Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna i zabawy z kolezanka

Polecane posty

Gość gość

Mam dziewczyne juz kilka lat. Mieszkamy razem u mnie w domu rodzinnym. Gdy ja spedzalem czas z kolegami ona spotkala sie ze swoja kolezanka. Gdy wieczorem wrocilem jak gdyby nigdy nic wszedlem do swojego pokoju a w oczy rzucila mi sie moja dziewczyna w spodniach i staniku, bez koszulki i jej kolezanka takze bez koszulki, tanczyly w objeciach. Zaczely krzyczec, wiec wyszedlem. Chwile pozniej kolezanka wyszla a dziewczyna przyszla do mnie. Nie chce mi powiedziec o co chodzilo. Widac bylo, ze cos kreci. Nie rozumiem co miedzy nimi zaszlo. Czesto sie z nia spotyka gdy mnie nie ma. Nie wiem co o tym wszystkim myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izuńka1979
Bo chyba każdy z nas potrzebuje bliskości z innymi ludźmi "z tej samej bajki". Wy, faceci, idziecie na piwo, dłubać przy samochodach, na mecz, polować na nowy tablet, czy smartfon. My, kobiety, szukamy bliskości, zrozumienia, przytulenia, akceptacji. I to, że przytulamy się i obściskujemy z inną kobietą, nie świadczy wcale o tym, że mamy jakieś lesbijskie zapędy, jak najwyraźniej sugerujesz. Nie rozumiesz, co między nimi zaszło, bo jesteś tylko facetem. I właśnie z tego powodu najpewniej nigdy tego nie zrozumiesz. A Twoja dziewczyna, znając Cię znacznie lepiej niż ja, która wiem o Tobie tylko tyle, co wyczytałam spomiędzy wierszy Twojej wypowiedzi, nawet nie chce próbować Ci tego tłumaczyć, bo z góry chyba wie, że to tylko Cię rozjuszy. Dla mnie, kobiety, zupełnie niezrozumiałe jest, jak można czerpać przyjemność z rozkręcania przez pół dnia sprawnego samochodu, tylko po to, by przykręcić jakąś migającą lampkę pod zderzakiem. Ale zupełnie naturalne jest to, że wygłupiam się i obściskuję z moją najlepszą psiapsiółą, a nawet razem się kąpiemy w jednej wannie. I, choć w oczach was, facetów, może to tak wyglądać, to wcale nie świadczy, że jesteśmy less i ze sobą kręcimy. Powiedz sobie sam, czy dopuszczasz taką możliwość, że ze swoim najlepszym kumplem leżycie razem objęci i przytuleni i rozmawiacie np. o kobietach? Właśnie tu jest różnica między Marsem a Wenus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajac te wypociny wyzej nachodzi na mysl tylko "ale pieprzenie". Z tego co napisales - jesli krzyczaly to najprawdopodobniej chcialy cos ukryc, najwidoczniej masz kobiete z typu zdradzi i bedzie wmawiac ze twoja wina wiec lepiej zapytaj od razu czy ze sobia sypiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty iza nie bierz juz wiecej tych prochow bo ci ewidentnie na juz wypalony mozdzek p*****lnelo, p********z juz ktorys raz nt jakichs kobiecych z d**y wyjetych tajemnicach, potrzebach, myslach, ktorych faceci nie moga zrozumiec i nigdy nie beda rozumiec kobiet. Nie wyrazaj sie w imieniu kobiet tylko w swoim, jestes jakims zjebem psycholem i wypraszam wrzucania siebie do twojego chorego wora dziwaczko. Dla ciebie kapiele z gola baba to norma dla mnie nie, powtarzam, mow za siebie a nie zalosnie probujesz podbudowac sile swojej wypowiedzi, ze niby wszystkie tak mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu sie jeszcze psycholka wypowiada ( oczywiscie jako wszechwiedzaca co kobiety i mezczyzni mysla) A ja mojego najlepszego przyjaciela, który wyciągnął mnie z kilkuletniego dołu po rozwodzie poznałam właśnie na sex-czacie z kamerkami usmiech.gif Kiedy w końcu odważyliśmy się na spotkanie w realu na nieziemskie bzykanie, to okazało się, że mieliśmy sobie tyle do powiedzenia, że seks wcale nie był najważniejszy. Owszem, poszliśmy parę razy do łóżka, ale łączy nas to, że możemy rozmawiać ze sobą o absolutnie wszystkim, bez żadnych barier. Mam wręcz wrażenie, że te bariery zostały pokonane na "kamerkowym" etapie naszej znajomości, gdy, jeszcze anonimowo, w pewien sposób niezobowiązująco, każde z nas przełamywało kolejne bariery swej intymności dzieląc się kolejnymi tajemnicami swej seksualności. Dzięki temu mieliśmy okazję doskonale się poznać, tym bardziej, że oboje mamy dar obserwacji drugiego człowieka. I dzięki temu, już od pierwszego spotkania mamy świadomość, że między nami, oprócz przyjaźni (i niesamowitego seksu smiech.gif ), nic nie będzie, pomimo, że pasujemy do siebie jak przysłowiowe dwie krople wody - będąc ze sobą, szybko zamienilibyśmy nasze życie w piekło. ps. Ponieważ faceci myślą po swojemu, śpieszę wyjaśnić, że przeszkodą byśmy byli razem absolutnie nie jest to, że któreś z nas jest w jakimś innym związku - oboje jesteśmy singlami. jezyk.gifjezyk.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"faceci mysla po swojemu" predzej wszyscy mysla po swojemu a ty jestes jedynym wyjatkiem i masz jakies wiory w mozgu. I tutaj nie tylko facet ale i kobieta nie zrozumie niby dlaczego nie moze byc z facetem skoro tak dobrze sie dogadyja i sex udany, faktycznie chora psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×