apropos kapieli dla 10 osób w jednej wodzie

i pryszniców raz na tydzien, ciekawe jak często myjecie zęby i zmieniacie majtki i skarpetki, biorąc pod uwage to jak smierdzi w autobusach to góra raz na tydzien

zapomniałaś dodać o psie , pies też jest myty w tej wodzie co kafeterianki

a pozniej piorą w tej wodzie ubrania hyhyhy :D

poznij myja podłogę a jak coś zostanie to podjewają ogródek

a niby wszystkie tu są bogate mają na mc 100 000 zł pracują tylko dla przyjemności oczywiście jako prawniczki i lekarki ,każda brzydzi się pracą w sklepie i szydzi z kasjerek tylko dziwne czemu cała rodzina i zwierzeta myją sie w jednej wodzie w wannie?

rany jak mozna myc dzieci w tej samej wodzie, albo myc sie po mezu czy kimkolwiek :O fujjj

Była tu taka jedna co kąpała się raz na tydzień bo częściej nie trzeba a p/i/p/ę myła w zlewie:D

papier do podcierania tez jest jeden na wszystkich, pewnie piora a potem uzywaja drugi raz....

Ja czasami jestem tak spiaca ze nie chce mi się iść pod prysznic, wtedy tylko się podmywam ale rano następnego dnia się kapie normalnie, z samego rana. Nir mogłabym taka nieumyta funkcjonować. A myc się po kimś? FUJJJJ!!!!!

Mnie też to zaskoczyło. Pamiętam jak moja ja jako nastolatka i moja Mama przechodziłyśmy kryzys finansowy który trwał dobrych kilka lat, bywało tak że nie miałam za co dojechać do szkoły nie marząc o tym że mogę sobie wejść tak zwyczajnie do sklepu i kupić coś słodkiego. To były bardzo złe, ciężkie czasy ale każda z nas brała codziennie osobny prysznic i nikt się nawet nie zastanawiał nad inną opcją. Rachunki za gaz przychodziły różne w zależności od tego ile się tej wody lało i na rachunki zawsze musiało być odłożone bo umyć się to podstawa. Myślę że gdybyśmy miały sytuację autorki (pewnie o niebo lepsza niż moja wtedy) to w życiu nie zakładałabym takiego tematu bo nie miałabym takich dylematów.

jak mozna sie myc jeden po drugim pod prysznicem??? zastanówcie sie czasem jak juz cos powiecie. żżaall

ciekawe ile much potem koło was lata ;D

te wasze mycie sie codziennie to jest nic innego jak przyzwyczajenie. tak sie nauczyłyscie i teraz nie potraficie inaczej funkcjonowac. wiem bo moj mąż kiedy wykonywał lekka prace to brał prysznic kilka razy w tyg, a teraz kiedy ma dużo cięższą prace, pot itd kąpie sie codziennie i nie potrafi inaczej. czasem jak sie zdarzy ze nie pojdzie pod prysznic w niedziele co to nic nie robił mówi ze sie źle z tym czuje. a dlaczego skoro w ogole sie nie pocił (mówie o pocie przy pracy-zeby zaraz nie było ze nie wiem ze czlowiek w ogole sie poci tylko ze to sa min ilosci) tak wiec oczywistym jest ze to jest kwestia przyzwyczajenia. jak i do innych rzeczy. mozecie mówic co chcecie dla mnie to jest wystarczajacy argument. ja osobiscie kapie sie 3 razy w tyg i bynajmniej nie czuje sie brudna. zwłaszcza ze mam lekka prace (gdyby bylo inaczej pewnie robilabym to czesciej) zęby myje oczywiscie codziennie (wy jak chcecie mozecie to robic nawet 50x) i pipke również. ale co ciekawe- robie to jak tu juz sie z ktorejs smiala ktoras- w zlewie....ooooooooooooo jak tak można? ano jakos mozna i bardzo dobrze mi sie to robi. zreszta jakie to ma znaczenie gdzie i jak? wazne chyba ze w ogole. no to tyle z mojej strony. darujcie sobie złośliwe komentarze bo to jest moja sprawa i niech kazdy robi jak chce :-)

a tą "pipkę", to pewnie myjesz w zlewie razem z naczyniami, żeby taniej było:D tak owszem, to wszystko kwestia przyzwyczajenia, ale ja wolę osoby przyzwyczajone do codziennej higieny, a nie mycia "pipek"w zlewie

"wole osoby" gowno wiesz jak kto sie myje, chyba ze ich musisz najpierw podgladac zeby stwierdzic czy mozesz sie z nimi przyjaznic. żenada. ja pracuje w knajpie gdzie tez sobie myje pipke w zlewie a potem szklanki z ktorych tobie podaje kawe. :-)

co do moich znajomych i przyjaciół, to wiem, że myją się codziennie, oczywiście znam osoby z takimi jak twoje zwyczajami, np mój pradziadek codziennie, to myje nogi, a kąpie się na niedzielę:D i wisi mi co robią obcy ludzie, dopóki nie wydzielają smrodu niemożliwego do zniesienia dla otoczenia, to mogą się przecierać mokrą szmatką- nie moja brocha; chodzi raczej o to, że nie zniosłabym takich zwyczajów np u swojego faceta i nie ma opcji, żebym wzięła takiego brudasa na męża.

myjecie pipy w zlewach?? o matko?? pewnie do zlewu też sikacie?? tragedia

Co wy k***a macie z tymi autobusami? Ja jak jade to nie smierdzi. Skad ey jesteście? ?napiszcie gdzie w PL sie ludzie nie myja

pipy smierdza nieziemsko

gość 16:40 wszedzie, moze masz problemy z nosem?? albo sam śmierdzisz i sie przyzwyczailes do tego zapachu

no taa jak sie stoi w tesco na kasie 12 godzin to trzeba sie codziennie kapac i rzeczywiscie az strach jak maz wejdzie do wanny po takiej damulce ,ktora napier.dziela na kasie albo towar uklada na polkach.

No pisz gdzie sie nie myja. Ja caly czas jezdze mpk i smierdza tylko typowi zule ale rzadko jezdza autobusami. Ja nie smierdzet, kapie sie codziennie. Pewnie w wawie śmierdzi albo w jakims lublinie

Nie wiem jak mozna nie wziac prysznica wieczorem... rano czlowiek sie budzi i ma np ochote na sex ale nie moze bo jest brudny...

co do tego ostatniego-ja właśnie mimo, że tylko śpię czuję się brudna i seks mogę uprawiać tylko wieczorem po kąpieli. Ja jeździłam 3 lata do szkoły, miałam 30 km, często ze znajomymi się jeździło mpk we Wro i oprócz żulów czy jakiś tym podobnych nikt nie śmierdział :]

no to we wro i poz sie ludzie myją :)

no wlasnie we wro- czesto latem czuc w tramwajach taki odór ze masakra

A powiem wam ze te co najwięcej maja do gadania to największe brudasy,lalki co tapety nie zmywaja przez tydzień a pod podpaski w kiblu nawet nie umieją wrzucić do kosza te co syfy na c/i/p/a/ch maja.