Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yates

Mam dziewczne a chce byc z inna.

Polecane posty

Gość yates

Witam. mam wielki problem. jestem z dziewczyna już jakieś półtorej roku. widujemy sie co dzien, czesto sypiamy razem ale tez bardzo czesto sie klocimy i to o byle co. ona lubi odmienne rzeczy niz ja. wiele osob mowi ze nie pasujemy do siebie. jakis czas temu poznalem fajna dziewczyne ktora zrobila na mnie bardzo duze wrazenie. zaczalem z nia pisac, spotykac sie, jestem swiadomy ze mam dziewczyne ale nie moglem sie powstrzymac od spotkania z nia, rozmowy pisania... bardzo mnie do niej ciągnie, zreszta ja do mnie tez. jeszcze nigdy z żadna kobieta sie tak nie dogadywałem. Lubi to co ja. na wiele tematów mamy to same zdanie. wiele osób mówi ze nie wyobraza sobie zebysmy mogli sie kiedykolwiek pokłócić. czuje ze to jest ta ktorej szukalem cale zycie. zakochalem sie w niej. do mojej dziewczyny juz nic nie czuje jedynie. kilka dni temu zerwalem z moja dziewczyna poniewaz doszedlem do wniosku ze nie mozna tak na dwa fronty i nie ma sensu tego dluzej ciagnac. ona wpadla w szok blagala mnie o szanse, plakala, i robila wiele innych strasznych rzeczy... bardzo mi jej szkoda sie wtedy zrobilo i dalem jej ta szanse. teraz widze ze ona sie stara calkiem sie zmienila,ale teraz pytanie na jak dlugo... wczesniej nie zgadzala sie na moj wypad z kolegami na piwo i jakas impreze a teraz na wszystko sie zgadza nie robi problemow ( wiem ze to dusi w sobie tylko nie chce zeby to byl koniec) ja natomiast juz mam dosyc tego zwiazku i jej. wiem ze i tak bedzie tak jak wczesniej a tym bardziej nic do niej nie czuje.tylko nie wiem jak to zakonczyc zeby ona znowu sobie czegos nie zrobila. nie chce byc z nia na przymus. wiaze plany z tamta i jestem pewny siebie ze tego chce. na psychologa moja sie nie zgodzi takze nie mam co probowac. moze ktos pomoze. prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co wy na dluzsza mete i tak nie bedziecie razem, wiec po co masz jej zycie marnowac. Skoro jestes pewien ze nic do niej juz nie czujesz to zerwij definitywnie. Nie odp nie odbieraj nie otwiertaj jej drzwi. Wiem moze to sie wydac za ostro ale tak naprawde tylko jej zrobisz przesluge wiesz dlaczego? bo wlasnie w taki sposob zerwal ze mna byly. Tylko on nie mogl sie powstrzyac i dalej sie ze mna spotykal i tym samym robil mi nadzieje, a ja ciagle go blagalam, plakalam nic to nie dalo ale sie spotykalismy calowalismy ale on juz nie chcial byc ze mna. Tym samym zmarnowal mi okolo 2-3 lata na takie spotkania bez zobowiazan. A ja w tym czasie moglam znalezc sobie innego tylko ze caly czas robil mi nadziewje i tych innych olewalam. Jesli chcesz z nia zerwac to zrob tak i nie kontaktuj sie z nia w ogole! Pamietam jak ja przezywalam to jak mi mowil ze nic z tego juz nie bedzie. Chodzilam zalamana poznym wieczorem po ulicach mojego miasta po prostu chcialam sobie cos zrobic, ale teraz czuje do niego nienawisc i w zyciu bym nie chciala juz z nim byc. A jak sobie wyobraze pocalunek z nim to czuje jeszcze wieksza nienawisc i obrzydzenie. Takze najlepiej zrobisz jak utniesz to w ogole sie z nia nie kontaktujac ona sobie w koncu kogos znajdzie. Oczywiscie bedzie cie meczyc telefonami bo ja mojego meczylam strasznie za co mi teraz wstyd ale w koncu jej przejdzie. Takze chlopie zerwij z nia jak najszybciej, wytlumacz, a potem utnij kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij z obecną dziewczyną i nie rań jej już ;) widocznie to nie była "ta" ;) nie tłumacz się tym że wróciłeś do niej bo zrobiło Ci się jej zal bo nie warto wracać do kogoś z takiego powodu. Zerwij z nią jeśli masz ją nie kochać i być z nią na siłę. tak Ci radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko musisz jej powiedziec szczerze sorry poznalem inna nie kocham sie juz przepraszam. Powiedz jej tez ze pooznales inna i sie zakochales bo ona sie zmienila na gorsze i nawet gdy teraz jest wszystko ok to juz i tak jej nie kochasz i nie chcesz byc z nia. Musisz jej powiedziec prawde i powiedz zeby do ciebie nie pisala nie dzwonila bo nie chcesz juz z nia utrzymywac kontaktu. Zycz jej na koniec szczescia i odejdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załamie sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie nie zalamalam myslisz trzeba zdecydowanie zakonczyc i tyle. Bez zadnych pozniejszych spotkan, telefonow bo jej bedziesz robil nadzieje. Powiedz ze jej nie chcesz moze to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yates
Wtedy gdy zerwalem z nia na drugi dzien przyjechala do mnie do pracy zaplakana ... jeszcze nidgy jej w takim stanie nie widzialem. poprosila mnie zebym przyszedl do niej do mieszkania po pracy. poszedlem i serce mi peklo... gdy powiedzialem ze ok dajemy sobie ostatnia szanse zaczela plakac ze szczescia mocno mnie tuląc... ale zrobilem to dla jej dobra poniewaz nie chcialem zeby cierpiala... wiem ze i tak nic nie bedzie. staram sie ja jakos do tego przygotowac ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej prawdę,że poznałeś dziewczynę która wzbudziła w tobie zainteresowanie.. nie mów jej,że to przez nią wszystko,bo jeszcze weźmie to do siebie,że to jej wina i na prawdę sobie coś zrobi. Powiedz,że już nie czujesz tego co było kiedyś i nie potrafisz też patrzeć jak się ona sama ze sobą męczy pozwalając ci na rzeczy,których wcześniej nie akceptowała.I,że stać ją na lepszego chłopaka,który będzie miał te same zainteresowania i będzie się zgadzał z jej zdaniem.Na pewno nie mów,że to wszystko przez nią(mojej przyjaciółki siostra wzięła sobie głęboko do serca słowa chłopaka... i ledwo co uszła z życiem. Zażyła bardzo dużo ketonalu.. uratowali ją..teraz oczywiście jest pod opieką specjalisty),powiedz,że musieliście wybrać inne drogi,bo nie było wam to pisane i,że nawet jak byś bardzo chciał nie potrafił byś już jej pokochać. Niestety nie znam tej dziewczyny i nie wiem na co ją stać,ale jeżeli ona twierdzi,że się zabije to nie olewaj tego! Zawiadom rodziców o jej planach,bo to nie są żarty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę co ta dziewczyna przeżyje! Współczuję jej,a zarazem Tobie,bo masz wielkie serce i nie chcesz,aby cierpiała.. ale ty sam będziesz się dusił w tym związku,bo to nie ma wgl sensu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma sensu czlowieku powiedz jej o tym jak najszybciej i moze faktycznie powiadom o tym jej rodzicow zeby ja pilnowali. Mojej kolezanki byly juz facet jak siedzialysmy gdzies sobie w knajpie, a czesto ze mna wychodzila to pisal jej smsy, ze jak zaraz nie wroci to sobie cos zrobi albo rzuci sie z okna. Juz wczesniej mial takie zapedy kiedys bo byl zazdrosny chcial sie powiesic na pasku od spodni w parku. Ja mysle ze to byl szantaz i uwazam ze ona tez cie szantazuje. Ja mojemu bylemu tez powiedzialam ze sobie cos zrobie ale tak naprawde nie mialam takiego zamiaru, chociaz z ludzmi nigdy nic niewiadomo. Niewiadomo co jej w glowie siedzi takze powiadom kogos o jej planach. Nie marnuj juz jej ani jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy to dobrze, że znowu robisz jej nadzieję, mozesz zadzw. na tel.zaufania i się poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję dobrzy ludzie za cenne rady tak naprawdę to nie ma mi kto doradzic... wlasnie tegk nie napisalem ze jak w niedziele z nia zerwalem to zadzwonilem po jej rodzicow i ja zabrali. ona