Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Słuchajcie narobiłam sobie wczoraj mega obciachu pisząc do kolegi z pracy

Polecane posty

Gość gość
dziwny jest,dwuznaczny, kiedyś miałam kolegę,dyrektor techniczny,ja koordynowałam produkcję na nocnych zmianach,jak coś się działo miałam obowiązek meldować jemu i on musiał działać,kiedyś napisałam jemu" Houston mam problem,przyjedź do mnie pilnie bo Berta się przegrzewa"(berta to był ogromny silnik)to było późnym wieczorem przeczytała jego żona,była afera,że on ma kochankę i takie tam,jak skumała o co poszło,to naszemu dyrektorowi zrobiła aferę,że jak to tak po nocach męża nękać...chłopaka zwolnili,bo przestał być dyspozycyjny.Jak w następnej jego pracy ona znów mu zrobiła kwasy o nadgodziny,że za długo pracuje,zwolnił się sam i rozszedł z żoną.Więc twoj obciach w porównaniu z obciachem jaki zrobiła mu zona przed szefostwem jest niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet zajęty i zwyczajnie miły. a ty już go na "spacery" prosisz. ładnie się zachował dla swojej kobiety a ty się skompromitowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za k***a szmaty pier;dolone:o albo to sama autorka sobie odpisuje by upewnić się w przekonaniu że to on jest ten zły. To już kur;wa nie można być nawet miłym pomocnym i uczynnym bo taka sciera jedna z drugą ma już kisiel w majtach i wyobraża sobie bóg wie co, a jak dostanie od takiego kosza to go jeszcze wyzwie od najgorszych. Co za żałosne kur;wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy w czasach gdzie nawet zwykły miły gest uznaje się za podrywanie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwalajmy tego na takie czasy:o to jest kur;wa błazenada co te kur;wy tu na niego nasmarowały, jakiego gnoja z niego zrobiły, biedny chłopak. Hrrrr ptfuuuu wam w te tempe ryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kółko wzajemnej adoracji kur;wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja wlasnie sobie przeczytalam twoj topik. Kurde -tak obiektywnie to nie Tobie powinno byc wstyd. Masz kolege w pracy z ktorym fajnie ci sie gada i wydawalo Ci sie ze on Cie zarywa. Wyslalas mu smsa czy nei pojdziecie razem na spacer. Tz wazne jest tez to w jakiej formie to napisalas. Bo jak tylko zapytalas czy nie wybierzecie sie na spacer to spoko. Ok on moze Ci si epodobac, moze do niego czujes zmiete - ale on tego nie wie. A propozycja spaceru nie jest czyms nadzwyczajnym. Sama mam faceta i moi koledzy tez maja dziewczyny. Ale czasem sie spotykamy sami, w tym chodzimy na razem na spacery, albo na kawe. On tak naprawde gdyby Cie nie zarywal - to powinine odpisac zupelnie neutralnie jak kolega do kolerzanki. Sluchaj no nie pojd na spacer bo mam inne zajecia ale zobaczymy sie w pracy. Albo na zasadzie a czy cos sie stalo ze chcesz sie spotkac? Albo mogl odpisac w sumie tak moja dziewczyna akurat nie ma ochoty spacerowac a ja tak wiec dla zdrowia moge sie przejsc ... i tyle A on zaczol Ci wyjerzdzac z tym ze zachowuje sie zbyt milo. Ja bym na twoim miejscu olala takiego goscia - i powiedziala w pracy jak bym go spotkala - sluchaj mialam ochote isc na spacer i sie posmiac i zrelaksowac ale nie sama, wiem ze masz dziewczyne ale pomyslalam ze moze bedziesz mial ochote tak sobie wyjsc i polazic bez podtekstow. Malo tego ja bym dodala ze wyslalam takiego smsa do innych paru znajomych bo mialam ochote sie przespacerowac i z jednym znajomym nawet sie umowilam. Bylam polazilam i pogadalam. Wiec nie rozumiem czemu dostalam od ciebie takiego smsa ? I poporsilabym o wytlumaczenie. Poprostu ty go zapytaj co ten sms znaczyl - bo ty tylko chcialas isc sie przejsc co tez zrobilas. Ja tez mialam kiedys takiego kolege - jemu sie wydawalo ze ja na niego lece, owszem fajny byl ale ja mialam wtedy faceta. Zadzwonilam kiedys do niego z pytaniem czy jest moim dobrym kolega (chcialam zazartowac i zapytac ze jak jest moim dobrym kolega to zeby przyszedl do mnie za 5 minut i pomogl wyniesc mi szafe do piwnicy - a w sumie to nie mnie a mojemu facetowi) No i dzwonie do niego - u niego akurat byl nasz wspolny kumpel I pytam sie - Maciek czy ty jestes moim dobrym kolega- a on mi odpowiedzial ze tak jest ale tylko kolega - ja sie zaczelam smiac i powiedzialam zeby do mnie przyszedl. O dziwo byl za 2 minuty. Ja sie zaczelam smiac i mowie ze o szafe chodzi.....On zbaranial jak zobaczyl mojego faceta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszkadza co kurfa kolko wzajemniej adoracji? gosc przed ostatnim, zazdrosc ci d**e sciska czy co? wypad jak ci temat nie odpowiada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udawał, że mnie nie widzi. ja tak samo, jak powietrze. i gapił się oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko odpisalas, dzieki bo myslalam o tobie jak ci poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz gapil sie gupek jeden, chcial zlapac twoj wzrok by znow probowac cie adorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×