Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamciaaa

Pies a narodziny dziecka

Polecane posty

Gość Mamciaaa

Witam . czy po narodzinach dziecka powinnam psa kapac czesciej itp ? zaznacze że mamy psa małej rasy i jeden pokój także kontakt z dzieckiem będzie częsty . tak samo spacery jest wyprowadzana teraz "na zawołanie " zaczynam 7 miesiac ciazy i zastanawiam się czy nie zaczac wychodzić z nią o 3 określonych porach ? jakie są wasze doświadczenia w tym temacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamciaaa
Halo ! mamusie doradzcie coś ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden pokój i dziecko i pies, nie masz warunków to nie powinnaś decydować sie na dziecko, przecież pies winien mieć swój pokój, dziecko swój, ty z mężem swój, winni ci odebrać dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies i dziecko na jednym pokoju?Czy ty masz mózg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak, ze psa musieliśmy sie pozbyc. Mieliśmy labradora i nie wyobrażałam sobie raczkujacego dziecka przy takiej ilosci sierści. Cóz... jednak człowieka stawiam zdecydowanie nad psem i z cięzkim bólem serca oddaliśmy psa. teraz wiem, ze popełniłam bład decydujac sie na psa do mieszkania. kazdy mówił jak super jest mieć psa- ale juz NIKT nie powiedział ile pies gubi sierści! Psa nie ma półtora roku a ja do dzisiaj znajduje jego sierść mimo, że jestem pedantką z zamiłowania :o Żałuje, że nie kupiliśmy Yorka czy maltańczyka- one mają włosy i pies by wtedy został :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinniscie sie kompac wszyscy razem-wtedy zniknie wszelaka zaraza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 8:37- jak ja nie lubię takich kretynów jak Ty :O Też stawiam człowieka nad psem ale w przypadku kiedy pies jest agresywny a nie w momencie kiedy chodzi o głupią sierśc :O Urodziłaś dzieciaka i pies-zabawka poszedł w odstawkę. Gratuluję odpowiedzialności. PS. Jak urodzisz drugie to oddaj pierwsze bo starsze na pewno będzie robiło niebezpieczny bałagan :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak ja już dwa lata nie mieszkam z kotem perskim a jeszcze z pół roku temu bywało, że jego sierść znajdowałam. O samochodzie nie wspomnę, mimo, że jeździł w nim dosłownie parę razy. Jakbyś miała większe mieszkanie i zero dywanów to mooooże daloby się to jakoś pogodzić. A tak to sama nie wiem. Raczej nie jest to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja akurat mam starsze dziecko ;) i go nie oddałam i nie mam zamiaru oddac :D Bo nie porównuje własnych dzieci do zwierzecia-jak Ty. A pies jest autentycznie bardzo uciażliwym stworzeniem w mieszkaniu- sama siebie podziwiam, ze tyle czasu wytrzymałam z taką ilościa kłaków. Nie wyobrazam sobie raczkującego dziecka przy takiej ilosci sierści- przeciez dziecko ciągle bierze raczki do buzi, wiec tonę sierści na miesiąc by zjadało :o horror!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinniście się uczyć ortografii, żeby nie pisać kOMpać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było łbem ruszyć zanim zwierzaka wzięłaś. Psy to sierściuchy i sierśc gubia. a dzieciaka kontakt z sierścią nie zabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co kupiłaś psa? Nie byłaś świadoma jakie są konsekwencje? W rezultacie jedno życie dałaś a drugie zmarnowałaś, bo pies zawsze będzie tęsknił za pierwotnym właścicielem. Mój pies nie może się już doczekać narodzin mojego synka :) 2 dni po terminie a sunia non stop liże mnie po brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam małego psa- kąpię go według jego potrzeb. spacery- Twoim zdaniem- zdecydowanie bym unormowała. Przy dziecku czasem nie można wszystkiego rzucić żeby lecieć z psem. Oczywiscie nie musi to być punktualnie ta sama godzina- ale mniej więcej powinnaś pory wyjść ustalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* Miało być : Spacery- moim zdaniem- zdecydowanie powinnaś unormować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Trzeba było łbem ruszyć zanim zwierzaka wzięłaś. Psy to sierściuchy i sierśc gubia. a dzieciaka kontakt z sierścią nie zabije X i tu się mylisz. pytałam w ch*j ludzi o psa w mieszkaniu- KAŻDY mówił, że to takie super, ze pies to przyjaciel i inne pierdoły. Kiedy pytałam o siersć mówili- ojej no troche gubi. Troche? Z mojego psa co tydzień wyczesywałam 3 SIATY kłaków i dalej gubił... A dziecku kontak z sierscia akurat moze zaszkodzic- człowiek nie zwierze sierści nie przetrawi. I w d***e mam twoje zdanie- dla mnie sie liczy dobro mojego dziecka a nie pies. Zwierz ma dobrze u nowych włascicieli- ma ocieplana bude i lata po wsi sepiac zarcie po sąsiadach :D Automatycznie mniej linieje... ciekawe dlaczego? BO MU LEPIEJ! Pies w mieszkaniu się męczy! Więc to wy jestescie egoistkami. Nawet weterynarz mówił, że ŻADEN pies nie powinien chodzic po schodach i że mieszkanie to nie miejsce dla psa- stąd zdecydowanie większy stopień gubienia sierści. Popełniłam błąd kupując psa z sierścia- tylko że ja potrafię to ;przyznać w przeciwieństwie do was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa, tak sobie to tłumacz. Postąpiłaś źle i nieodpowiedzialnie. