Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie uwierzycie PUSTA KOPERTA

Polecane posty

Gość gość
11.02.14 gość no właśnie problem jest w tym, że prezentu też nie dali !!! kuzynka specjalnie czekała aż kamerzysta przyśle im film i oglądali całą rodziną czy tamci dali prezent, bo wiadomo mogło im to umknąć gdzieś wśród tylu gości ! Ale nie dali prezentu! Wręczyli kwiaty i pustą kopertę ! ==== Ja pitole, nawet cala rodzina ogladali... To co, na sepa zapraszali? Roznie moglo byc: mogli w goraczkowych przygotowaniach zapomniec wlozyc kase, moglo ich akurat przycisnac i nie mieli co wl;ozyc lub woleli juz pusta niz zbyt skromny datek, mogl ktos wyciagnac kase juz po tym, jak wreczyli koperte. A ty sr/acz/ki dostajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos mi nie zal tej twojej kuzynki, skoro klasy nie ma i nie znajac powodow rozpowiada z nazwiska, kto ja tak zawiodl. Ojojoj, nie poplaczcie sie obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak najezdzasz na tych gosci, ze niekulturalnie czas spedzili, ale jakby w kopercie byla kaska, to by im uszlo, co?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zenujace jest, gdy podczas wesela mlodzi - czasem z osobami towarzyszacymi - znikaja sprawdzic, ile im wpadlo z kopert a sledzenie klatka po klatce nagrania, aby wyniuchac kto cos dal, to juz dno dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak zapraszałam na ślub i wesele (3 lata temu), to po to, żeby te osoby ze mną były, a nie dla kasy.. Nie mam pojęcia, który prezent czy koperta jest od kogo (chyba, że np. kartka była zapakowana razem z prezentem). Parę dni po weselu dzwoniliśmy z podziękowaniem za obecność i tyle. Dziwne te zwyczaje są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest pazerność i tyle! ja bym to przemilczała a nie się ośmieszała dzwoniąc pytając i dociekając nie dali to nie wstyd dla nich ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za ludzie wydzwaniaja i sie upominaja o kase weselna, najlepeij niech wystwi rachunek i wysle tej rodzinie, co za zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha dzwonić po rodzinie i się dopytywać o kasę z kopert buhahahah padłam co za brak klasy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HA !!!!!!! no i słuchajcie jakie jaja- mama kuzynki w końcu się dodzwoniła, bo zrobiła się nagonka w rodzinie, że tamci nie dali żadnego prezentu !!!! odebrała ciocia i powiedziała, że specjalnie nie dali żadnego prezentu, bo jej mąż (czyli ojciec panny młodej) pożyczył się od nich kiedyś kosiarki i oddał rzekomo lekko zadrapaną ! Koszty tej kosiarki wycenili sobie na 500zł !!!! chociaż w ogóle nie była tyle warta - i stwierdzili, że to był ich prezent ślubny ! No to się w głowie nie mieści, jacy bezczelni ludzie ! Szkoda tylko, że jakoś wtedy nie mogli powiedzieć przy oddaniu, że jest coś nie tak - przecież jej ojciec by to naprawił ! Ale bez jaj, szczena mi opadła !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie rozumiem, co do prezentu mają jakieś straty spowodowane przez jej ojca... powinni to sobie sami wyjaśnić, a młodym dać kasę - a nie bawić się i chlać za ich... szczyt chamstwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym kuzynka zrobiła sobie listę - kto co i ile dał !!! Większość dawała to 500zł - czyli taka normalna suma, a tamci nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lista tego co kto dal kiedys wydawala mi sie bardzo kontrowersyjna - ale teraz uwazam na przykladzie mojej siostry ze naprawde ma to sens. Siostra 2 dni po weselu usiadla z mezem w pokoju pelnym ich slubnych prezentow i kopert no i zaczelo sie rozpakowywanie - z ciekawosci bylam przy tym. I siostra ze szwagrem zadecydowali ze wyciagaja wszystka kase z kopert i nie patrza co od kogo, oraz rozpakowywuja wszystkie prezenty nei patrzac od kogos a potem ciesza sie prezentami i kasa... stwierdzilam ze to byl super pomysl. I juz mieli tak robic - a szwagier mial w rece wszystkie koperty stwierdzil tylko jedno - chce z czystej ciekawosci zobaczyc ile dostal kasy od kumpla. No i tu historia - szwagier oraz jego 4 kumpli od podstawowki poprzez liceum studia a nawet obecnie razem pracuja sie kumpluja i bardzo czesto spotykaja. I 2 lata temu jak bral slub pierwszy z nich - na wieczorze kawalerskim stwierdzili