Czy młode i ładne dziewczyny przeważnie golą całą strefę intymną

Potwierdzam,ze moda na wygalanie odchodzi.

Jestem młoda (25-30) i ładna. I nigdy nie rozumiałam nagonki z tym goleniem. ja rozumiem modę na ubrania, modę na fryzurę na głowie, na buty, makijaż. Ale modę na to, jak się wygląda w majtkach? Żeby ten super facet, z którym będę mieć seks, czasem sobie czegoś nie pomyślał i nie zrezygnował? Że wiocha, albo że niemodne? A ch*j mu do tego? Ludzie, idźcie po rozum do głów!!!!

czyli jestes nowoczesna, ale owlosiona dziewczyna? :)

hehe, jak nie ogolę włosów, to mam włosy, a jak ogolę włosy, to nie mam włosów, proste?

a na rozbierane randki chodzisz czasem owlosiona?

nie chodzę na rozbierane randki :(

a czemuż to? skoro jestes atrakcyjna dziewczyna w wieku 25-30...

nie interesują mnie rozbierane randki z kimś, kto nie odpowiada mi jako potencjalny partner długodystansowy. to chyba taka naturalna reakcja obronna na wypadek ciąży

a to nie mozna umawiac sie na takie randki ze swoim stalym partnerem?

pewnie można, jeśli się posiada takowego

a zdarzalo ci sie zakladac kusa bielizne do pelnego zarostu lonowego?

nie

zycze ci fajnego i porzadnego chlopaka, na pewno nie szczyla ktory uwaza ze kobieta nie ma prawa miec wlosow lonowych

haha dzięki, uważam że dojrzały kochający człowiek nie patrzy na takie pierdy, a reszta to moja sprawa intymna i moje poczucie estetyki, a nie podporządkowywanie się jakiejś modzie (wtf?) albo czyjemuś widzimisię

ale nogi i pachy chyba zawsze starasz sie miec wygolone?

latem tak, zimą golę z mniejszą częstotliwością, wiesz dlaczego? bo mi się nie chce, skoro i tak nikt tego poza mną nie ogląda :) tzn nogi golę wtedy tak raz na tydzień, pachy co 2 -3 dni

w sumie zdrowe podejscie, nie ma co sie katowac depilacja non stop. jest tyle ciekawszych i bardziej konstruktywnych rzeczy do robienia, niz codzienne golenie calego ciala

jasne że tak i nie rozumiem ścisku na tym punkcie, nie warto uzależniać się od syzyfowej pracy jaką jest depilacja i warto pamiętać, że na tej "modzie" korzystają zwłaszcza producenci ;)

i takie dziewczyny sa wlasnie najbardziej poszukiwane ;) majace cos w glowie i bedace ponad glupimi i nie zawsze zdrowymi aspektami mody ;) co innego dbac o siebie w zdrowy sposob, co innego np. korzystac z solarium albo non stop draznic swoja skore (chociaz solarium na pewno jest bardziej niezdrowe, bez watpienia)

solarium... nie byłam nigdy w życiu :) Dzięki za miłe słowa

lepsze nieogolone nogi zima u dziewczyny, niz skora opalona na solarium. a faceci co uwazaja, ze kobieta ma sie golic miedzy posladkami i na rekach to w ogole jakies delikatnisie :P

osobiście lubię ogoloną cipcię, gołe nózki, jak u niemowlaczka...

Ja gole.

Jak mi się chce, a najczęściej to mi się nie chce, bo nie jest to miejsce, w które pozwalam komukolwiek w tej chwili zaglądać, poza panią ginekolog, której wygląd tych miejsce gó​wno obchodzi. :) Usuwanie zaś jakichkolwiek włosów z ciała, nie jest dbaniem o nie, tylko upiększaniem, natura po coś te włosy nam dała, nawet jeśli w większości przypadków to jedynie odpady organizmu. :) Dbanie o ciało to higiena, mycie du​pska odpowiednim specyfikiem, a nie cholernym żelem czy czymś, nawilżanie skóry, złuszczanie starego naskórka i odkażanie... Nie zaś, ku​rwa, względy estetyczne, których nadmiar w pewnych sytuacjach może przyprawić o choróbsko.

jakie bzdury ciemnogrodzie , bez kłaczorów niezdrowo bo co ? świnie które o siebie nie dbają zawsze znajdą wymówke

Ja pitolę, Deklowata napisała coś mądrego i z sensem, szoke!

Zatem nie dbam o siebie, bo nie chce mi się zaspokajać męskich fantazji; teraz możesz już w spokoju i pełnej godności i własnego "poszanowania" mojej "higieny" związanej z naturalną ochroną przed grzybicą wypie​rdalać z przytupem.

Deka:D

Najciekawsze jest to, że przez internet życie intymne stało się totalnie życiem publicznym zdominowanym przez pojęcie o wyobrażeniu z filmów pornograficznych, skąd wszystko co przychodzi jest już niemal "obowiązkowe" - wiedza zaś na temat wychowywania wypadków po pracy i umierania na AIDS, jeśli poziom limfocytów cd4 ci spadnie do krytycznego, już nie jest tak obowiązkowa, ani ciekawa... :)

Nie winiłbym za to internetu. To raczej świat, a w każdym razie ta jego część w której się znajdujemy, pogrąża się w rozpasanej konsumpcji i hedonizmie. Powstanie i rozwój globalnej sieci komputerowej to jeden z aspektów tego trendu, ale chyba nie internet jest przyczyną.