Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwszy kop dziecka

Polecane posty

Gość gość
To przecież tak jeszcze może być. Tylko zapytaj czy zgodziłaby się żebyś poszła z nimi kupić wózek i że chciałabyś za niego zapłacić. Przecież jeszcze wszystko przed nimi. Na bank nie mają jeszcze wyprawki. Możesz przecież w tym uczestniczyć, ale nie rób nic na siłę i bez konsultacji z synową. Może Ci to też dodatkowo zaoszczędzić zbędnych kosztów. Na prawdę, przestań się martwić! I ciesz się tym że powstało nowe życie i że Twój syn jest szczęśliwy. Okoliczności nie mają znaczenia :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z synem rozmawiałam to powiedział ,, Mamo nawet nie wiesz jak obie chcieliśmy tego dziecka"on już czuję że to jego dziecko, czuję że tam w brzuc****ego byłej żony jest część jego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupują większe mieszkanie i wtedy będąpokoik dla tego dziecka robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super że się cieszy. A Ciebie widzę nie przekonują żadne argumenty. Chyba jesteś po prostu zazdrosna. Nie widzę innego wytłumaczenia Twoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi kochana co byś myślała w mojej sytuacji . Był rozwód, teraz nagle ciąża, a ja o wszystkim dowiaduje.się jako ostatnia. Cieszę się, że syn będzie miał dziecko, chciałam zostać babcią. Ale nie czuję więzi z tym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był rozwód bo Twój syn zdradził swoją żonę. Była rozpacz i starania o jej odzyskanie. Teraz jest szczęście, Twój syn szczęśliwy, pojawi się nowy członek rodziny. A więź z dzieckiem poczujesz zapewne jak się urod*******ońcu to nie Ty jesteś w ciąży. A może Ty martwisz się tym co ludzie pomyślą?? I to jest Twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Min też boję.się co ludzie powiedzą. Ale ważniejsze jest dziecko. A ja kompletnie nie czuję żeby to dziecko miało przyjść na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widziałammojej synowej 2 lata. Nie miałam kontaktu z nią i nagle dowiaduje się że nosi pod sercem mojego wnuka. Nie wiem jak ja się z nią dogadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego że dowiedziałaś się o tym wczoraj. Spokojnie daj sobie trochę czasu. Może jak dotkniesz brzuszka to coś się zmieni? Nie zamartwiaj się. Na pewno pokochasz to dziecko jak tylko weźmiesz je w ramiona :))) A ludzie jak to ludzie, interesują się życiem innych bo swoje mają do d**y! Powtarzaj sobie że najważniejsze że Twój syn jest szczęśliwy. I ludźmi się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylkawawa
w pierwszej ciąży poczułam kopniaki w 18 tygodniu, w drugiej w 16 tygodniu i mówię o kopniakach takich, że przez brzuch czuć, a nie bulgotaniu, motylkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak. Tylko kiedy ja dotknę tego brzucha. Jak ona w 15 tyg jest płaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że ważniejsze jest szczęście no i zdrowie tego malca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko ale ty masz problemy. Dotkniesz jak urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My już wróciliśmy do domu. Ona chyba się złe czuła. Poczułam jak dziecko kopie. Widziałam jak mój syn patrzył na nią jak mały zaczął kopać widziałam jak oczy mu się śmieją, jak był szczęśliwy. Aż mi łezka się w oku się zakręciła. Rozmawiałam z nią jak jej samopoczucie - powiedziała że rano siedzą 2 godziny w łazience i wczoraj tak samo, nie ma ochoty jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazała mi zdjęcie USG ja się nie znam na takim czymś, ale widać że chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Poczułaś już tą wieź z dzieckiem? Zrozumiałaś już jakie szczęście spotkało Twojego syna? Czy jeszcze masz jakieś obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było takie delikatne. Wspaniałe uczucie, ale nadal nie czyje że tam siedzi mój wnuk. Boję się trochę że mój syn znów wszytko zepsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może muszę