ze tak bardzo sie kumpluja ze dadza sobie duze prezenty. Ustalili wtedy ze co by sie nie dzialo kazdy kazdemu na wesele da po 1000zl. No i temu pierwszemu tyle kazdy z nich dal. Tak sie zdarzylo ze kolejnych 2 slub bralo na pare meisiecy przed slubem mojej siostry ze szwagrem. Wiec oni zgodnie ze swoja meska obietnica znowu od pary kazdy kazdemu dal 1000zl. No wiec szwagier trzymajac w rece koperty od 4 swoich kolegow byl pewny ze sa tam pieniadze deklarowane... tym bardziej ze 2 z tych ludiz niedawno miala swoje wesela. Wiec szwagier dla zartu mowi tak do siostry - kochanie to tylko te sprawdziwymy a reszte wysypuj na kupke. Chcial tez zaimponowac mojej siostrze ze od samuch kupli dostali tyle kasy. No i otwiera pierwsza koperte a tam 200zl, otworzyl druga koperte a tam 300zl, otworzyl 3 a tam podpisy i zyczenia i mala adnotacja - ten prezent w zielonym opakowaniu to od nas - w srodku byla ramka na zdjecie chyba za 100zl, I otworzyl 4 koperte od tego nie zonatego i tam faktycznie bylo 1000zl. Byli w takim szoku ze masakra. Dlatego spisali sobie co kto i ile im dal - zeby nie poplenic gafy jak pojda do kogos na wesele w przyszlosci... nie na zasadzie oko za oko. Ale jezeli ktos uwaza ze prezent slubny to wazon - znaczy sie ze sam tez by oczekiwal wlasnie czegos podobnego- ludzi sie mierzy wlasna miara....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To oczywiście niezbyt ładnie przyjść bez prezentu, ale znając roszczeniową postawę większośc***ar młodych...wierszyki itd...muszę przyznać, że odczuwam pewną satysfakcje, że ktoś być może takiej osobie zrobił koło d**y :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że każdy ma prawo zdecydować o tym co by chciał ale tak aby to odbyło się z kulturą bez narzucania ! i w granicy rozsądku pisząc wierszyk powinniśmy mieć na uwadze że coś dostaniemy ale nie liczyć na kokosy tak ja robi to większość ludzi a póżniej rozczarowanie ;/ uważam również że idąc do kogoś powinniśmy coś dać skromnie symbolicznie tak ażeby wyjść z klasą a nie na darmozjadów jak 5 osobowa rodzina ! dając by głupią butelkę wina już by wyglądali inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie dziewczyny ! ale powiedzcie tak szczerze, o co Wam chodzi z tymi wierszykami ? Nie zauważyłyście jeszcze tego, że te wierszyki są stworzone, po to aby ludzie nie kupowali masy zbędnych kwiatów, które potem zaśmiecają cały dom i gniją po prostu? Bo nie ma dla nich wazonu ? Albo leżą w wannie i nie wiadomo co z tym zrobić? Ja nie spotkałam się nigdy z wierszykiem, że ktoś w ramach prezentu prosi o suszarkę do włosów, odkurzacz, czy nowe dvd... Ale jeżeli chodzi o wierszyki, w których młodzi piszą wyraźnie, że zamiast kwiatów proszą o kupon lotto czy butelkę wina - wszystko w tej samej cenie, właśnie tego bukietu, to sorry, ale co w tym złego ??????? Ja osobiście na narzucam nikomu czy ma mi kupić prezent, czy dać pieniądze...ale zamiast kwiatów życzę sobie właśnie butelkę wina, niekoniecznie drogiego ale takiego za 20zł ! CO W TYM ZŁEGO PYTAM SIĘ ? gdzie tu jest postawa roszczeniowa???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja szwagierka dostala pocieta gazete w kopercie to dopiero byl szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No piszac ze nie chcesz kwiatow jest nieeleganckie. Mozesz to pwoiedziec podczas zapraszania. Tak jak zapraszasz znajomych na wodke i mowisz sluchajcie mam imieniny przyjdzice - jak macie zyczenie kupic mi kwaity to blagam nie robcie tego bo nie lubie a zamiast tego kupcie mi czekoladki.... jak juz macie ochote cos kupowac. Takie rzeczy mowi sie przy zaprasznaiu na slub, albo jak nei zaprasza sie osobiscie tylko telefonicznie a zaproszenie wysyla sie poczta to mozna o tym wspomniec. Mowiac sluchaj ciocia juz nie moge sie doczekac na moj slub i na to ze cie na nim zobacze. Mam stresa zwiazanego z tym dniem ..... planujemy wszystko, zapraszamy wtedy i wtedy o tej o tej a przyjecie jest tu itu- standardowe zaproszenie tak wyglada. A na koniec zazwyczaj ciocia pyta ioki super dziekujemy za zaproszenie a co chcielibysie dostac- bo zawsze ludzie o to pytaja - i wtedy sie mowi... ciociu dziekujemy za pytanie chcielibysmy sobie sami urzadzic nasze mieszkanie, ale problem w tym ze jeszcze nei wiemy jak, musimy sie dopiero rozejrzec, niemowiac