randka i fatalny pocałunek

w dużym skrócie, poderwałem dziewczynę, zainwestowałem nieco czasu i wysiłku i doprowadziłem do spotkania. zdążyłem ją polubić bo to naprawdę fajna dziewczyna, z zasadami których większość z jej rówieśnicze nie rozumie, ot taka kafeterianka na żywo teraz pojawia się ten problem. niesamowicie źle całuje..zauroczenie przeszło mi w 10 minut. nie wiem co zrobić, z jednej strony rozmowa była dobra, ale ta część intymna to jakiś niewypał. dać szansę, próbować ją poduczyć, przemóc się i liczyć na poprawę czy grzecznie zerwać nie tłumacząc powodu? jak wy wolałybyście być potraktowane?

chciałeś dziewczynę z zasadami, nie narzekaj.

była już w dwóch związkach, nie dopisałem tego. innymi słowy ma też doświadczenie. nie wiem czy da się tego oduczyć, czy gra jest warta świeczki i czy mam prawo ją tak zmieniać. dziewczyna całuje zniechęcająco beznadziejnie :(

Lepiej zerwij, tylko powiedz jej że skreśliłeś ją przez nieudany pocałunek. Dzięki temu odczuje ulgę i nie będzie jej przykro. Po co ma marnować czas na takiego pacana jak ty. Mówię, wycofaj się z tego bo i tak z tego nic nie będzie, a ona może sobie znajdzie wreszcie kogoś fajnego :)

możliwe że stać ją na kogoś lepszego, dziękuję za ocenę-idź sobie. jakieś inne sugestie?

ile macie lat?

A wszystko przez pomaranczowe bokserki;-p

jesteśmy dorośli, bez stresu a bokserki to banał wymyślony na potrzebę nicku, skupcie się na problemie, będę zobowiązany:)

a o jakichż to zasadach nieznanych większości jej rówieśniczek mowa?

czy to nie wynika samo przez się? dziewczyna się szanuje, nie pije, nie pali, unika klubów itd. wydaje się pod tym względem szczera i porządna

to dlaczego chcesz z niej zrobić szmatę? nie wstyd ci tak postępować?

nie przeginacie z tymi tekstami? dlaczego miałbym chcieć zrobić z niej szmatę? pytanie w tym miejscu to jednak pomyłka

A jakbys miał wybór, to co byś wybrał.... ją, czy taką, co świetnie całuje, ale jest brzydka , pusta i trudna w obyciu?

pytasz czy jak poru/chasz to ci wróci zauroczenie... jak inaczej to odebrać?

Jakie pytanie, taka odpowiedz...

do tej pory całowałem się z kilkunastoma kobietami, często równie atrakcyjnymi. nie jestem święty. możliwe że faktycznie dla kobiet pocałunek nie jest istotny, w co szczerze wątpię..a my na tym polu zwyczajnie się nie dogrywamy. nie miałem takiego problemu do tej pory, inaczej nie pytałbym da się to zmienić, nauczyć, przekuć umiejętność, jak zwał tak zwał?

Ja tez mam istotne dla mnie pytanie. Ostatnio zauwazylam ze kochajac sie ze swoim partnerem nie calujemy sie... czy to normalne? Seks jest powiedzmy ok. Kiedys uwielbialam sie calowac, z Nim niekoniecznie, chociaz Go kocham.

No to dopiero jest pytanie

Jak można się źle całować? To co ona robi, że to jest niefajne? Dziwne. Chociaż znam takiego co jak całował, to jak by krowa jęzorem całą twarz obślimtała, brrr... Sorry ale chyba nici z tego. Nie nauczysz jej raczej.

nie opiszę ci tutaj mechaniki pocałunki..robi to źle.

Moze ktos odpowie? 23;34

dziś była druga..a ona mnie pogryzła:( jak to możliwe że fajna dziewczyna nie umie całować?

tzn. gdzie cie pogryzla? w jezyk, wargi, dziasla?

jak to pogryzła ? ej szczerze? ja też nie wiem czy umiem całowac bo w sumie z nikim sie nie mogę zgrać, nie sprawia mi to przyjemności ...

jak mogła mnie w dziąsła pogryźć? :O

w jakiej pozycji sie calowaliscie? jak staliscie to moze niewygodnie jej bylo

w penisa go gryzła :P

nie sądzę, a całowaliśmy się już w różnych pozycjach. szczerze mówiąc totalnie mnie to zniechęca. uwielbiam pocałunki jak większość ludzi..a tu nic. jakoś nie wyobrażam też sobie związku bez tego elementu ani w tej formie.

kiedyś w klubie bardzo spodobał mi się jeden chłopak. w końcu tańczyliśmy, później doszło do pocałunku i powiem, że miał lekko nieprzyjemny posmak ustach i sposb całowania też mi nie leżał. zdarza się. urok prysł. innym razem z zaskoczenia pocałował mnie pewien hiszpan, który zupełnie mi sie n ie podobał.. zaiskrzyło niesamowicie, jak w bajce. także rozumiem Cię autorze. to jest coś co może irytować, ale i tak sam musisz zdecydować, czy możesz to przeboleć ze względu na jej charakter itd, co jest bez zarzutu. swoją drogą mam wrażenie, że niektórzy z całowaniem, czy seksem to czują się jak słon w składzie porcelany.. albo nie czują ale tak to wygląda z boku :O

cieszę się że ktoś odpowiada bez niepotrzebnego ataku. stąd też moje pytanie. czy uważacie, że sposób w jaki się całujemy można zmienić? a decyzja nie będzie należeć tylko do mnie..jestem całkiem przekonany że dziewczyna już wyczuwa że owe pocałunki nie są nawet przeciętne:(