planuję zakup mieszkania ale ceny są z kosmosu

planuje kupić mieszkanie 2 pokoje, minimum 50 metrów kwadratowych, z balkonem ale ceny z kosmosu....w małych pipidówkach życzą sobie za mieszkanie tyle co w 100-tys mieście...dlaczego ludzie są tacy chciwi...planuję nie wydać więcej jak 120 tys ( co uważam że i tak jest za dużo) ale nie którzy walą cenę od 150 tys i to mieszkanie do remontu. Albo piszą luksusowy apartament za 200t tys a tak naprawdę to zwykłe mieszkanie, bezgustownie urządzone.śmiech na sali...mam nadzieję że popyt na mieszkania będzie intensywnie spadać, nie będzie chętnych i ceny spadną do normalnych!!!!!!!!!!!!

nikt się nie wypowie co z tym cenami mieszkań????

Ja sprzedaje teraz moje 50 m prawie pierwsze pietro mile mieszkanko za 140000 slask

ja też szukam na śląsku mieszkania...Gliwice, Zabrze, Bytom ewentualnie Tarnowskie Góry...uważam że 140 tys za nie całe 50 metrów to przesada

warszawa, obrzeza, 54 metry, wystawilam za 420 tys, jest paru chetnych, ludzie ciagle ogladaja mieszkania obok mnie, jest popyt

420 tys??? mam nadzieję że długo nie będziesz umieć sprzedać i tylko stracisz czas i pieniądze żądając takiej kwoty

ale jestes wredna a zarazem smieszna :D myslisz, ze twoje zlozyczenie sprawi sprzedawcom przykrosc i beda sprzedawac ponizej wartosci :D w Wawie ceny za metr sa minimum 6 tys, stan deweloperski, jak sie nie znasz to moze sie nie wypowiadaj. twoje zadania tez z kosmosu, nawet jak to slask to 140 tys za 50 m kw to dla ciebie przesada? hahaha obudz sie, mamy XXI wiek albo zamieszkaj w lepiance

kochana ja sprzedam moje mieszkanie, 60 mkw , wodzislaw, za 95 tys zl :) moze byc? :) trzecie pietro, kamienica

autorka tak planuje ten zakup mieszkania jak ja lot na księżyc

Mam do sprzedania piękne mieszkanie w samym centrum Włocławka, super rozkładowe, łazienka z oknem - za 120.000,-

wawa 2 pak 39m-320-sprzedane na drugi dzien za 70 tys w wawie garaz

autorko masz chyba 17 lat i zyjesz jakimis ułudzeniami mieszkania w warszawie sa drogie bo tam dużo ludzi chce mieszkac, jest popyt, jest cena i każdy sprzedaje, może trochę opuści ale sprzedaje najtansze mieszkania są w brzydkich prywatnych zagrzybionych kamienicach może tam poszukaj są mieszkania tanie w byłych PGR- ach pokomunistycznych , wiele osób które mają mało pieniędzy tam znajduje śmieszna jesteś, "ludzie sa chciwi" , hahaha gwarantuje ci - że gdybyś była włascicielką mieszkania w duzym mieście to liczyłabyś każde 500 zł i nie chciała opuścić ceny a trzymałabyś się żądanej ceny na zabój punkt widzenia zależy od punktu siedzenia , zrozum to i nabierz trochę dojrzałości przed kupnem mieszkania bo chyba nie dorosłas do tego

3 pokoje ok 60 m2 w centrum Gdańska będzie wystawione na licytację komorniczą niedługo. Chyba coś koło 140 tys.. Wadium 10% wpłaty.

i lokatorzy w bonusie

ja tam poczekam sobie jeszcze z kupnem na czas kiedy tym wszystkim frajerom co brali kredyty w 2005-2008 skończą się dopłaty i zaczną licytować ich mieszkania

A ile bys dala za fajne mieszkanko 50 m ???

pyta anka ze slaska. Ja niżej 140 nie sprzedam mpjego.

licytacja ? ludzie tam mieszkają więc musisz do nich łazić żeby się wyprowadzili, i na licytacjach jak jest okazja cena idzie w górę , mieszkający tam ludzie moga sie odwołac od wyroku więc na uprawomocnienie możesz sobie czekać z rok komu sie chce

Jeszcze zalezy od lokalizacji mieszkania.

Powoli cenny mieszkań idą w górę.

jeśli ktoś ma dobre mieszkanie, dobra lokalizacja, nie ma ulicy blisko, za oknem cisza, drzewa, 1 albo 2 puietro , wymienione instalacje, do zamieszkania , niewysoki czynsz tylko normalny ,dostepny to zna swoja wartość i nie odda za niską cenę bo kupujacy chce , wisi mu to , sa chetni którzy proszą o opuszczenie a ktos nie chce opuscić bo woli poczekać na innego kupca a jak ktos ma mniej pieniedzy to niech kupi sobie mieszkanie przy ulicy gdzie mu rumoczą tiry i ma wysoki czynsz itd kupujący szukają frajera i nie piszę tak że sama chce cos sprzedać bo sama kupowałam mieszkanie i wiem, znam wartość mieszkań

Dobrze piszes, ja wiem ze moje ktos szybko kupi, czynsz to nieduzo ponad 300zł wiec i nie za wysoki, do tego blisko autostrada... nizej 140 nie sprzedam.

słuchajcie licytacja licytacją z reguły nie ma lokatorów w pakiecie, ale ta cena to cena wywoławcza ! tam przyjdzie z 30 ludzi i podniosą cene może i dwukrotnie także nie macie co patrzeć na cenę minimalną bo ona jest tylko na zachętę myślicie, że jako jedyni polujcie na okazję ?

To ile bys dala za mieszkanie co?

oglądałam kawalerkę z aneksem kuchennym w Warszawie, gdzie klientka chciała za nią 200 tysięcy, inna za kawalerkę 25m kw chciała 320 tysięcy(!) (mieszkanie było w dobrej lokalizacji) W centrum ceny mieszkań wahają się od 400 - 600 tysięcy złotych i to za mieszkania w starym budownictwie (tych dwu i trzypokojowych). Są mieszkania do sprzedania za 550 tysięcy - dwa pokoje ok. 60m2 w starych kamienicach, ceny w Warszawie oszalały!

Nikt Ci nie każe mieszkać w Warszawie :)

a ja bym chciała mieszkać w Nowym Jorku i kupic tam ładne mieszkanie za 50 tysięcy , dziwi mnie że nikt mi nie chce sprzedać :O to był sarkazm

ceny sa za wysokie bo ludzie kupowali za takie ceny i nie chca stracic, niestety dla nich w polsce jest coraz mniej ludzi, emigracja, niski przyrost do tego czesc kupuje w stanie dew. i poprostu jak ktos cos bedzie chcial sprzedac to ceny musza spasc, ale to dopiero za kilka lat

Nikt Ci nie każe mieszkać w Warszawie :) x x no właśnie, że niestety "muszę" mieszkać od urodzenia w Warszawie i widzę jakie są ceny. Jak tu założyć własną rodzinę ?:( Za co kupić?? Już tylko emigracja zostaje.

a no jak mieszkasz już w Warszawie to bezdomna chyba nie jesteś, rodzice Cię chyba nie wyrzucają na bruk? ale fakt ceny są hmm porównaj sobie Berlin...tam, ktoś zarabiający 1500Euro miesiecznie zarobi na mieszkanie w 10 lat a może mniej, w Polsce zarabiajac 1500zł w 10 lat zarobisz na 3 metry kwadratowe w Warszawie :O