faceci bez kobiety pow 30 roku zycia to scierwo to utylizacji

ja mam pow 30 lat, swietnie sobie radze sam, jem teraz sporo lepiej niz gdy mieszkalem z rodzicami, wszystko robie sam, i mam jedna taka starsza kilka lat tylko na seks, ona nie chce zwiazku i ja tez nie chce to co mi moze brakowac? 3 razy w roku wycieczki po Europie, skoro nie bylem dla kobiet kiedys dosc dobry to teraz juz mi sie znudzilo cokolwiek wam udowadniac, tego kwiatu to pol swiatu, znajdziecie kogos lepszego niz ja pa :D

Nieatrakcyjny facet skoro ma tego świadomość niech mierzy do podobnej sobie. Rozwody są i będą bo w ludziach jest za dużo agresji i przerostu własnego Ja. Poskromnienie własnego Ja i życie stanie się inne, ale do tego trzeba dorosnąć.

gość dziś - często jest tak że nieatrakcyjnego faceta nawet nie zechce nieatrakcyjna kobieta...

Gościu z 7:59 fajnie, że odnalazłeś swoje przeznaczenie i jesteś szczęśliwy w tym co robisz i co osiągnąłeś. Ważne by każdy czuł się dobrze ze sobą i współgrał z otoczeniem oraz nie był pasożytem społecznym.

gość dziś gość dziś - często jest tak że nieatrakcyjnego faceta nawet nie zechce nieatrakcyjna kobieta... No...to pewnie z nią jest coś nie tak.../może wstydzi się swojej nieatrakcyjności?/

Ha ha ha ... ja swojego poznalam jak mial 33 lata ... ustawiony zyciowo , zaradny , przystojny , charakterek tez spoko .... jestesmy juz 4 rok razem , mamy dziecko i jest super . Dobrze ze sie za niego wzielam bo juz inne kolo niego biegaly ... Pewnie jestes taka frustratka , ktora zdala sobie sprawe z tego co stracila i zal ci teraz d**e sciska :) , znam drugiego super chlopak 35 lat , z laska 4 lata a go w rogi walila bo chciala mlodszego na imprezy i ******ie , kasy wiecznie jej brakowalo .. teraz chlopak chudnie w oczach przez nia .. no coz niektore mysla ze znajda ksiecia z bajki na bialym koniu a potem zostaja z brudasem w jakiejs norze z autem gdzie odpada tlumik ... jestem z wami faceci , to mowie JA kobieta :)

Gościu powyżej nie chwal dnia przed wschodem słońca. 4 lata wspólnego życia to mała kropla w morzu przed przeciwnościami losu całego życia.Każde małżeństwo przechodzi kryzysy np. co lat siedem?Jak to w powiedzeniu los nam daje siedem lat tłustych i siedem lat chudych naprzemiennie. Ciekawe co powiesz jak dopadnie cię kryzys,czy też będziesz taką optymistką. Ja w związku przeciwieństwie do ciebie mam już wiele i nawet bardzo wiele lat wspólnych. Wiem co mówię.

Kryzys tez mialam , ja nie uciekam od problemow . Ale nie jestem tez skrzeczaca zolza , w kazdym zwiazku , malzenstwie sa klutnie ale nie powod wymieniac faceta bo czegos tam nie zrobil . Wole starszego , ktory jest bardziej dojrzaly i nie biega za panienkami , nie jezdzi na imprezy , bo wiekszosc po 30 tce chce sobie ustabilizowac zycie . Pisze wiekszosc , bo niektorzy po 30 ****aja panny na lewo i prawo , i zachowuja sie jak nastolatki .

Niektórzy faceci "małpiego rozumu " dostają po 50 -siątce. Głowa siwieje a dupa szaleje.

Autor przesadza ale faktycznie cos nie tak z takimi jest. Ja prawie nie znam samotnych po 30 wsyscy albo 99% osob juz dawno po slubach. Malo takich ludzi bo wiekszosc jednak nie chce byc sama. Czasem zdarzaja sie pary bez slubu ale po prostu tak wolą, bo i tak zadna roznica.

Znam samotnych facetów po 40-ce i są wszyscy uzależnieni od alkoholu lub innych tego typu używek. Normalnych po 40-ce brak no chyba, że wdowiec. Rozwodnik to też z reguły człowiek uzależniony jak nie od seksu to od alko.

PO 40 tce sie zgadzam ale nie po 30 tce

No a co tacy czy to po 30 czy po 40-tce maja robic? Jak wracaja nie ma nikogo w domu,nie ma z kim gadac,wyglupiac sie czy cieszyc. Koledzy tez nie zawsze moga no i maja swoje dziewuchy wiec pozostaje pic albo cpac sobie. I tak nic to nie szkodzi,nikt nie bedzie mial wątow czy obiekcji. Zreszta ja sam sobie lubie cos walnac a zonaty od lat jestem.

Co żeście sie tak uczepiły facetow po 30tce.Chca byc sami to niech będą.Niektorzy juz pewnie zdziwaczeli,zdziecinnieli to lepiej niech będą sami.Po co sie z takim męczyć,znosić jego "odjazdy",fochy-niech siedzi sam i już.Jak facet nie potrafił zbudować przez lata żadnego trwałego zwiazku(są tacy co max 2 lata wytrzymują w zwiazku ,bo potem albo im sie nudzi albo do zdrady ciagnie)to mu nie zależy na zwiazku i nie szanuje słowa związek albo kocha wciąż lecz bez wzajemności jedna kobiete (lecz nie moze z nią być).Z takim tez nic trwałego nie z działacie skoro wciąż inna kocha i myśli o niej.Tak wiec musicie poszukac sobie młodszych przed 30-oni są bardziej chętni budować trwały związek.

Ja nigdy nie byłem z kobieta a winę za to ponosi mów wygląd. Pomimo tego że radze sobie w zyciu całkiem nie źle 160 cm wzrostu i drobna budowa sprawiają że żadna nawet na mnie nie spojrzy. Co prawda były kiedyś takie co się mną interesowały ale niestety ja się nimi nie interesowałem poniewaz były to zawsze najbrzydsze dziewczyny ze wszystkich. Po prost wolę być sam niz z dziewczyną która mi się w żaden sposób nie podoba. Przyzwyczaiłem się już do tego i w tej chwili nie chcę zmieniać nic w swoim zyci bo dobrze mi tak jak jest.

ale wy tu walicie teksty, że kartofle w piwnicy gniją :P Jestem po 30 i nigdy nie byłem w związku bo nie chciałem i nie chcę. Nie potrzeba mi pasożyta, który cały czas będzie mi stroił humory. W domu wszystko robię sam (obiady, sprzątanie, remonty itp. ), Zarabiam przyzwoicie na moje miasto i potrzeby, nie piję i nie palę. Z pensji po podatkach, opłatach na mieszkanie i życie i takie tam zostaje ok 1 tys. Żyje mi się dobrze, bez nerwów, stresów. Strasznie wyolbrzymiacie te związki. Wiele dewiacji, agresji czy zboczeństw wychodzi w związkach, więc gadanie tekstów jak w temacie mija się z prawdą