juz o tym ze wiekszosc par powiedzialo by ze chetnie przyjeliby kazdy podarunek, i wlozyli go do swojego meiszkania - ale jeszcze nie maja mieszkania..... i jestem pewna ze kazdy zrozumie ze ludzie chca dostac kase.... mozna tez dozucic - ciociu zapewne bedziesz zajeta tez swoimi przygotowaniami przed slubem tak jak ja a i po slubie czeka mnie duzo spraw typu organizacyjnych, co by ci to ciociu ulatwic poprostu nie klopocz sie z kwiatami dla mnie...i wtedy ciocia zapyta jak to a mozna odpowiedziec no wiesz kawiaty uschna, nie mam ich gdzie trzymac a w kosciele zostawiac nie chce, ale z ato jak chcesz to mozesz dac mi kupon totolotka czy winko zmaiast - przynajmniej sie nie zmarnuje ;-) a nie debilne wierszyki chociaz uwazam ze to i tak przesada....sugerowac ludzieom co chca dostac. Jak ktos jest w stanie powiedziec komus wporst - chce kase, nei chce kaiwtow tylko wino - to powinnien to zrobic a nie pisac wierszykow- pisanie wierszykow to uciekanie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to takie żebranie o wino albo o ten kupon !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dali prezent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za porażka...może oni wcale nie chceli być na tym twoim weselu, moze sam dojazd i ubranie się to był dla nich koszt moze sam fakt bycia na twoim weselu to była porażka i nie mieli ochoty nic ci dawać bo cię nie lubią po prostu, ani wesel ani tego typu imprez, zaprosiłas ich żeby mieć statystów na weselu...niby na 500 osób z czego większośc jest tam "bo tak wypada: i bo ich zaprosiłaś...szczerze ich prosiłaś czy miałaś ich w d***e? dobrze zrobili, pewnie wcale nie chceli tam być, wcale cię nie lubia a nawet nie znają okazali to brakiem kasy w kopercie to jasne jak słońce. P********a głupia tradycja po polsku, wsióra z ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/żenujace jest, gdy podczas wesela mlodzi - czasem z osobami towarzyszacymi - znikaja sprawdzic, ile im wpadlo z kopert a sledzenie klatka po klatce nagrania, aby wyniuchac kto cos dal, to juz dno / Zgadzam się w całej rozciągłości- brak kultury, klasy,obycia, pazerność. ja bym sie spaliła ze wstydu jakby ktoś mnie przyłapał jak na własnym ślubie cichaczykiem sprawdzam kto ile dał .. po prostu ŻE NA DA do kwadratu... chyba w środowiskach na jako takim poziomie się tak nie robi. ale o czym tu mówić- nasze społczeństwo już dawno zdziadziało mentalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,a rodzina 5 osobowa nażarła się, popiła i balowali do samego rana !!! ............................................................................. HIHIHI to trza było wcześniej wyśledzić ,że nic nie dali /jak wcześniej nie daliśta rady wyśledzić to tera cicho siedźta/ można by np. powiedziec kelnerom żeby rosoły im pozabierali hahahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po to wypominać czyjeś brudy na forum...?nie dali to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ile Ty dałaś swojej kuzynce na wesele? :D Pewnie nie mniej niż tysiak co nie? :D bo coś nic się nie chwalisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja razem z moim narzeczonym daliśmy kuzynce 1500zł, ponieważ wiem że budują teraz dom i są im bardzo potrzebne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele to nie przymus. Jak ktoś nie chce iść albo jak kogoś nie stać to zawsze może odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie wesela to nie przymus- nie robię jeśli mnie na nie nie stać. A jeśli stać to nie śledzę kto ile dał i w kopercie . Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest wtedy, gdy robię wesele a w ogóle mnie na nie nie stać . Wtedy to jest rzeczywiście baaardzo duży problem ( bo prawda jest taka że rzadko kiedy się ono zwraca w tzw. ,,kopertach". Ach te koperty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam kogoś kogo lubię,cenię, na kim mi zależy by był świadkiem mojego święta i mojej radości. Jeżeli zapraszam kogoś z obowiązku a mam go głęboko w d...pie i wzajemnie to sama jestem sobie winna że nie zostałam obdarowana jak królowa. JASNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj młodzi robią wesela myśląc że dostaną Bóg wie ile jakież jest ich rozczarowanie kiedy nie ma nawet połowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×