Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtg45ter54tr

nie mam siły się wziąć za siebie

Polecane posty

Gość rtg45ter54tr

podchodziłam juz do odchudzania milion razy. jestem zestresowana, znerwicowana, nie mam nawet chwili wolnej dla siebie, dobija mnie gotowanie domowe, obowiązki, strasznie sie źle czuje ze sobą ale nie mam siły na odchudzanie. Ważę 96 kg. Jem najwięcej zaraz po przyjściu do domu. Nawet tego nie kontroluje jakie to ilości. Przeważnie tyle, że boli mnie później brzuch :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam to wszystko z własnego doświadczenia i bujam się z odchudzanie wiele lat mogę jedynie trzymać za Ciebie kciuki bo to trudna walka trzeba zmienić całkowicie podejście do jedzenia i jeść regularnie, jak wracasz do domu wygłodzona to zawsze rzucisz się na byle co - jedz równiez w ciągu dnia ja zaczęlam zabierać jedzenie do pracy i wracając do domu opanowana czekam na obiad nie opustoszając lodówki w miedzy czasie napisz coś o sobie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgeedv
Mam odwrotnie. W okresie stresow moge w ogole nie jesc. Co powoduje, ze czuje sie jeszcze slabsza i bardziej zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtg45ter54tr
miło, że ktoś odpisał na taki desperacki post... Mam 32 lata. Wiesz problem polega na tym, że ja nawet jak biorę coś do pracy to jem w domu. Tak sobie myślę, że to na tle nerwowym jedzenie, bo nie wydaje mi się to normalne, żeby człowiek pomimo tego, że jest już najedzony jadł więcej i więcej... Czuję, że juz stoi mi wszystko w gardle a jem jeszcze troche - chyba póki któregoś dnia nie zwrócę! :) Smieję się ale to wcale śmieszne nie jest. Widzę, że Tobie coś drgnęło - gratuluje. Skąd masz tyle siły kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza_87
oj tak to niestety trudny temat. Ale brak wsparcia i odpowiednia motywacja nie sprzyjają zdrowmu odżywianiu i samemu zdrowiu. Ja odkąd przerzuciłam się na catering dietetyczny z oryginalne przepisy jem zdrowiej, mniej, regularniej i chudnę. Powoli ale zdrowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam tak samo jak Ty! Życie mija i przecieka mi przez palce bo każdego dnia użalam się nad sobą i swoim wyglądem. I mówię "od jutra". Rano wstaję i mówię to samo. Uważam sie za przegraną, beznadziejną. I o wszystko obwiniam mój wygląd i tuszę - niesmiałość, brak pewności siebie, brak wiery w siebie, brak chłopaka i głównie brak pracy. I tak mi mija dzień za dniem w łóżku z laptopem i na kafe:/. ŻAŁOSNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam tak samo, jem , siedze na necie, jem , itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i powiedzcie co jest z nami!! Wiemy, że źle robimy, że ostatni dzownek. Ba! NAwet wiemy jak to zrobić i zmienić ale NIC NIE ROBIMY!!!!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny!! zapiszcie się na jakieś zajęcia. ja wiem, że to forum o dietach jest, ale skoro nie potraficie przestać jeśc, to trzeba się ruszać ... nie każę wam od razu chodzić 5 razy w tygodniu. ale np zacząć od aerobiku czy najlepiej zumby raz w ygodniu!! nie schudniecie od razu, o nie . wiem po sobie. ale poczujecie się lepiej psychicznie!! naprawdę! ja jestem zupelnie inną kobietą oskąð chodzę na zumbę! jestem szczęśliwsza, mam wysporotwane ciało, gibkie ruchy, czuje sie sexy! powaznie tak to działa. tłuszcz zaczęłam spalać dopiero po 2 miesiącach chodzenia 1-2x tygodniowo. najpierw rozwinęło sie trochę mięśni. nie bylam i nie jestem na żasdnej diecie, mam mallutko do zrzucenia ale nie nadjaę się na diety bo kocham jeść( co nie znaczy że sie obżeram non stop np nie jem po 19stej i raz w tygodniu mam dzień zplenie bez slodyczy i cukru). zacznijcie ćwiczyć , spotkacie tam inne kobiety które wcale nie są tylko i wyłącznie szczupłe. nikt nie będzie się z was śmiał. ćwiczenei z kimś i za pieniądze motywuje dodatkowo ;) potem same zobaczycie, że zaczniecie chętniej ćwyczyć w domu. K. lat 33. obecna waga 62 kg :( ale i tak mniej o 4 kg niz 5 miesiećy temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie koncze mega pake chipsow.moze jutro sie uda, nowy tydzien,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdoleee
:-(nazarłam sie jak swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×