Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba ta miłość się kończy

Polecane posty

Gość gość

Jest mi przykro. Ale nie dogadujemy się ostatnio w ogóle :( Jesteśmy niby młodzi, ja 24, on 23 lata, ale ta różnica jest bardzo wyczuwalna. Ja myślę już o ślubie, o rodzinie, chciałabym odkładać na dom, na samochód... A on nawet nie myśli o prawku. Owszem, samochód tak, ale żebym ja go woziła, bo jemu się nie chce uczyć do egzaminu :( Na początku było wszystko ok, ale chyba najwyższy czas dorosnąć i myśleć o przyszłości, a nie żyć z dnia na dzień. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że chociaż bardzo chciałabym odejść... Nie umiem... :( nie wyobrażam sobie życia bez tego człowieka, choć tak bardzo mnie rani swoim zachowaniem. Nie mam z kim o tym porozmawiać, komu się zwierzyć, pracuję w domu, więc na co dzień nie widuję się z nikim, nawet nie mam żadnej zaufanej osoby blisko... Ehh kocham i nienawidzę jednocześnie tego człowieka. Mam dosyć :( Musiałam to z siebie wyrzucić, wybaczcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonesowna bez logowania
ja jeebie jak można planować zycie z takim fajtłapa i nieudacznikiem, ktory w wieku 23 nie ma prawka i nie zrobi, bo "nie chce mu sie uczyc"? :D wez sie opamietaj kobieto. nie wiem kto jest głupszy - on czy ty ze z nim siedzisz. Wychodzi na to, ze obydwoje wiec pozwol, ze CI doradze- nie rób dzieci, bo beda tak samo durne jak wy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dzięki za wyrażenie zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam koleżankę która była w długim związku (od liceum) z takim facetem jak Twój. Ona też jeszcze młoda, ale ambitna. Zawsze posprzątane, najlepsze oceny, robi drugi kierunek, pracuje, chce coś osiągnąć, a jej partner nieogar totalny. Ale kochali się oboje mocno. Niestety ta różnica charakterów była strasznie odczuwalna. Mu się nic nie chciało, zdolny był, szalony, romantyczny, ale przy tym leniwy i nie myślał o przyszłości, o pracy, o domu... Kłócili się przez to. Wszystko było na jej głowie. Ona nie chciała już dłużej odgrywać roli faceta w związku i odeszła. Teraz ma nowego faceta, ale wciąż myśli o tamtym, ale wie, że nigdy do niego nie wróci (mimo, że wie że to była miłość jej życia) bo niestety ich poglądy na życie za bardzo się różniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×