studiuje ja pracuje i sie ucze ale nie mieszkamy razem. ona mieszka z kolezanka ja z kolega. ale bardzo często sypialismy razem. jak jej kolezanka zjeżdżala do rodzicow to nigdy nie pozwolilem jej samej tam siedziec. balem sie o nia i boje. nie chciałbym zeby przeze mnie odebrala sobie zycie czy zrobiła z siebie kaleke. ktos w przyszłości bedzie mial z nia dobrze. widocznie nie jest nam pisane bycie razem. .. nie czuje nic do niej ale jestem do niej bardzo przywiązany takze nie bedzie mi latwo od tak o niej zapomnieć. .. fajnie ze jest taka strona i tacy dobrzy ludzie dzieki wielkie wszystkim o byście wy nie miei takich sytuacji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak juz pisalam mialam taka akcje i na pewno wiekszosc z nas przezyla cos podobnego tylko moze nie musieli podejmowac decyzji o rozstaniu tyko zostala porzucona. Ja przezywalam rozstanie z moim pierwszym facetem bardzo zachowywalam sie jak osoba chora psychicznie. Nie dawalam sobie z tym rady, ciagle myslalam wchodzilam na konto mojego bylego i z tego konta pisalam komentarze jakies durne dziewczynie ktora podobala sie mojemu ex. Ciagle sprawdzalam jej konto i jego czy nie pisza wiadomoscoi ze soba, wchodzilam na jego gg. Wiem zenada ale czlowiek w takiej sytuacji traci rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zaje/bi/śc/ie uczuciowym facetem! To dobrze,bo mało takich jest! Trzymam kciuki za ciebie! Jesteś mądry i na pewno łagodnie załatwisz tą sytuację! Pozdrawiam ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje. mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy a jej sie nic nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hffffffffy
Rozumiem Cię. Też miałam kiedyś podobną sytuację. Strasznie zafascynowałam się innym chłopakiem i postanowiłam zerwać z tym z którym aktualnie byłam. Załamał się totalnie, błagał mnie bym go nie zostawiała. Ogromnie mi go było szkoda, wiedziałam jak bardzo mnie kocha i mimo, że ja do niego nic nie czułam to postanowiłam z nim być, tylko i wyłącznie z litości... Wiedziałam, że to będzie dla mnie męczące, ale nie mogłam patrzeć jak on cierpi. Wtedy ktoś mi wytłumaczył, że w ten sposób krzywdzę i jego i siebie. Postawiłam sprawę jasno, między nami Koniec!!! Chłopak był w bardzo złym stanie, zaczął olewać studia, rzucił pracę... Serce mi się krajało gdy słyszałam od znajomych co się z nim dzieje. Postanowilam się z nim spotkać i jeszcze raz szczerze pogadać... Kiedy tylko go zobaczyłam mocno się przytuliłam i przez łzy mówiłam: przepraszam. Zaczęliśmy wszystko od nowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz dalas mi do myslenia.. wiem ze to nie bedzie latwe. nie lubie skakac z kwiatka na kwiatek. uwierzcie mi ze chcialbym juz sie ustatkować. kolejnym problemem jest to ze obiecalem mojej dziewczynie ze pojde z nia na wesele. ale dziewczyna ktora poznalem tego dnia ma urodziny i zalezy jej zebym byl u niej na urodzinach nie powiem bo mi tez zalezy zeby byc z nia wtedy. znajomi mi podpowiadaja zebym poszedl z nia na wesele i w polowie wesela pojechal do tej ktora niedawno poznalem na urodziny; moja dziewczyna prawie zawsze odjezdzala w polowie imprezy na imprezach w mojej rodzinie. zawsze wymyslala jakas kłótnie po to zeby jechac juz do domu. a wy co byscie zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnij ta w doope a zajmij sie tamtą. .wszyscy ci radza zerwij z nia ddefinitywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaja sobie robisz? Ile masz lat 15:)? Zdecyduj sie na cos i definitywnie zerwij kontakt z druga. Juz pomijam fakt, ze wczesniej zdradzales swoja dziewczyne emocjonalnie... eh mezczyzni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×