Mam prośbę . Przeczytajcie proszę.

Przy wzroście 173 waze 53 kg . I to naprawdę widać. Facetom na którym mi zależy nie akceptują tego. Wiem że facet nie powinien patrzec na wygląd lecz na serce itd ale w sumie nie dziwie się bo też bym nie chciała prowadzić się z wystajacymi kośćmi. Inne chciałyby schudnac a ja wręcz przeciwnnie bo przytyc. Czytałam o diecie na dodaniu sobie paru kg ale mało mnie ona przekonala. Więc może jest ktoś z was którzy to właśnie czytaja i mogliby mi doradzić jakąś diete na przybranie sobie kg. Z góry dziękuje ;**

Nie znam żadnych diet, ale ja też byłam kość na kości i przytyłam, jedząc śmieciowe żarcie (potrafiłam nawet zjeść dwie duże paczki chipsów dziennie etc). Ale szczerze? Nie polecam. Ja zawsze chciałam przytyć, a jak już przytyłam, to nie byłam z tego zadowolona, bo nie tyję zbyt ładnie i nabrałam masy w nogach, troszkę w piersiach i w boczkach. Mimo, że dalej miałam niedowagę, a przybyło 5 kg, to o wiele bardziej nieestetycznie wyglądałam i ludzie to widzieli. Zrzuciłam 3 kg i teraz ćwiczę, żeby wyrzeźbić sobie ciało.

Ogólnie to na dzień potrafię zjeść jak dla mnie za dużo i nic mi po tym nie jest. Fast foody , paczki chipsy cokolwiek ale tak wciąż mam ta sama wagę. Mam 21 lat mając 18 lat ważyłam 57 i dobrze wygladalam bo nabrałam w nogi , tyłek i nic nie wystawalo ale teraz nie mogę do tego wrócić chodzbym nie wiadomo ile zjadla.

A możesz powiedzieć skąd jesteś? Mam dobrego powiedzmy że dietetyka.

Mieszkam koło poznania.

Kochaniutka zupki jedz alenie z torebki . Miesko boczusia troszke. Czekolade na dobranoc ,pupcie ci rozedmie .54kg to anemia cyca brak itd jedz i rosnij:-)

Godzinę temu jadlam chipsy paluszki popijalam cola i do tego czekolada. Zgadzam się nie mam dużych piersi ;/

Ja do 25 roku życia ważyłam przy wzroście 165cm 47-48kg i byłam po prostu filigranowa... Nie dość ,że szczupluteńka to jeszcze niewysoka... Wtedy marzyłam,zeby przytyć... Jedzenie NIE MIAŁO ŻADNEGO wpływu na wygląd. Miałam taką przemianę materii, ze nawet nie musiałam myśleć co jem, robiłam sobie frytki o pólnocy zjadałam CODZIENNIE całą czekoladę itp. a teraz moge tylko pomarzyć o tamtych czasach..... Urodziałam dziecko i BUM! niby szybko wróciłam do wyjściowej wagi, ale moja przemianę materii szlag trafił i kiedy znów "jadłam normalnie" to moment przytyłam 9kg!!! których za cholerę nie mogłam się juz pozbyć. Teraz ważę 59 kg i czuję się jak pulpet :( zrobiłabym wszystko żeby znów wazyć 48. Moja rada: zajdź w ciążę ;) Aha, przed ciążą miałam miseczkę b i malutkie cycusie ;) a teraz mam D i naprawdę big cyce ;)

ja ważę 50 kg przy 172 cm i nie wyglądam źle, mam duży biust, szerokie biodra, ogolnie nie wystają mi kości i nie wyglądam na osobę z niedowagą, autorko jak nie możesz przytyć a widocznie masz szybki metabolizm to jedz to co jedzą pakerzy i pakuj na siłce, jedz dużo jajek

Dieta: duuuużo fast food ów.

Chcialabym ważyć te 60 nawet tylko żeby to było widać. Dziękuje za wasze życiowe relacje i opinię :)

Ojj fast foodow to jem znacznie więcej teraz niż zawsze ale wskazowka i tak na wadze się nic nie podnosi .

Czemu tak mało wazysz ? Moze masz niedoczynnośc tarczycy .Warto zebys zbadała sobie tsh .

Wszyscy mówią chcialabym mieć taka figurę i wgl no nie wiem. Wystające kości to naprawdę swietna figura. Nie wiem dlaczego tak mało. Mówią że to przemiana materi. Myslalam nad badaniami ale się jeszcze ich nie podjelam.

Koniecznie zrób sobie .Prywatnie bez skierowania koszt ok 20 zł .Ja tez byłam taka szczuplutka,zrobiłam badania i wyszła niedoczynność .

jak ktos jest chudy to ma raczej nadczynnosc a nie niedoczynnosc :-O

Dzięki bardzo . Napewno zrobię sobie badania i odpowiem tutaj co wyszło. Pozdrowienia dla autorki propozycji :)

Oczywiscie ze nadczynność .Przepraszam :-D Powodzenia i również pozdrawiam :-D