Pomocy!! Profesorka, która prawie mnie udupiła na ustnym egzaminie, bedzie teraz

oceniała prezentację, która trzeba wygłosić przy całej grupie (!!!) i przy niej :O Potem jest najgorsze, bo DYSKUSJA z nią :O Profesorka na tym egzaminie ledwo mnie przepuściła, bo nie umiałam z nią dyskutować. Co robic? Ośmieszy mnie przy całej grupie, tak bardzo się boję :O

Ja w takich sytuacjach najczęściej wspomagam się czymś :) Czymś, co pomaga w takich sytuacjach, dodaje animuszu, zwiększa pewność siebie i wygadanie, coś w stylu dr'a House'a :) Ale dla każdego może to być coś innego, dla mnie leki od lekarza, ewentualnie alkohol.

jakie to leki? Jakieś uspakajające? Tę prezentację mam za miesiąc, więc może zacznę juz coś brać zeby się nie denerwowac? Alkohol? Ryzykowne, musiałabym juz teraz zaczynać trochę pić przed zajęciami by zobaczyć jak się będę czuła w ich trakcie. Co jesli mnie zamuli? No właśnie, mam czas by popróbować trochę, więc proponujcie jakie substancje mam zażywać, żeby jakoś wyjść z twarzą podczas tej prezentacji :D

up

Zacznij ćwiczyć dyskusję przed lustrem a jak masz z kimś to to jeszcze lepiej. Pokaż że potrafisz. Udowodnij że nie ma racji i źle cię ocenia! a swoją drogą takie osoby powinni wyrzucać - chodzi mi oczywiście o tą nauczycielkę!!

Ale dlaczego nie umiesz z nią dyskutować? Zadaje pytania nie na temat, czy co? Nie jesteś przygotowana?

są takie leki, które na mnie działają dobrze, są z grupy benzodiazepin, no ale musisz pójść do lekarza z tym i to on musi podjąć decyzję (nie każdy lekarz zechce coś przepisać).

Głowa do góry! Po prostu uwierz w siebie!

PS właśnie, poza tym na niektórych mogą działać zbyt zamulająco, usypiająco, dlatego trzeba dobrze dobrać i wypróbować. No i można się od tego uzależnić, to największy minus...

Nie bierz żadnych leków tylko weź się w garść. Tak jak wyżej ktoś napisał potrenuj dyskusję. i będzie dobrze.

Modlitwa, dobre przygotowanie się, wiara w siebie, pozytywne myślenie i powinno być dobrze:)