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, nasza sunia shih tzu miala 10 lat jak przyszedl na swiat nasz synek, wiec nie wyobrazam sobie oddania jej.Co prawda pies spal w innym pokoju niz dziecko ale juz w dzien przebywali w jednym pokoju. Bardzo czesto kladla sie pod wozek czy bujaczek. Pieska częsciej niz zazwyczaj kapalismy, bo niby sie nie zaleca tak czesto ale raz w tygodniu (łapki po kazdym spacerze), codziennie szczotkowanie dwa razy dziennie, obcielismy jej wlosy na krotko, pilnowalismy terminow odrobaczania, o szczepieniach nie wspomne, pilnowalismy tez by uszy miala zdrowe (wczesniej nam chorowala). Sunia byla nauczona do wychodzenia 3 razy dziennie ale na kazdy spacer z dzieckiem i ona byla zabierana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Taaaaa, tak sobie to tłumacz. Postąpiłaś źle i nieodpowiedzialnie. Tyle w temacie. x To jest twoje zdanie ;) Wg NORMALNYCH ludzi i wg mnie postapiłam bardzo odpowiedzialnie, bo nie narazam mojego dziecka na zjadanie kłaków :) Nie mam sobie nic do zarzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo dzieciaków dorasta z psami i nic im nie jest. Kontakt ze zwierzakiem jest nawet lepszy niż chowanie w sterylności. Ale ty miałaś dosyć psa i go wypierdzieliłaś z domu po prostu- robiąc królewskie miejsce swojemu małemu, ślicznemu, różowiutkiemu bobaskowi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze zamknijcie dzieci w szklanej kuli i żeby broń boże nikt się do niego nie zbliżał. Jakoś kiedyś nikt się nad takimi bzdurami nie zastanawiał a w dzisiejszych czasach niektórym matkom to odbija. Czy mogę podać jabłko, czy mogę wyjść na dwór jak pada, czy mogę kichnąć w tym samym pokoju, jakie rękawiczki mam ubrać jak przewijam dziecko....żal czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko od urodzenia wychowuje się z psem i kotem...mam dom , więc pies i kot nie spał w jednym pokoju z dzieckiem, ale w ciagu dnia jak trochę podrósł i kladlam go w lezaczek ,zawsze siedzieli koło niego..Mały zawsze ich widział...jest teraz wielkim miłosnikiem zwierząt..ma 2 lata.. Teraz w zasadzie pilniję tylko,zeby kotka nie wchodzila do łożka dziecka, ale nie zawsze upilnuję..Nie mam dywanów, Mały raczkowal od 6 miesięcy do 11...pies i kot zawsze był, nie miał problemów ani ze skórą , ani z jamą ustną...Pies to s**tzu, a kotka to zwykły dachowiec, ale wysterylizowana , domowa, ale wychodzi na dwór. odrobaczam, szczepię. a kąpię normalnie, nie jakość częściej. Łaapki wyte po kazdym spacerze. P.S Ja sie wychowałam z psami i kotami nie odrobaczanymi i żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiła oddając kundla.Dziecko tyko by jadło wszechobecną sierść.Popieram cię w stu procentach.Pies owszem może być ale na zewnątrz tam gdzie jego miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 9.29....to trzeba było najpierw się zastanowić jak się psa brało...ponoć to człowiek jest istotą ROZUMNĄ>>.ale widocznie TYLKO PONOĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też wychowałam dzieci w domu z ogrodem,gdzie był kot i pies i wszyscy byli zdrowi i na pewno kontakt ze zwierzętami na dobre im wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że dobrze,temu psu nawet w lesie byłoby lepiej niż z taką głupią babą, dziecko niestety będzie na nią skazane, wyrośnie następny kryminalista :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałbym bachora do adopcji żeby nie przeszkadzał psu. Psy są lepsze od ludzi i są prawdziwymi przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies to członek mojej rodziny, nie wyobrażam sobie pozbyć się psa przed narodzinami dziecka. Po porodzie dziecka, po prostu codziennie przelatywałam mieszkanie odkurzaczem, wcześniej robiłam to raz na 2-3 dni. Młody nie ma żadnych alergii, nie choruje. Nie jestem zwolenniczką wychowywania dziecka w sterylnych warunkach, później odbije się to na dziecku czkawką. Teraz młody ma 2,5 roku, często kładzie się koło psa w jego legowisku i przytula się do sierściucha :) Autorce polecam ustalenia stałych pór wychodzenia z psem, łatwiej jej będzie ogarnąć spacery z psem oraz zajmowanie się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteria to nie jest dobre miejsce na zadawanie normalnych pytan :) super ze zdecydowałas sie na dziecko przy psie, to budzi w malym czlowieku takie emocje jak trzeba. Z reszta nie od dzisiaj wiadomo, ze ludzie, ktorzy nie szanują zwierzat to nie są dobrzy ludzie.Dbaj o regularne odpchenie i odrobaczenie, nie wiem jak dotychczas go kapalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojeju jeju zjawiła się psia dewotka led debillin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za normalne odpowiedzi :-) teraz jest kapana raz w miesiącu . sierści gubi bardzo malutko ratlerek , uwielbia dzieci . ma swój kacik pokój jest duży . bez przesady nie oddam psa który towarzyszy mi kilka lat i jest super kochana . A na dziecko decydowalam się świadomie , za pół roku będę zmieniać mieszkanie na większe a do tej pory sobie zamierzam poradzić w tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×