Chce dziecka!!!

Chce mieć dziecko. Moj maz "niby" tez. Tak gada cały czas ze juz czas, ze corka juz duża i powinna mieć rodzeństwo, ale co do czego to gumka musi byc! Dlaczego? Oboje "niby" tego chcemy ale sie pozniej okazuje ze chyba tylko ja chce. Nie bede go naciskać, ale skoro mowi jedno to dlaczego robi drugie?

A co jest w Was takiego wyjatkowego, zeby to powielac? Widocznie on zdal sobie sprawe, ze nie ma nic a Ty jestes zadufana w sobie prymitywna samica z pragnieniem wydania potomstwa silniejszym niz zdrowy rozsadek.

Mamy juz jedno dziecko. To po puersze. Po drugie my nie bedziemy nic powielać bedziemy tworzyć rodzine.

Wasza "rodzina" wydaje na swiat jednostki, ktore beda skazane na zycie w ubostwie I prawdopodobnie w czasach wojny. W zwiazku z zaostrzajaca sie linia napiecia miedzy Wielka Brytania a Rosja, na ktorej to nasz kraj sie znajduje za kilka lat moze wybuchnac wojna, jak wszyscy wiemy Rosja dysponuje bronia globalnej zaglady, ktora uzyta na dowolnym odcinku linii ognia zmiecie nas z powierzchni ziemi. Plodzac dzieci w tych czasach skazujesz je na smierc lub sieroctwo w czasie wojny lub w najlepszym wypadku walke na rynku pracy z agresywnymi, islamskimi emigrantami, ktorzy jak wiemy sprowadzaja sie coraz liczniej do europy tworzac sukcesywnie rozszerzajace sie getta.

01:49:56 całe szczęście, że nasi przodkowie 100 tyś. lat temu, kiedy średnia życia człowieka wynosiła dwadzieścia parę lat, tak nie myśleli;]

W jakim sensie cale szczescie? Bo swiat mogla.zaszczycic Twoja lub moja obecnosc?Nie sadze, zeby ludzkosc byla pozytywnym zjawiskiem, jestesmy szarancza tego swiata I jak widac niewielu z nas nawet potrafi docenic dar zycia bo dawany jest byle komu I bez przemyslenia.

Autorko Twoj maz gdyby byl.usatysfakcjonowany z Waszej rodziny I jakosci posiadania dziecka sam by o nie zabiegal, jesli go nie chce prawdopodobnie jest bardziej trzezwa osoba od Ciebie I juz zdal sobie sprawe, ze z trudem jestescie w stanie zadbac o jedno dziecko I nie podolacie dwojce.Co wnoszac po Twoim emocjonalnym okrzyku w tytule tematu jest wynikiem Twojej niedostatecznej dojrzalosci.

01:59:36 z mojego punktu widzenia, to bez mojej obecności świat by w ogóle nie istniał, a możliwość samego zdefiniowania jego złożoności jest wystarczającym pretekstem dla istnienia nawet tak marnej ludzkości.

Swiadczy to tylko o Twoim zadufaniu w sobie a czlowiek nie widzacy nic poza czubkiem wlasnego nosa nigdy nie bedzie dobrym nauczycielem dla dziecka I nie bedzie umial kochac w konstruktywny sposob.

odpowiadałem gościowi którego religią jest zbiorowe samobójstwo... proszę podać mi jakikolwiek racjonalny powód dla istnienia świata bez człowieka, wiara w komfort zwierzęcych neuroprzekaźników i ich przetrwanie do czasu wypalenia się słońca, to ma być ten brak egoizmu? do tego oceniania mojej osoby w ogóle się nie będę odnosił

Jestem kobieta I nie sadze, zeby zbiorowe samobojstwo bylo wyjsciem. Jedynie rozwazne podejscie do rozmnazania, wykrzykiwanie "chce dziecka!!!!" wbrew woli partnera jest pietnem naszych czasow, dlatego tez jest nas o 70% za duzo, nie jestesmy w stanie wyrownac poziomu zycia, wiekszosc zyje w biedzie I glodzie dlatego ze kierujemy sie brakiem umiaru I wlasnymi zachciankami a domyslam sie, ze zostalismy wyposazeni w bardziej rozwiniety mozg glownie po to by znac swoje potrzeby, racjonalnie.oceniac sytuacje I dbac o zachowanie harmonii.Jemy wiecej niz potrzebumy, kupujemy wiecej niz potrzebujemy bo jest to latwe a brak nam samokontroli I myslenia w wiekszej skali. Kiedys przezywalo niewiele dzieci I ludzie mieli ich wiecej bo liczyli sie z tym, ze do wieku lat 30 dozyje moze jedno teraz dzieci mozna miec na pstrykniecie, wiec znowu z"zremy jak swinie wiecej niz potrzebujemy.

W systemie filozoficznym Arthura Schopenhauera światem rządzi wola życia - ślepa, irracjonalna siła, przejawiająca się poprzez chcenie, która stale dąży do uzewnętrznienia, jednak nigdy nie jest zadowolona ze swoich uprzedmiotowień i to niezadowolenie jest przyczyną wszystkich cierpień. Egzystencja jest nimi wypełniona, bólu jest na świecie więcej niż przyjemności i biorąc wszystko pod uwagę lepiej byłoby, gdyby życie nigdy nie zaistniało. Istotą etycznego postępowania są współczucie i zaprzeczenie woli życia polegające na przezwyciężeniu własnych pragnień i ascezie. Jeżeli udało nam się zaprzeczyć woli życia, tworzenie ludzi jest zbyteczne, bezsensowne i bardzo moralnie wątpliwe.

Ponadto cytujac internet: Julio Cabrera, David Benatar i Karim Akerma uważają, że stworzenie człowieka jest sprzeczne z imperatywem praktycznym Immanuela Kanta , zgodnie z którym człowiek nie może być nigdy jedymie wykorzystany jako środek do celu, lecz zawsze musi być celem samym w sobie. Argumentują oni, że człowiek może zostać stworzony dla dobra rodziców lub innych ludzi, ale nie jest możliwe stworzenie człowieka dla jego własnego dobra.

02:44:01 generalnie mogę się zgodzić, chociaż nie wiem czy już nas jest za dużo, czy jeszcze nie, w ogóle temat przeludnienia jest dla mnie zbyt polityczny 02:55:06 zasadniczo większość ludzi i zwierząt (w tym mnie) wybiera chęć życia w cierpieniu wbrew koncepcji Schopenhauera;p 02:57:35 nie znam założeń tego imperatywu praktycznego który w świetle cudu jakim jest stworzenie życia okazuje się kompletnie niepraktyczny, może później się z nim zapoznam, całości cytatu trudno odmówić żelaznej logiki, aż zęby mi się kruszą a to przecież tylko ułamek większej całości