje !! nic nie poradzisz ewetualnie niech śpi w kuchni albo przedpokoju po za tym to nie moze być tak głosne sama mam psa i na pewno lizanie nikogo nie budzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie coś go boli dlatego liże się.Trzeba pójść do weterynarza,a nie pytać na forum.Prawdopodobnie pies choruje i jakoś nikt z Was nie zainteresuje się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj piesek tez myje lapki,ale cichutko.Dupke czasem.Ale sasiedzi maja labradora,to na okraglo sie drapie,lize,trzepie uszami.Nawet z lap siersc wyzera,ze ma lyse placki.A glupi jak but.Spi w lazience.Mozecie w lazience mu zrobic legowisko/na noc/i tam go zamknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy u weterynarza-nic jej nie jest. W kuchni spać nie może bo mam kuchnie łączona z pokojem, wiec na jedno wychodzi. Owszem, kiedyś można było kolo mnie granat walnąć a bym się nie obudziła, ale odkąd mam dziecko to śpię jak na szpilkach. A ona potrafi się lizać przez godzine bez przerwy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Było miło
Jak nic ten pies zboczony.Trzeba go wykastrować😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tak się lizała i okazalo się ,że ma ropomacicze lepiej nie ignoruj tego tylko idz do innego weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiędła ruta
Może ma alergię? Cżesto psy wylizują łapy kiedy są na coś uczulone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może chorowała kiedyś na coś i odruch jej pozostał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tam wczoraj sugerował,by pies spał w łazience,ale olałaś ten post.I właśnie..Łazienkę też macie otwarta,bez drzwi,tak jak kuchnia?Tam psa nie da się przenocować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i cisza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W łazience może i owszem, ale to nie jest mój pies, wiec nie mogę dla swojego spokoju zamknąć ją w łazience... Próbuję jakoś rozwiązać ten problem delikatnie, ale nie jest łatwo. Nie chce przegiac, chociaż już dałam do zrozumienia, że jej obecność niekoniecznie mnie uszczęśliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dziecko z innym facetem a teraz nocujesz innego i w dodatku z uciążliwym psem? Nie pracujesz? On dokłada się do mieszkania? Beznadzieja, ale ludzie beznadziejnie mają :O współczuję, w życiu na coś takiego nie poszłabym żeby mi facet do mieszkania wprowadzał psa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnę może, że tematem jest uciążliwe zachowanie psa, a nie moje życie prywatne, wiec swoje domysły, stwierdzenie beznadziejnosci mojego życia i jego ocenę zostaw dla siebie. A najlepiej zajmij się swoim :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegos tu nie kumam.Nie Twoj pies,ale skoro mieszkacie razem,to chyba nie musisz robic podchodow,gdy chcesz wyrazic swoje emocje i odczucia.Ja nie mowie,by zamykac psa w lazience na cale dnie,tylko na noc.Zapewniam,ze psu nie zrobi roznicy,czy jest zamkniety w salonie,kuchni,czy kibelku.Chyba ze kwestia zamkniecia w ogole nie wchodzi w gre,bo pies bedzie np.wyl.Ale komfortowo powinno byc wszystkim,wiec nie widze powodu,dla ktorego bys miala nie spac po nocach,bo piesio myje lapki.Sorry,ale dla Twego faceta nie jest wazne,co czujesz,ze starasz sie to zalatwiac delikatnie?Dziwne.Obcemu to bym robila jakies zawoalowane uwagi,ale partnerowi???Kochanie Twoja sunia budzi mnie po nocach,trzeba rozwiazac ten problem.I juz.I to Jemu powinno zalezec na usunieciu takiego klopotu,a nie Tobie.Boisz sie Go,czy co?Bo na to wyglada.Pies mlaszcze,to spac do kibla i juz.Jak w filmie K-9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poszła do innego weterynarza, niech on szuka przyczyny, może poprzedni źle postawił diagnozę? nie zrobił badań, bo nie miał sprzętu? idźcie do jakiejś dobrze wyposażonej kliniki, albo poszukaj rad na psim forum, tam na pewno więcej osób się zna na zachowaniach psów niż tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kotka ciagle liże łapki, to może być alergia lub jakiś odr****nerwowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam, ze dziwny problem. Ma dziecko z jednym i innego chlopa teraz w mieszkaniu przetrzymuje: "ale to nie jest mój pies, wiec nie mogę dla swojego spokoju zamknąć ją w łazience... Próbuję jakoś rozwiązać ten problem delikatnie, ale nie jest łatwo. Nie chce przegiac, chociaż już dałam do zrozumienia, że jej obecność niekoniecznie mnie uszczęśliwia." A mieszkanie czyje? Napisalas ze Twoje, wiec moze to on powinien miec skrupuly "nie moje mieszkanie, ona ma widocznie problem z moim psem, wiec trzeba to rozwiazac" a Ty dawalas do zrozumienia i to delikatnie, wiec pewnie on nerwowo reaguje i pies jest dla niego mega wazny. Moze wazniejszy od Ciebie? Chodzisz kilka miesiecy jak zombi a on tego nie widzi? Jasne ze widzi, ale tym sie nie przejmuje bo dla niego pies jest wazniejszy. Fajnie. A moze by tak sam zarobil i swoje mieszkanie kupil i Ciebie do niego z dzieckiem wprowadzil? Rozumiem, ze samotne matki maja ciezkie zycie i znosza potem takie elementy, ktore moga dawac do zrozumienia, ze to ze z nimi sa to akt laski z ich strony, ale bez przesady. A czemu nie pojdziesz spac do dziecka pokoju? Bo pan sie obrazi?? Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam labradora i też liże się nocami, co mnie strasznie irytuje. Głupi nie jest bo wytresowany ale chyba poprzez lizanie się myje i raczej nie przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam autorko. To nie jest normalne, ze pies Twojego partnera wyje podczas mycia . Idzcie do dobrego wetrerynarza. Wytlumaczcie mu, ze pies dlugo lize sie i wyje przy tym. Moze pies ma jakas alergie albo problemy ze skora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze, ze zakladanie kaganca to nie rozwiazanie (raczej znacanie). Rozwiazaniem jest pojscie do innego weterynarza i znalezienie przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×