Pies a narodziny dziecka

eeee, niemowle sie uczy odpowiedzialnosci?? sorry, ale moja 1,5 roczna corka nie uczy sie odpowiedzialnosci, bo to ja daje psu jesc, ja z nim wychodze, kapie go, chodze do weta itp., bo ona jest za mala!! dziecko w tym wieku nie potrzebuje psa ani innego zwierzecia. i tak nie zmienie zdania, ze lepiej by bylo gdybym psa kupila, jak dziecko bedzie przynajmniej chodzic do przedszkola. wtedy pies faktycznie moze dzialac wychowawczo, a wczesniej to niestety kula u nogi, nawet jesli lubiana :).

a w jaki sposob niemowle uczy sie odpowiedzialnosci za psa, co? skoro ja go wyprowadzam, kapie, daje mu jesc itp. pies to kula u nogi, nawet jesli lubiana to jednak, w sytuacji, kiedy ma sie male dziecko. zgodze sie, ze pzredszkolak sie nauczy odpowiedzialnosci, ale nie malenkie dziecko. malenkie dziecko najwyzej moze sie nalapac pasozytow, jak sie nie zadba o higiene.

dyskusja sięgnęła totalnego dna, a nawet spadła poniżej wszelkie dno, współczucia dla autorek niektórych wypowiedzi, cieszę się, że nie jest mi dane znać was osobiście

ale durnoty piszecie popiepszone mamusie !!! jakoś mój 2latek wie kiedy trzeba wyjść z psem , kiedy dać mu jeść i kiedy pies powinien dostać przysmak jako nagrodę , tak że mi nie pieprzcie że dziecko nie uczy się odpowiedzialności !!! a sierść to rzeczywiście straszna trucizna!!!!!!!!!!! MASAKRA

Im częściej dziecko będzie miało kontakt z psem tym rzadziej będzie chorować - zobaczysz :) dodatkowe kąpiele psiaka nie są konieczne. Higiena owszem - ale w granicach rozsądku. Nie pozwól aby dziecko stało się sterylne, wtedy będzie non stop chorować. Pies to doskonały towarzysz maluccha a do tego go uodparnia.

taaa, dwulatek wyprowadza psa :D? moja 1,5 roczna corka tez wprowadza psa, bo jak idziemy na spacer to trzma smycz i krzyczy "siad". ale to ma niewiele wspolnego z obowiazkiem, bo przed praca o 6 rano wychodzi z nim maz, wieczorem ja lub maz. wiec gdzie tu nauka obowiazku? no chyba nauka tego, ze mamusia i tatus maja obowiazek wobec psa ;). a za klika lat jak bedzie starsza i nie bedzie miala ochoty z nim wyjsc, to mi powie, ze w koncu sama psa kupilam, a ona o niego nie prosila... i bedzie miec racje ;).

nie wiem czy tu jescze zaglądasz po takiej ilości mądrości... Uregulowałabym te spacery, będzie ci łatwiej. stresujące jest jak dziecko wisi na piersi a pies piszczy że chce wyjść ;) Ja mam i psa (dużego) i kota. Jedno dziecko w tej siersci raczkowało, drugie za chwilę zaczne. Niestety codziennie rano odkurzanie, czasem i dwa razy dziennie, ale daliśmy radę. najtrudniejszy okres to wlasnie to raczkowanie. Wcześniej i później luz. Dzieci zdrowe, żadnych alergii, zwierzaków nie zagryzły póki co.

Dobrym rozwiązaniem przy takich kwestiach, jak zwierzę i małe dziecko jest wizyta u weterynarza. Mój wet - http://lecznica.pila.pl/, pomógł mi zrozumieć zachowanie psiaka i dzięki temu na pewno udało się uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji. Zwierzę trzeba zrozumieć.

Wpisz sobie w Wyszukiwarkę " dzieci pogryzione przez psy " i pooglądaj zdjęcia . Rodzice tych dzieci tez byli tacy " mądrzy " " znający zwierzęta od dawna " ale wystarczyło kilka sekund Nie kpij "ze dziecko nie pogryzło psa " bo jeszcze niejedno moze sie stać to do madralinskiej z 13:44 .