problem z noworodkiem

Synka urodzilam 6 dni temu ... od poczatku jak bylismy w szpitalu duzo jadl , nie odstepowal mojej piersi na krok . W dzien spal , ale w nocy potrafil nie spac nawet szesc godzin , choc byl najedzony to i tak domagal sie piersi . Myslalam ze jak przyjedziemy do domu to to sie zmieni .. ale mylilam sie ;( Pomozcie , moze jest na to jakas rada ? Dodam ze smoka nie chce i kolysania tez nie lubi .

ale w czym problem?

Masz do wyboru- albo to zaakceptować i pewnie takie rady tu usłyszysz, albo przemęczyć się ok 3 dni i nauczyć dziecko jeść co 2,5-3h i mieć spokój na wieki wieków amen ;)

Kochana Ty to się przyszykuj na to że tak możesz mieć i przez 2 lata ;) Dziecka nie da się zaprogramować :D Mój w nocy nie spał lub ciągle się budził a w dzień żeby spał to musiałam chodzić na spacery :D

Problem w tym ze jak usnie przy cycku i go probuje odlozyc do lozeczka to on sie budzi i zaczyna mi kwilic ... jak go wezme i przystawie do cycka to usypia .

No wlasnie karmie go co 1,5 do 3 h .

Piszesz, że karmisz 1,5-3h ale, że non stop nie odstępował piersi- to sie zdecyduj

Dokladnie... Dziecko to nie tabula rasa. Pierwsze 3 miesiące przy karmieniu piersią tak wygladaja, dziecko nie chce odstapic cie na krok. Dziwisz mu sie? Wczesniej caly czas byl przy tobie.

chcialabym mieć taki problem. nie rozumiem niektórych bab

Ja Ci powiem jak ja robiłam- nie musisz brac pod uwage, bo z reguły młode mamy wolą dostosowywać się do dziecka i godza się z nieprzespanymi nocami- ja nie. 1. Nie leciałam do dziecka na każdy płacz. Starałam się wsłuchiwać i szybko nauczyłam sie odróżniać płacz. 2. Nauczyłam dziecko jest co 2,5-3h. NIGDY nie dawałam piersi częściej. jak dziecko chciało pić to dawałam wodę z butelki. 3. Nie pozwalałam zasypiać przy piersi. budziłam na różne sposoby oby dziecko tylko nie kojarzyło ssania z zasypianiem. Potem odbeknięcie i od razu do łóżeczka. Dziecko migiem uczyło się zasypiać samodzielnie w łóżku. 4. nie brałam na ręce bez potrzeby. ustaliłam pory na pieszczoty. 5. Kapałam codziennie żeby zrobić z tego rytuał. Zawsze o stałej porze (zdarzały sie wyjątki jak były wyjścia do czego dziecko tez sie migiem przyzwyczaiło). Po kapieli włączałam słabe światło, nic nie mówiłam albo mówiłam szeptem, balsamowanie+masażyk. następnie pierś i spać. Dzięki temu dziecko szybko pojęło różnice miedzy noca a dniem.

Ciesz się że nie musisz gotować mleka.Na początku zawsze tak jest.Moja malutka, tak zachowywała się ponad 3 miesiące. Pózniej powolutku zaczęłam dawać małej picie zamiast piersi.Pilnowałam godzin posiłku i teraz jest już w porządku.Dziecko zasypia w swoim łóżeczku:D Smoka też nie chce,nawet gdy dawałam,wówczas miała odruch wymiotny.

Gość 16:14 ładna tresura :

[zgłoś do usunięcia] Zoja§ Gość 16:14 ładna tresura X to nie jest tresura ;) Gwarantuje, że moje obie córki w swoim dzieciństwie przepłakały mniej niż Twoje 1 dziecko ;) Zatem były i są znacznie szczęśliwsze niż twoje ;)