Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kafeterianki co ile zmieniacie pościel

Polecane posty

Gość gość
dziecku raz na dwa tyg. nam raz na 1-2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w miesiacu i nam i dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez raz w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm temat rzeka jak sie choruje to czesciej bo czlowiek sie poci ale standardowo 2 tyg i zmiana ewent 2,5 do miesiaca nie wytrzymuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zmieniam co tydzien posciel, natomiast reczniki co dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pościel raz na 1-1,5, ręczniki raz na 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na tydzien, kladziemy sie zawsze wykąpani. raz na pół roku to szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz na 2 tygodnie : w poniedziałki, dziecku częściej. wszyscy chodzimy spać wykąpani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tydzień. dziecku o wiele rzadziej- leniwa jestem z natury i w końcu nie ja tam śpię, więc mi nie zależy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calinderk
o kurcze czasem i co 2, 3 tygodnie. w domu rodinnym zmienialo sie 3/4 razy w roku ;) mam wrazenie ze dizsiejsze posciele sie inaczej "zużywają"/ zauwazylam ze im lepsza jakość tym dłużej wyglada dobrze (przy zalozeniu ze jet nadal czysta). najlepiej mi sie sprawdzają bawelniane posciele tego typU: www.krainaobrusow.pl/Katalog/Posciel/Posciel-Satynowa-200x220-brECO-LINE-DOT-GRENO.html?pa=3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz w tygodniu w sobote. Czesto gdy pogoda na zew na to pozwala wynosze posciel do ogrodu zeby sie wywietrzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calinderk, zastanawiam sie nad kupnem poscieli satynowej na lato ale boje sie , ze ta "sliskosc" mi nie bedzie odpowiadac... Jak jest z tym u Ciebie? Bardzo jest to odczuwalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satynowa odradzam, jest mega nie wygoda, ześlizguje sie z łózka, mi sie kilka razy o paznkocie zaciągła no i jest taka jakas dziwna. ja zmieniam pościel co tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak ci sie zaciągła to do doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Satyna bawełniana czy też bawełna satynowa. Polecam taka pościel. Nie slizgjest mila miękkabi świetnie sie prasuje. Ja zmieniam raz w tygodniu, jak jest potrzeba go czesciej. Muszę zmienuac conajmniej raz w tygodniu bo dzieci maja alergie na roztocza. No i w malzenskim lozku mamy snieznobialą posciel, wiec od razu widac brod czy pot, nie moglabym spac w brudzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie moglabym zmieniac pościeli co tydzień. Wy chyba wszyscy w domu śpicie w jednym łóżku i wtedy zmiana jednego kompletu to nie filozofia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi cos tu sciema pachnie, nie wierze w to ze wszystkie zmieniacie posciele co 2-3 tyg max. a co tydzien to juz w ogole. wiekszosc ma male lazienki, wiec suszace sie koldry, przescieradla ledwo mieszcza sie na suszarkach/sznurkach i jest zagracone mieszkanie (lazienka albo pokoj, w zaleznosci gdzie suszycie), pralka musialaby chodzic codziennie, bo ubrania tez trzeba prac, wiec non stop pranie, rozwieszanie, powlekanie. proszki, woda i energia na zelazko tez kosztuja. no chyba ze ktos oddaje do magla i pralni, wtedy 5 x drozej wszystko. a jesli argument z kasa was nie dotyczy, bo oczywiscie jestescie wszystkie dziane, to jest jeszcze cos takiego jak lenistwo, wiec nie wierze, ze zasowacie 1 w tyg z ok.3 kompletami poscieli (dzieci i rodzice). moze przez pierwsze miesiace mieszkania na swoim, ale nie na dłuższa mete. pomijajac na ile wystarcza posciel prana co tydzien, bez wzgledu na to, czy jest z satyny, bawelny sa to przewaznie tkaniny delikatne, ktore po kilku praniach zmieniaja sie w wybarwione szmaty. ja zmieniam raz na miesiac, za to zmieniam pizame co chwila, kapie sie zawsze przed wejscie do lozka, nie mam tendencji to wypacania sie podczas snu, bo mam chlodno w pokoj, w ktorym spie, nie kisze sie z kaloryferem na full i zamknietym oknem. ale oczywiscie wszystkie jestescie takie sliczne higieniczne, bulke przez bibulke, a jak sie pojdzie w gosci do pierwszej lepszej osoby, to stan mieszkania zostawia wiele do zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zmieniam rzadko, bo po prostu zapominam. :o Ręczniki zmieniam co kilka dni, bo przeszkadzają mi, gdy są nieświeże, ale z pościelą mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posciel zmieniam co tydzien ale to dlatego ze dluzej nie wytrzyma bo corka potrafi wpasc z ciastkiem czy cos o zaraz jest cala oklejona. Corce przescieradlo w lozeczku co ok dwa tygodnie a kocyk jak sie pobrudzi ( spi bez koldry i poduszki). Do tych comaja glupie pytania- owszem robie srednio 6 pran tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super powod do cotygodniowego prania poscieli - dzieci zra w lozku i syfia posciel. extra. to moze kiedy corka nastepnym razem pobrudzi posciel ciastkiem, powiedz jej, ze ma sciagnac posciel, wrzucic ja do pralki, nastawic odpowiedni program, rozwiesic, uprawowac i poscielic. zajmie jej to pol dnia, to sie nauczy ze z ciastkami sie nie wchodzi. ale pewnie zaraz bedzie ze hohohoh, moja corci amalutka, ma 5 latek, ma dwie lewe raczki, jeszcze pralka ja wciagnie i ja upierze, niech corcia lepiej sobie odpocznie a mamusia opierze. wychowujcie kaleki, ktore nie dosc, ze same nic nie musza/nie umieja robic, to jeszcze nie szanuja pracy i rzeczy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tootsiee
co 2 m-ce, na pewno nie zcesciej, jaski o wiele czesciej myje sie 2 razy dziennie, wiec nie wodz epowodu zeby po tygodniu (!) zmkeniac posciel, moa jest czysta. Poza tym nienawidze jak posciel jest sztywna i wykrochmalona :O nie wierze ze tak wszystkkie zmieniają co tydzien :) ciekawa ejstem gdzie te czysciochy sa?? na ulicy sporo ludiz to niedomyci, tłuste włsoy...no ale posciel pewnie zmieniaja Jak kiedys powiedziąłam ze kapie sie rano.... a nei tylko wieczorem to sie dziwnie na mnie popatrzyło pare osób, al enic nie mówili. Sadze ze MAŁO KTO SI EKAPIE tak naprawde 2 razy dzieniie:) no przyznac sie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam satynową i nigdy mi się nie ześlizgnęła. Piorę co 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tootsiee
aha, ja nie mam dzieci, bo z tego co widze zieciaci zmieniają czesciej o jak są dzieci w domu est jednak duzo brudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieniam co 2 tygodnie, dzieciom czasami czesciej bo zawsze biora psa do lózkai ciezko im to wyperswadowac:p Mam 4 lózka do przebrania i szczerze nie cierpie tego robic ale uwielbiam spac w czysciutkiej poscieli. Za to z recznikami to jest u nas zawsze problem bo dzieci wytra sie dwa razy irzucaja do prania takze czasami jest tak ze musze jechac dokupic bo nie mam juz czystych reczników . Na szczescie tu gdzie mieszkam moge pozwolic sobie na czeste kupowanie poscieli i reczników:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieniam raz w tygodniu i nie wyobrażam sobie inaczej. Lubię spać w świeżej pościeli. Jak ktoś lubi nieświeżą to niech zmienia raz na rok. Zmieniam 3 komplety i nie zajmuje mi to połowy dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i przecieram oczy z niedowierzania. Kobiety uwazajace sie za zadbane zmieniaja posciel raz na trzy tyg albo rzadziej?? Uzywacie oliwek do ciala, jakis balsamow, uprawiacie seks i nie odczuwacie potrzeby czestszej zmiany poscieli? Kolder i poduszek chyba w ogole nie pierzecie? Obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja poznaje, ze kobieta nie dba o higiene wtedy, kiedy widze, ze ma paznokcie nie upielegnowane. bo skoro nie ma czasu nawet zadbac o dlonie, ktore sa zawsze na wierzchu i sa nasza wizytowka, zaraz po twarzy, to nie wierze w to, ze "pod spodem" jest domyta, wypielegnowana. a to, ze ktos posciel zmienia co miesiac akurat o niczym nie swiadczy, bo nie kazdy sie poci, utrzymuje duchote w mieszkaniu, nie zmienia pidzamy, rzadko sie myje. ale sa ludzie, ktorzy lubia mies posciel prosto z magla a sa tacy, ktorzy nie lubia kurzu za szafkami. ja gdybym miala co tydzien zmieniac posciel musialabym zapuscic reszte mieszkania, bo mam mase innych rzeczy do sprzatania, prania, czynnosci zwiazanych z higiena oraz mase innych obowiazkow. dla mnie jest to przesada, bo nawet po tym miesiacu nie czuje, ze posciel jest smierdzaca, nie ma na niej plam. ale nie trzymam jej dluzej, bo nie czekam az zacznie smierdziec. mysle ze miesiac, to jest okres jej "przydatnosci do uzycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le jak mozna zmieniac posciel raz na mc ,ale w syfie spicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat hmmm ja zmieniam pościel tak samo jak się zmieniało u mnie w rodzinnym domu czyli kilka razy w roku czyli ok. 4 razy, u mojego męża w domu chyba nawet rzadziej choć "dowodów" nie mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×