się przyzwyczaić że mój syn będzie miał dziecko. Jakoś nie wyobrażam sobie mojego syna w roli ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postanowili że wezmą ślub cywilny (według kościoła dalej są małżeństwem) i wezmą go tylko ze świadkami. Stwierdzili, że dla nich tego rozwodu nie było i ten ślub jest tyko dla papieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne że nie czujesz że jest to twój wnuk. Wiele osób póki nie zobaczy nie potrafi żywić żadnych uczuć do dziecka. A Ty jako matka możesz swojego syna uświadomić że teraz będzie miał dużo więcej do stracenia. Masz prawo postawić go do pionu!! Mówisz że nie wyobrażasz sobie swojego syna jako ojca? Ja sobie nie mogę wyobrazić mojego męża w roli ojca. Zawsze miał dystans do dzieci. Szczególnie małych. Raczej ich unikał. O braniu na ręce nie było mowy. Może dlatego jest mi ciężko to sobie wyobrazić. Ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Chwila w której zobaczysz go z wnukiem na rękach będzie piękna i wtedy nie będziesz mogła sobie wyobrazić jak syn mógłby nie mieć dzieci :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On też unika małych dzieci, bo się boi. Rzadko kiedy ma styczność z takimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, że nie pokocham tego dziecka. Mój mąż też wydaje się taki oddalony, ale.też tak miał jak ja byłam w ciąży. Wiem, że on wie więcej niż mi się wydaje, bo z synem ma bardzo dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz chciałabym być dla byłej synowej przyjaciółką. Chciałbym pomagać jej w urządzaniu pokoju dla dziecka, pomagać wybierać ubrana, zabawki, wózek. Chciałabym za to wszystko zapłacić. Kiedy ona wrócić do pracy chciałabym zająć się dzieckiem. tak przynajmniej kiedyś planowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej nie będę kazać karmić piersią, bo nie mam takiego prawa. Jej decyzja jak urodzi dziecko, jak je będZie karmić, wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynasz mówić rozsądniej. Ale już Ci wcześniej pisałam, nie wpychaj się we wszystko. To przede wszystkim ich dziecko. Niektóre rzeczy na pewno wola zrobić sami. Moja teściowa co do mnie przychodziła to mi mówiła gdzie mam łóżeczko postawić. Coś okropnego ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być przyjaciółką osoby którą się obgaduje na kafe , opisując prywatną rozmowę itp? Uważam autorko że jesteś zdrowo walnięta a po czym to widać? Po tym że zakładasz kolejny temat prowokację. Trzeba być mało inteligentnym żeby musieć się w to bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja£
Autorko juz widać że bedziesz wrzodem na d***e dla synowej. Nie dasz jej spokoju tylko,we wszystko sie bedziesz wtrącać. _ 1/ wyprawka i rzeczy dla dziecka wybierają i kupują rodzice, watpie aby chciala z toba synowa chodzić i wybierac kazdy jeden ubior dla dziecka _ 2/ tym bardziej nie będzie chciala pomocy w doborze rzeczy do pokoju. Zyjesz w innym swiecie, bedziesz jej radzic a ona bedzie,sie tylko wkurzac bo bedzie,chciala ustawic wszystko po swojemu i kupic meble ktore beda sie jej podobac a nie tobie _ 3/ a moze ona nie bedzie chciala zostawiać z toba wnuka? Moze sama bedzie chciala wychować az pojdzie do przedszkola, a moze wlasnej matce powierzy opieke po powrocie do pracy? _ 4/ zacznij myslec o tym co synowa chce i bedzie chciala, a nie co ty chcesz. Ty wnuka mozesz nie zobaczyć do 2 tygodni po porodzie nawet i pewnie przez pierwsze kilka tygodni nie będziesz mile widziana u nich w domu dopóki synowa nie ogarnie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej matka pracuje, a ona pewnie nie będzie siedzieć w domu do przez 3 lata. Teraz jest na L4, bo miała skurcze, a jest instruktorką fitness. Ją bym chciała jej tyko pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do szpitala na pewno pojedziemy. Bardzo chciałabym zobaczyć syna z wnukiem na ręku. Dlaczego mamy nie zobaczyć dziecka w szpitalu? Ja mogłabym pomóc na początku jakby tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×