praca za 1300 zł na rekę w biurze. brać czy nie pytanie

dostałam oferte pracy biurowej za 1300 zł netto, od 9 do 17, weekendy wolne. zawsze to lepiej niż praca w sklepie albo na produkcji z drugiej zaś strony takie grosze...nie wiem czy brać...musze dać odp. co myślicie?

Bierz, praca lżejsza bez porównania, a może potem Ci podwyższą, albo coś innego w międzyczasie znajdziesz.

ja bym brała ale ja akurat wymagań większych nie mam. Przecież za jakiś czas możesz zmienić pracę. Zresztą nie wiemy, jaką masz sytuację, czy wynajmujesz mieszkanie, masz rodzinę, czy mieszkasz z rodzicami itd.

czy podwyższa to nie wiadomo bo wiesz jak to teraz z praca...wszędzie płaca grosze bo wiedza ze w razie czego na moje miejsce jest 100 chętnych...przy tym bezrobociu

nie mam noża na gardle jeśli o to chodzi, nie mam też jeszcze dzieci (mam męża)...wszystko by było fajnie gdyby nie tak żenujące zarobki...1800 brutto to daje 1320 na rekę :O

No ale lepiej mieć te 1300 więcej niż siedzieć na wypłacie męża prawda? A nic nie stoi na przeszkodzie aby rozglądać się za lepiej płatną pracą.

czyli brać?

marne grosze, ja bym nie brała, poczekałabym na ofertę z conjajmniej 2tys na rekę

w dzisiejszych czasach 2000 tyś to marzenie...

odlicz jeszcze ubezpieczenie, to ci zostanie 1200 z hakiem. Realia. Wyższe zarobki to zdecydowana mniejszość (w biurze) , no ale tu na kaffe ta mniejszość się skupia :p i każda ma więcej, ci mówię. Ja się wyłamuję, pracuję lat 17 i mam 2100 brutto (1490 netto), zajbi.ście, nie? I mam 2 dzieci. Gdyby nie dobre zarobki męża, cienko byśmy piali.

tzn. te 1320 to już jest na czysto po odliczeniu składek itd. (1800 brutto)...żenada pracować za takie pieniądze, w głowie się nie mieści...z drugiej strony pewnie lepsze to niż biedronka...

upup

jasne ze bierz, 1350 to wcale nie jest malo. ja pracuje za 900 i ciesze sie ze w ogole mam prace

uważasz ze 1300 zł to nie jest mało?! świat się kończy :O

bierz, bierz, zawsze sobie coś więcek kupicie, albo odłożycie. Skoro np. dajecie radę wyżyć z jego wypłaty, to odkładaj tę swoją na mieszkanie, czy co tam innego.w

kto cię będzie utrzymywał ? bo za taką pensje to sobie można d**e podetrzeć :D

mało, mało...

upup

O jezu co za kraj ludzie ciesza sie z 900 pln dzieki politykom wielkie dzieki

strasznie mało ale ... co to za praca w biurze? za sortowanie papierów i odbieranie telefonów ile byście chcieli dostawać?

jeszcze pracy jest za dużo że wybrzydzają księżniczki po zawodówce

Jeśli nie masz na razie lepszych możliwości bierz. Tyle się teraz dostaje na niskich stanowiskach w urzędach. Ale nie liczyłaby na podwyżkę.. Moja znajoma przez 3 lata pracowała za 1300zł... Masakra. Przynajmniej dostaniesz umowę o pracę. A dzięki doświadczeniu będziesz mogła później aplikowac gdzie indziej.

hmmm to zależy co masz na myśli pisząc,że nie masz noża na gardle - czy mąż zarabia tyle,że te 1300zł kompletnie nic nie zmieni w budżecie, czy może ma np koło 3tys i 1300 by się zdecydowanie przydało. Myślę,że zawsze lepsze biuro niż biedronka czy produkcja - zrobisz doświadczenie, może awansujesz, a przecież w międzyczasie możesz też czegoś szukać - skoro nie masz dzieci to lepsze to niż siedzieć w domu :)

chociaż ostatnio znajomy słyszał jak kasjerki z biedronki rozmawiały to wyszło,że wcale mało nie zarabiają, ponad 2tys na rękę w małym miasteczku (6tys mieszkańców), ale pewnie co miasto to inaczej..

Tyle się dostaje niestety, taka jest smutna prawda. Jeśli to łatwa, powtarzalna praca i stanowisko, na którym można Cię błyskawicznie zastąpić, to raczej nie dostaniesz więcej.

kasjerki z biedronki faktycznie mogą dostać 2000 jak naklepią parę nadgodzin, no i dostają dodatki za prace w niedziele.

no czy to było z nadgodzinami to już nie wiem, może i tak...

nie mam noża na gardle w tym sensie ze mąż zarabia 4 tyś i po odliczeniu opłat zostaje nam jeszcze przyzwoita kasa na życie i nie jest tak ze albo ta robota albo chleb z margaryną...wiadomo, w domu siedzieć bez sensu, ale z drugiej strony 1300 zł to jest masakra...

ja bym na Twoim miejscu brala. weekendy wolne, praca biurowa nie jest ciezka, rutyna w godzinach pracy, stabilizacja. pieniadze sieszne, ale zdobedziesz i doswiadczenie i znajomosci i troche grosza wpadnie. jak zajdziesz w ciaze to pieniadze nadal beda wplywaly. a tak? jesli zostaniesz w domu? NIC! podobnie jak bedziesz na jakichs smiesznych umowach zleceniach po sklepach. bierz dziewczyno i sie nie zastanawiaj :)

pewnie ,że idź, lepiej mieć te 1300zł niż nie;) ale ma wyzsze zarobki bym w biurze nie liczyła. za to praca spokojna i lekka. a co do wypowiedzi o biedronce, to jest akurat prawda , a marketach też są czasami nienajgorsze zarobki, ja akurat pracuje w markecie Dino, napoczątku zarabiałam 1000zł bez umowy a teraz zarabiam około 2000 na tym samym stanowisku, tylko wiadomo praca ciężdza;)