Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezkropek

miłość to choroba

Polecane posty

Gość bezkropek

U zachodnioafrykańskiego ludu Fulbe zakochanego człowieka zamyka się na pewien czas w odosobnieniu, czekając, aż mu przejdzie. Stan zakochania jest chorobą, która nie pozwala na normalne funkcjonowanie.Na wyższych piętrach hierarchii społecznej powraca się do aranżowanych małżeństw, tylko klasa średnia wciąż się łudzi, że ludzie pobierają się z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jak sraczka, nie wiadomo gdzie cię złapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadrokomurki
mózg wytwarza pochodne amfetaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinomaniak
...przenoszona drogą płciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale istnieją zabezpieczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele prawdy w tym co piszesz, ale każdy chciałby choć trochę pochorować bo to przyjemna choroba. Gorzej jak przechodzi w przewlekłość albo uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek zakochany góry by przenosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś Ci się pomyliło, to wiara góry przenosi, a zakochany to wiesz... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest taki piękny cytat z Pana Wołodyjowskiego H.Sienkiewicza, wypowiadany przez Ketlinga nt miłości "- Pytaj pani! -odpowiedział Ketling. I podniósłszy oczy nieco w górę, zamyślił się, następnie zaś, choć i nie pytany, począł mówić jakoby do siebie: - Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi myśliwca, tak i człek, miłością porażon, nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych... Kochanie to kalectwo, bo człek, jak ślepy, świata za swoim kochaniem nie widzi... Kochanie to smutek, bo kiedyż więcej łez płynie, kiedyż więcej wzdychań boki wydają? Kto pokocha, temu już nie w głowie ni stroje, ni tańce, ni kości, ni łowy; siedzieć on gotów, kolana własne dłońmi objąwszy, tak tęskniąc rzewliwie, jako ów, który kogoś bliskiego postradał... Kochanie to choroba, gdyż w nim, jako w chorobie, twarz bieleje, oczy wpadają, ręce się trzęsą i palce chudną, a człowiek o śmierci rozmyśla albo jak w obłąkaniu ze zjeżoną głową chodzi, z miesiącem gada, rad miłe imię na piasku pisze, a gdy mu je wiatr zwieje, tedy powiada: nieszczęście!"... i ślochać gotów... Tu Ketling umilkł na chwilę: rzekłby kto, że się w rozpamiętywaniu pogrążył. Krzysia słuchała słów jego jakoby pieśni, duszą całą. Rozchyliły się jej ocienione usta, a oczy nie schodziły ze ślicznej twarzy rycerza. Baśce czupryna spadła całkiem na oczy, więc nie było można poznać, co myśli, ale siedziała także cicho. Wtem ziewnął pan Zagłoba głośno, odsapnął, wyciągnął nogi i rzekł: - Każże z takiego kochania psom buty uszyć! - A jednak - zaczął znów rycerz - jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze, bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz, sława, bogactwa, wonności lub klejnoty? Kto kochanej nie powie: Wolę cię niźli królestwo, niźli sceptr, niźli zdrowie, niźli długi wiek?..." A ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej jest warte od życia... Ketling skończył. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×