Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z was chodzi do kościoła i dlaczego

Polecane posty

Gość gość

co niedzielę, albo raz w miesiącu, albo rzadziej, wszystko jedno. Co wam daje chodzenie do kościoła? Tylko nie piszcie "chodzę do koscioła bo jestem katolikiem" bo to brzmi jakbyście chodzili z musu i wgl bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No czasem idę choć mi się nie chce. A chodzę bo wierzę że Kościół założył Ten Którego kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiara fajna rzecz szkoda że nie daje życia. Ja nie chodzę bo aby wierzyć nie trzeba stać w kościele. Pamiętajcie.Ksiądz to taka sama praca jak piekarz czy mechanik.Masz ubranie robocze i robisz swoje lecz zarobki są większe i nieopodatkowane.Praca idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś chodziłam do kościoła, bo wychowałam się w rodzinie katolików i mnie zwyczajnie zmuszali. W wieku 14 lat się zbuntowałam bo nigdy przecież nie wierzyłam,klepałam te modlitwy bez zaangażowania, zeby byli rodzice zadowoleni. Teraz chodze do kościoła żeby podziwiać architekturę i wystrój. Nie jestem wierząca, ale kocham sztukę, a kościoły, zwłaszcza te stare są piękne. Nie chodze na msze, tylko wtedy jak kościół jest pusty. Wtedy faktycznie czuć jakiś mistyczny klimat, którego brakuje przy modłach zbiorowych. No ale cóż, do wiary nie wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staś 41
Ja chodzę, bo wierzę w Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co chodzą. Po co się tak stroicie? Po co tyle litrów perfum? I po jakiego grzyba się tak gapicie na innych? Idziecie tam dla waszego Boga to się na niego gapcie. Jak słyszę te idiotyczne komentarze to mnie szlak jasny zalewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak jak drugi gość :) Chodzę na zwiedzanie tyle że ja mam hopla bardziej na punckie katedr. No i czasem chodzę dla beko pogapić się na ludzi albo posłuchać co ksiądz gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę do kościoła najczęściej jak się da(gdybym mogła chodziłabym na mszę codziennie:) bo co jest lepszego niz spotkanie z Kimś Kogo bardzo kocham,kto bezwarunkowo kocha mnie,kto dał mi życie? Z najlepszym Przyjacielem jakiego mam,jakiego tylko mozna sobie wyobrazic-i nie dziwię sie ludziom którzy nie moga przeżyć dnia bez eucharystii bo tak wielka daje im ona siłe do życia. A dlaczego kościół a nie np łaka czy las..Bo kościół to wspólnota i do przeżywania wiary wspólnie z innymi,nie solo,nie w samotnosci,izolacji jestesmy wezwani lecz do przezywania jej we wspólnocie właśnie,wraz z inymi ludzmi,to oni mnie ubogacają,pomagają wzrastać w wierze.Wspólnota słabych ludzi którzy taka jak ja szukają Boga jest potrzebna aby iść do przodu a nie cofac sie do wlasnej skorupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to dziwne
Nie trzeba wystawać w kościele i pokazywać się sąsiadom żeby pomodlić się w domu.Czasami chodzę do kościoła, ale coraz rzadziej, zwłaszcza od czasu gdy tyle się słyszy o pedofilii księży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już macie odpowiedz na pytanie o to dlaczego kto sie gapi itd: "gość czasem chodzę dla beko pogapić się na ludzi albo posłuchać co ksiądz gada" Jak widać niektórzy chodzą się po prostu pogapić.Czy można im tego zabronić?Chyba nie.To wolny kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu modlić się też warto, jak najbardziej to popieram, tyle że w domu (jesli mieszkam sam/a) nie mam wspólnoty a przecież w Pismie jak byk stoi że gdzie dwaj lub trzej sa zebrani w moje imię tam i ja jestem,to raz,a dwa że w domu nie otrzymam eucharystii ktora jest podstawą mszy św.Tak więc...wybór dla mnie jest prosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mnie bynajmniej afery nie interesują,skupiam się na Bogu i to mi wystarczy. Jak ktoś szuka sensacji i afer i stara sie tylko dopatrywać wad i błędów u innych ludzi,zamiast spojrzeć na siebie,ten zawsze coś znajdzie i zrobi sobie z tego pretekst.To już osobisty wybór każdego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wysadził te wszystkie mocherownie w powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby zostać zbawionym trzeba przyjmować eucharystie a to jest tylko w kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezus msze dał nam z miłości do ludzi msza nie jest modlitwą W czasie każdej Mszy św. uobecnia się w sposób bezkrwawy krzyżowa ofiara Zbawiciela. Dzieje się to w czasie konsekracji, kiedy kapłan wypowiada słowa: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało Moje, które za was będzie wydane” oraz: „Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi Mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""gość Ja bym wysadził te wszystkie mocherownie w powietrze"" Heh,nie ma to jak odrobina polskiej życzliwości i serdeczności dla bliznich przy niedzieli :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy odpowiedzi usatysfakcjonowały Cię szanowny Autorze wątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
https://www.facebook.com/#!/photo.php?fbid=635652619835685&set=a.604616002939347.1073741829.245344505533167&type=1&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzę do kościoła bo lubię. Sama nie wiem czy wierzę, dużo nad tym rozważam, ale mam fajnego księdza i prowadzi interesujące kazania. Nie zawsze się zgadzam z tym co mówi, ale to dla mnie godzina przemyśleń i oderwania się od wszystkiego. Co do strojenia się- cóż o dewotkach szkoda gadać ;) - a ja sama ubieram się zwyczajnie jak zawsze. Chyba, że jest jakieś święto, to na każdą uroczystość ubieram się ładnie. Czy to urodziny koleżanki, egzamin czy święto w kościele. Tak jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna szczera wypowiedz Poprzedniczko :) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę się wyspać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to ciagle to samo tydzien w tydzien,msza w msze kiedys bylem i ksiadz spiewal o jakims baranku bozym ostatnio tez spiewal nic im sie repertuar nie zmienia wiec po co chodzic jak znow to samo bedzie? Nudy w cholere. A rozne kazania to tylko ulamek mszy ktorej i tak nikt nie slucha, zreszta nigdy nie wychwycilem tego momentu kiedy to kazanie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nigdy w kościele nie byłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze z kim bym nie rozmawiał to mi powie, że on na wygląd innych w kościele nie zwraca uwagi, tylko iść bo ludzie nawet przekazują sobie znak pokoju ale czasem z taka pogardą, że nie wiem czy lepiej jakby mi nie wylepił w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktusik niebieski
Staram się co tydzień nie łamiąc przykazania " dzień święty święcić ". :( Niestety łamię te przykazanie kłótniami , groźbami innymi konfliktami. Grzeszę przeciw Bogu nawet wtedy kiedy wiem że to grzech. Grzeszę bardzo moczko. Jestem Chrześcijaninem który nie żyje wg jego przykazań. Chcę się nawrócoć na dobre zanim umrę bo wtedy już nie będzie dla mnie nadziei. Tka t wygąda :( Walka z grzechem jest bardzo cięzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest własnie proces nawracana walka z własnymi słabościami samemu nie wygrasz ale z tylko z Jezusem wygrasz ofiaruj mu te grzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha to masz lipe ja nie grzesze:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ofiaruj grzechy i nie odpowiadaj za siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jakiś czas jak muszę, gdy jestem u rodziny w odwiedzinach. Jak pójdę to dostanę dodatkowe pieniądze i inne bonusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ''ludzie nawet przekazują sobie znak pokoju ale czasem z taka pogardą, że nie wiem czy lepiej jakby mi nie wylepił w ryj. '' Hahahahahaa-się uśmiałam :) :) Co fakt to fakt.Też mi się takie coś trafiło.Ale to rzadko się zdarza tak naprawdę.Bywało że i zostałam uściskana na znak pokoju-to bylo fajne. ALE.Tak serio to istotą mszy nie jest ani ten znak pokoju,ani kazanie,tylko całkiem co innego.Jak ktoś nie wie po co idzie na mszę,to rzeczywiście lepiej żeby odpuścił,i nie zawracał sobie i tyłka ;) Może kiedyś przyjdzie czas że zrozumie sens i zapragnie,wtedy niech idzie.A póki tak nie jest to lepiej niech sie wyspi-zdrowszy przynajmniej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×